Środa, 5 listopada 2014 r.

Wisła Can-Pack wygrywa w Koszycach

Udanie rozgrywki Euroligi rozpoczęły koszykarki krakowskiej Wisły. W niedalekich Koszycach pokonały one bowiem mistrzynie Słowacji, drużynę Dobrí anjeli, 68-55. Najlepszą zawodniczką "Białej Gwiazdy" była Jantel Lavender, która zapisała na swoim koncie double-double, na które złożyły się 22 punkty oraz 13 zbiórek. Co ciekawe - ani jednego punktu nie zdobyły w tym spotkaniu dwie grające w naszych barwach Polki - Agnieszka Skobel oraz Justyna Żurowska-Cegielska.

Początek meczu nie zapowiadał się dla nas najlepiej, bo wiślaczki nie znajdowały wydawało się sposobu na świetnie punktującą Tijanę Krivačević. Węgierka zdobyła dla swojego zespołu 6 punktów, a że 2 dołożyła jeszcze nasza była zawodniczka, Erin Phillips, więc przy trafieniu Allie Quigley dało to wynik 2-8. Potem udało nam się jednak "otrząsnąć" z przewagi mistrzyń Słowacji, a wspomniana Krivačević do końca meczu zdobyła od tego momentu już tylko cztery punkty. A że lepiej trafiać zaczęły wiślaczki, więc po rzucie Courtney Vandersloot prowadziliśmy 11-10. Co ciekawe - były to jedyne punkty koszykarki Chicago Sky w tym meczu, więc niezbyt udanie pokazała się ona w euroligowym debiucie, w naszych barwach. O wiele lepiej radziła sobie natomiast niezawodna Lavender, ale i tak pierwszą kwartę przegraliśmy 15-18.

Nieznaczna przewaga gospodyń utrzymywała się też w kwarcie drugiej, a po kolejnej "trójce" Zuzany Žirkovej przegrywaliśmy 24-30. I wtedy to trener Štefan Svitek poprosił o chyba najważniejszy "czas" w tym meczu. Po nim to bowiem wiślaczki zdobyły aż 12 punktów z rzędu i wygrały pierwszą połowę 36-30.

Najważniejsze zaś było w tym wszystkim to, że w drugiej części spotkania nasza drużyna tak wypracowaną przewagę spokojnie powiększyła i utrzymała aż do końcowej syreny. A że w decydujących momentach dobrze trafiała nie tylko Lavender, ale też Farhiya Abdi oraz Gintarė Petronytė, więc nawet "zatrzymanie" się punktowe po przerwie Quigley (12 oczek w pierwszej połowie oraz tylko jedno w drugiej) oraz zerowe wsparcie ze strony pozostałych naszych zawodniczek - niewiele pomogło zespołowi ze Słowacji. Punkty Lavender, Abdi i Petronytė - w zupełności wystarczyły do zwycięstwa.

Wisła Can-Pack pewnie wygrała więc w Koszycach i zrobiła pierwszy krok w kierunku zajęcia miejsca premiowanego grą w fazie play-off. I nie pozostaje nam nic innego, jak dodać - oby tak dalej.

Aktualna tabela grupy A Euroligi Kobiet:

1. WISŁA CAN-PACK KRAKÓW 1 2 68 - 55 1.236
2. Basket Lattes Montpellier 1 2 66 - 59 1.119
3. UMMC Jekaterynburg 1 2 77 - 71 1.085
4. ZVVZ USK Praga 1 1 71 - 77 0.922
5. Galatasaray odeabank 1 1 59 - 66 0.894
6. Dobrí anjeli Košice 1 1 55 - 68 0.809
7. Dinamo Kursk 0 0 0 - 0 0.000


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


4    Komentarze:

Damian_TS
Typ
Nie wiem dlaczego faworytem bukmacherów były Koszyce, ja postawiłem na Wisełkę i się nie zawiodłem :-) Tak samo jest z typami na naszych piłkarzy, ale to już nie mój problem, nic tylko się cieszyć i korzystać z takich kursów ;-)

13            -6
~~~faaan
Brawo
Dobry początek

10            -7
~~~Basket Fan
Strona WISŁY CAN-PACK
dlaczego strona Wisły Can-Pack działa tak słabo? Jedynie wynik i bez relacji?? Nie wspomnę już o wersji angielskiej. :-(

10            -9
~~~Joanna
@~~~Basket Fan
z tego co widzę to jest galeria zdjęć z meczu w koszycach oraz relacja

4            -6