Informacje dotyczące zapisanego komentarza:
|
2019-08-14 07:56
GrzegorzS
Dodano z komputera: bjws134.bj.uj.edu.pl
|
Jak pokazuje zimowa akcja ratowania
Wisły
|
wcale nie trzeba wielkiego podnoszenia poziomu
gry. Trzeba uświadomienia sobie przez kibicow, że
wobec wrogiej postawy Gminy wobec klubu trzeba się
zjednoczyć wokół niego i go wesprzeć. Nie ma innej
drogi do uratowania i odbudowania Wisły niz liczny
udział w jej meczach. Frekwencja w granicach 20
tysięcy widzów powinna byc norma przy R22. Wiem,
że kiedyś takie było założone w klubie maksimum
pojemności stadionu, ale teraz mamy mozliwość
zapełnienia go widowina o prawie 14 tysięcy
większa. Więc trzeba to zrobic. Na ten moment
sprzdało się około 9000 karnetów to w porównaniu
rok do roku i tak sukces. Bo wówczas było cos w
graniachach 4500 sprzedanych karnetów, ale w
porównaniu z poruszeniem zimowo/wiosennym to ok.
6000 mniejsza sprzedaż. Czyli dla ok. 6000 ludzie
zimowy zryw był tylko słomiany ogniem i nie
potrafią lub nie chca podjąc wyzwania i wsparcia
klubu. WIem karnety są droższe, ale to jednorazowy
strzał i daje satysfakcję przez cały rok, co
więcej klub o czym chyba niewielu wie uruchomił
możliwość kupienia tego karnetu ratalnie. To się
opłaca napewni wyjdzie wam dużo mniej kasy na
karnet w przeciągu całego roku niz na bilety.
Kupując karner na raty pomagacie Wiśle bo
wprowadzanie do niej konkretny pieniądz, ale suma
sumarum zapłacicie mniej dużo mniej niz kupując
bilety na pojedyńcze mecze. Co wiecej dostępne sa
karnety na sektory, gdzie taki wydatek jest
zbliżony do ceny karnetu z ubiegłego sezonu. Druga
sprawa ktoś nie bierze pod uwagę studentów, a oni
po prostu sa na wakacjach lub pracują poza
Krakowem bo to norma. Ta grupa w swojej masie
pojawia się na R22 dopiero we wrześniu i
październiku i dla nich też powinna być oferta
karnetowa. Co wiecej moim zdaniem klub wogóle
powinien zastanowić sie i sobie przeliczyć, czy
bardziej nie opłaciło by mu się sprzedawanie
miejsc nie tyle na konkretny sezon czy runde, ale
wręcz na konkretny okres np. roku i to niezależnie
od tego w którym okresie roku kupi sie karnet.
Zycie jest życie. Wiadomo w lecie ludzie maja
wydatki wakacyjne, w sierpniu zwiazane z
obowiazkiem szkolnym w grudniu wydatki na świeta,
ale sa takie miesiące, że tej kasy jest więcej, sa
trzynastki, nagrody, premie i wówczas kogoś moze
stać by wykonac zakup takiej miescówki na cały
rok. Dla sporej grupy osób wydanie tych
dodatkowych 400/700 złotych na karnet dużo
łatwiejsze może byc w pażdzierniku, czy lutym,
maju niż w lipcu, styczniu. czy sierpniu.
Ocena postu: 9
|
 |
|
Ostatnie pięć komentarzy, dodanych z tego komputera (bjws134.bj.uj.edu.pl):
|
2019-12-06 09:19
GrzegorzS |
Po prostu zagrajmy dobry mecz na
poziomie tego
|
ostatniego z Lechia czy wyjazdowego z będącym na
falii Śląskiem. Trzeba wreszcie zacząc strzelac
gole po swoich dobrych akcjach. A wynik jak to w
sporcie sprawa wieloskładnikowa i otwarta przed
meczem. Nam sa potrzebne punkty Górnikowi też, ale
to jescze nie mecz o być albo nie być. Przed nami
jeszcze poza tym spotkaniem 19 ligowych kolejek
trzeba zacząc grac dobrze w piłke a to przyniesie
nam potrzebne punkty. Wisła na tle ligi ma za duży
potencjał, by się bać rywali, ale potrzeba walki
koncentracji i przede wszystkim skuteczności pod
bramka przeciwników. Los do tej pory sprzyjał
naszym rywalom, którzy kończyli pierwsze akcje
bramkami, wygrywali z nami mając często 50%, 100%
skutecznośc i to po naszych własnych błędach.
Myśłę, że jeśli więc prawda jest, że ilośc pecha i
niefartu w ciągu sezonu się sumuje. To pora by
wreszcie nam fart i los zaczął sprzyjać. Jazda
Jazda Jazda Biała Gwiazda !!!
Ocena postu: 27
|
 |
|
2019-12-03 14:31
GrzegorzS |
Szkoda, ta kontuzja w bardzo złym
|
momencie dla tego piłkarza. Teraz decyduje się
przyszłość sporej grupy piłkarzy a tak poważny
uraz stawia pod znakiem zapytania jego szansę o
powalczenie o kontrakt.
Ocena postu: 29
|
 |
|
2019-12-03 12:33
GrzegorzS |
ElopeQ to piłka nożna i gra 11 gości
|
a liczy się wynik całości. To, że chłopak biega
walczy, kiwa się wygrywa pojedynki jeden na jeden
a potem leci wygrac kolejny pojedynek z kolejnym
graczem rywala zamiast podac piłke. Wojtkowski nie
gra z pierwszej piłki nie potrafi przyspieszyc gry
podaniem. To fajny chłopak świetny piłkarz, ale
nadał by sie do Wisły grjącej tak ze 25/30 lat
temu. Teraz gra sie inaczej szybko na jeden góra
dwa kontakty. Dalej gośc owszem stara się trzyma
ustawienie, ale przegrywa pojedynki fizycznie
niewielka ilośc odbiorów. Dalej ilośc strzałów w
rundzie gość zagrał 13 meczy ponad 1000 minut na
boisku i jako ofensywny pomocnik 1 gol ZERO
podkreślam zeso asyst trzy żółte kartki. Czyli
zapisał się w statystykach jako ofensywny pomocnik
w czterech na 13 meczy. To porównywalny Savivević
grający picha winny straty bramkek w paru meczach
o nonszalnckich zagraniach ma 12 meczy ponad 900
minut, ale ma bramke 3 asysty i 4 żółte kartki. A
ty piszesz Wojtkowski sie wyróżnia Czym?????
Pawłowski 4 mecze 377 minut jedna asysta. Ten
owszem się wyróżnia bo grając dwa ogony i dwa
mecze zaliczył asyste i gdyby nie nie fart
ustawienia kolegów mógł w Niedzielę strzelic 2
bramki i dograć trzecią. Porównywalny do
Wojtkowskiego Mak 14 meczy 1033 minuty, gol, 4
asysty, jedna żółta kartka plus gol w meczu
pucharowym. Więc powatarzam czym wyróznia się
Wojtkowski i jak to przełożyło sie na grę zespołu.
Stolarczyk postawił na chłopaka i moim zdaniem na
tym się m.in. przejechał. Gdyby chociaż ze dwa
razy posadził go na ławie dał wyjść w składzie
podstawowym szanse innym młodzieńcom na innych
pozycjach np. Lisowi w bramce, Grabowskiemu na
boku, Szotowi na stoperze, Buksie w ataku,
Pawłowskiemu w środku pola, Kumahowi na skrzydle.
Naprawdę było pare opcji, ale nie ! Mecz w mecz
Wojtkowski od dechy do dechy często na siłę. Ja
rozumiem zaufanie trenera, chęć promowania
chłopaka czekanie, że od pali, bo talent ma. Ale
ile można. I to w czasie gdy gra ofensywna z meczu
na mecz coraz słabsza. Wymieniali się wszyscy
zawodnicy na pozycjach ofensywnych a Wojtkowski
gra bo co bo zdrowy i może biegac co z tego wynika
w grze do przodu bo na jego grę w obronie to nigdy
nie liczyłyem. I nie że mam anse do chłopaka, ale
my walczymy o punkty a nie o promocje zawodnika.
Ocena postu: -4
|
 |
|
2019-12-03 10:08
GrzegorzS |
Odnoszę wrażenie, że nowy trener podjął
własciwą
|
decyzję w kwestii persolalnego ustawienia drużyny.
Odstawił od składu nie sprawdzającego się w roli
ofensywnego pomocnika Wojtkowskiego. Na niego całą
jesień z zamkniętymi oczyma, licząc, że to
przyniesie efekt stawiał Stolarczyk. Nowy trener
postawił na tej pozycji zawodnika doświadczonego,
który nie zwalnia gry nie kiwa nie gra na kilka
podań i przyjęc i dokonuje właściwych wyborów. I
to przyniosło efekt. Odżyła gra ofensywna.
Wojtkowski owszem starał się, wychodził do piłek
robił zamieszanie, ale nie potrafił własej gry
przełożyć na zespół. Grając za napastnikiem był
elementem, który się w roli rozgrywającego nie
sprawdzał. Z boku zaś nie podłączał się do gry
obronnej za często schodził do środka często
wyłączał sie z meczu. Wydaje się, że ustawienie i
postawienie na Pawłowskiego grającego wymiennie z
Bashą na pozycjach 6 lub 8 może się sprawdzić.
Doświadczony Basha odpowiada z odbiory i wspiera
walecznego Pawłowskiego. To ustawienie powinno
pozolić na asekurację grajacych wyżej i
ryzykowniej w kolejności: Savicevica, Boguskiego,
Chukę, Silvę, Wojtkowskiego, otwiera też całkiem
dobra perspektywę na grę dwoma napastnikami.
Czekam tez, kiedy trener postawi na któregoś z
młodych obrońców. Nie moge tez zrozumiec w jak
słabej foemie musi byc Wasyl, że musimy cierpiec
nieporadność w wyprowadzaniu piłki przez Klemenza
czy błędy w asekuracji Janickiego. Gra stoperów w
Wiśle jako zawodników rozpoczynających atak to
obecnie to duży problem. Co więcej nalezy nadal
pracować nad przerywanie dosrodkowań rywali przy
stałych fragmentach gry. Celem naszych zawodników
za często jest samo blokowanie rywali zamiast gra
na wybicie piłki i przerwanie dośrodkowania.
Kolejna sprawa trzeba poprawić atak na rywala przy
piłce, bo my za czesto statstujemy i czekamy co on
zrobi zamiast natychmiast agresywnie go atakować.
To jest nasza liga 98% zawodników przeciwnych
druzyn nie wejdzie w kiwke tylko czeka na podanie
do partnera. Jak się takiego zawodnika agresywnie
atakuje to albo straci piłke bo nie potrafi dobrze
kiwnąc, popełni błąd w przyjęciu zgubi piłke a jak
poda to będzie to piłka do tyłu, trudna dla
partnera lub po prostu niecelne zagranie. Nasi
zawodnicy zamiast atakować rywala cofają się w
strefie równo z nim. To tez co mi się podobało w
meczu z Lechią to wreszcie kilka razy dobrze
zagraliśmy na uprzedzenie w środku pola czy
strefie obrony co od razu przynosiło dobry skutek.
Ocena postu: -11
|
 |
|
2019-10-17 15:17
GrzegorzS |
Maudzenie i narzekanie przed meczem, że
w składzie nie ma
|
tego czy innego zawodnika to alibi na zapas. Obawy
przed meczem bo nie będzie Bashy, przeciez go nie
było a zdobyliśmy punkty w meczach. Owszemem
trener nie będzie mógł skorzystac z takiego czy
innego ustawienia czy wariantu, ale od tego są
inni zawodnicy by zastąpic tych z urazami czy
kartkami. Vukan ostatnio gra jak gra Basha tez nie
lśni bo dochodzi do zdrowia i formy. Może niech
sie chłopak wyleczy. Na boisko ma wyjśc zespół
złozony ze zdrowych gotowych do walki i gry
zawodników. My nie mamy w składzie jak kiedys
bywało jednego dwu orłów, którzy nawet grający z
urazami na blokadach robili różnice i decydowali o
wynikach. Zawsze uważam, że lepszym wyjściem z
sytuacji jest wystawienie słabszego formalnie
zawodnika, ale zdrowego niz zawodnika, który nie
jest w pełni zdrowy. Trzeba tylko przemyślec jak
zagrac i jak ukryc jego mankamenty i wyeksponowac
zalety. To praca dla trenera by tak nakręcic
zastece by w jednym czy drugim meczu zastpił
kolegę. Mamy stosunkowo szeroki skład formacji
obrony i drugiej linii jest z czego ustawić zespół
i dobrac taktykę. Wynik to zawsze sprawa otwarta.
Ważniejsze jest byśmy w drugiej połowie potrafili
dać więcej niż w pierwszej nie odpuszczali i szli
na maksa cały mecz. Ostatnio w spotkanie wchodzimy
naprawdę dobrze realizujemy taktykę dominujemy
gramy piłka i wszystko wali sie po pierwszym
własnym błedzie lub pierwszej składnej akcji
rywala. Problemem jest , to, że rywale czesto mają
takich akcji rzeciwko Wiśle dwie trzy na mecz i
wychodza na prowadzenie. My zas marnujemy swoje
szanse ile by ich nie było. Tak zremisowaliśmy z
Koroną oraz przegrali derby i mecz w Poznaniu. Nie
daliśmy sobie szansy by te dwa ostatnie mecze
wygrać a przynajmniej nie przegrać.
Ocena postu: 9
|
 |
|