Informacje dotyczące zapisanego komentarza:
|
2019-08-08 15:11
GrzegorzS
Dodano z komputera: bjws134.bj.uj.edu.pl
|
Można też zaryzykować z Szotem
|
który tez grywał na pozycji defenzywnego
pomocnika, ale Plewka ma większe doświadczenie i
jeśłi nie będzie odpowiedzialny za grę do przodu
tylko będzie szybkim zgraniem kierował piłke do
Savicievica czy Silvy to da sobie radę. Trzeba tez
brac pod uwagę, ze w pewnych fragmentach meczu z
Górnkiiem całkiem nieźle wychodziła w odbiorze
współpraca właśnie Svicevica i Silvy.Dobrze też na
pomocniku defenzywnym w Gdańsku spisał się Boguski
więc trener ma kilka wariantów rozwiązania
problemu braku Bashy.
Ocena postu: 2
|
 |
|
Ostatnie pięć komentarzy, dodanych z tego komputera (bjws134.bj.uj.edu.pl):
|
2019-12-12 17:05
GrzegorzS |
Kwestia przełamania się nie jest kwestia
wiary
|
czy nie wiary. Bowiem w trzech ostatnich meczach
byliśmy bardzo blisko zdobycia nie trzech ale 9
punktów i punkty te zdobyli rywale. Decydoała o
tym nieskutecznośc, pech błedy sedziego ale i
nasze własne. W każdym z tych meczy mieliśmy
momenty pełnej kontroli czasem dominacji w meczu.
W dwóch rywale praktycznie strzelali gole po
pierwszej drugiej własnej akcji w spotkaniu. Wisła
zaś marnowała w dwu ostatnich meczach kilka
bramkowych okazji. Mamy problem mentalny my nie
potrafimy konsekwentnie cierpieć w obronie gdy
oddajemy piłke rywalowi. Gdy chcemy holowac wynik
przydażaja nam się błędy indywidualne często
następujące po sobie. W końcu mamy tez pecha..
Efekt mając jak z Lechia czy Zabrzem kontrole i
przewagę przez 80% spotkania przegrywamy. Pytanie
dlaczego. Moim zdaniem musimy poprawic skutecznośc
własna. Wisła musi znowu mieć 10 sytuacji
bramkowych przy 30% wykorzystaniu i strzelić dwa
trzy gole i odskoczyć od rywali na te odległość w
każdym meczu. Ani przez moment zawodnicy prowadząc
nie moga oddawac rywalowi kontroli musza iśc po
kolejne bramki. W Zabrzu mentalnie drużyna
przyjęła, że jak trener ściąga Brożka
Błaszczykowskiego to przechodzimy do obrony wyniku
i tak zagraliśmy. Drużyna jak nie ma na boisku
tych zawodników mentalnie cofa się traci zaufanie
do swoich poczynań i nikt z będacych na placu nie
potrafi przejąc roli lidera. Dlaczego moim zdaniem
dlatego, że brakuje nam takiego lidera jak kiedyś
był Głowacki grajacy na pozycji stopera, który
trzymał drużyne za twarz i pchał ją do przodu a
rywala czofał do tyłu. Potrzebujemy na stoperze
autorytetu, który gwarantuje jakość. Janicki czy
Klemenz tego nie mają. Mam nadzieję, że wreszcie
trener postawi na Wasyla lub przesunie dośrodka
Sadloka. Problemem Wisły nawet w jej dobrych
spotkaniach jest środek obrony oraz nieskuteczność
linii ataku.
Ocena postu: -5
|
 |
|
2019-12-12 13:31
GrzegorzS |
W przypadku zawodnika, któremu kontrakt
|
kończy się w 30 czerwca następnego roku poważnie
ogranicza jego walke o przedłużenie umowy. Pewnie
rechabilitacja będzie trwała cały czas i będzie
praca na siłowni czy basenie, ale do realnego
treningu chłopak wrócj może w kwietniu. Straci tez
najważniejszy w naszym systemie moment przygotowań
zimowych do sezonu. Szkoda chłopaka, bo ten uraz
złapał w walce po faulu rywala, który za to nwet
nie zobaczył kartki a faulował od tyłu. Nic
trzymam kciuki za powrót do zdrowia bo przyzwoitej
formy po takim urazie będzie szukał rok.
Ocena postu: 13
|
 |
|
2019-12-11 09:29
GrzegorzS |
Biorąć pod uwagę, że jako tylko my i
Arka
|
zagraliśmy tylko po 8 meczy na własnym stadionie i
raptem zagraliśmy jeden mecz w którym można było
liczyć na komplet widzów (derby) to super. Jeśłi
się do tego doda poziom wyników w sezonie to
jesteśmy liderem tej klasyfikacji wzgledem
średniej frekwencji na stadionie co wydaje się
miarodajnym odzwierciedleniem sytuacji. Dodajmy
jeszcze jeden drobiazg chyba jako jedyny klub
podajemy do danych frekwencyjnych informacje z
kołowrotków w dniu meczowym, gdy inni podają ilość
wejścówek na dane spotkanie
(bilet+karnety+wejścówki darmowe). Kolejna sprawa
jak my jedziemy na obcy obiekt to robimy tam
frekwencje w druga stronę to działa jedynie gdy
przyjedzie Lech, Legia, derby no może Jagielonia
czy dawniej Ruch, Widzew, ŁKS, Lechia, Śląsk.
Ocena postu: 1
|
 |
|
2019-12-11 09:19
GrzegorzS |
Do lat ten sam choholi taniec i zabawa.
Kurcze w normalnej
|
piłce jak cos raz zrobia to jest na dziesiątki
lat. U nas co rusz nowe wizje i nowe pomysły i
eksperymenty a potem problem, że nie ma pucharów
jak nie ma stabilizacji to nie ma poziomu i jest
kopanie sie po czołach w sosie własnym. Od lat
twierdze to somao. Polska liga zawodowa a raczej
struktura zawodowej piłki to powinny byc trzy ligi
państwowe. Pierwsza liga złożona z 18 drużyn,
druga i trzecia po 20 zespołów, plus czwarta liga
półamatorska np. dwie grupy każda po 20/24 drużyny
to daje plus/minus ok. 100 zespołów grających na
poziomie centralnym. Zasady rozgrywek proste dwie
rundy pierwsza i rewanżowa. Punktacja 3 punkty za
zwycięstwo 1 za remis. Pauzowanie 1 mecz po 5 i
10, potem dwa po każdej 5 żółtej kartce.
Obligatoryjnie dwa mecze po czerwonej. Awansuja z
każdej ligi po dwa zespoły bezpośrednio plus jeden
lub dwa następne graja w barażach z zespołami z
ligi niżej jedne o utrzymanie drugie o awans. Co w
tym trudnego.
Ocena postu: 6
|
 |
|
2019-12-10 12:19
GrzegorzS |
Brawo ważny krok
|
w drodze do odbudowania pozycji męskiej koszykówki
w Wiśle a tym samym w Krakowie. Jest duża szansa
na awans na zaplecze Energia Basket Ligi.
Ocena postu: 21
|
 |
|