Remis Wisły na pożegnanie z Hiszpanią
W ostatnim meczu towarzyskim, podczas zimowego zgrupowania w Hiszpanii, Wisła Kraków zremisowała 0-0 z chińskim I-ligowcem, Shanghai Shenxin. Wiślacy stworzyli sobie dziś co najmniej kilka dobrych okazji do zdobycia goli, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Najlepszą w 84. minucie miał Víctor Pérez, ale z doskonałej wręcz pozycji trafił w poprzeczkę! Jutro piłkarze "Białej Gwiazdy" wracają już do Polski, a zanim na inaugurację ligowej wiosny zmierzą się z Lechią Gdańsk, za tydzień zagrają jeszcze w meczu towarzyskim z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.
W sobotnie popołudnie dzień wolny otrzymali zawodnicy, którzy w dotychczasowych spotkaniach sparingowych byli najbardziej eksploatowani. W związku z tym w kadrze na dzisiejsze spotkanie nie znalazł się Maciej Sadlok, Nikola Mitrović oraz Vullnet Basha. Była to natomiast okazja na debiutancki występ Mateja Palčiča, który zaliczył dziś pierwsze minuty w barwach "Białej Gwiazdy" natomiast w miejsce nieobecnych środkowych pomocników zagrali Tibor Halilović oraz Tomasz Cywka.
To właśnie po podaniu tego drugiego pierwszą groźną akcję przeprowadziła nasza drużyna. W 11. minucie z piłką zabrał się Carlos López, ale w ostatnim momencie najlepszego strzelca naszej drużyny uprzedził bramkarz zespołu z Chin. Groźnie było również trzy minuty później, kiedy to znów Carlitos dał się we znaki dzisiejszym rywalom Wisły. Podał bowiem piłkę do nieobstawionego Halilovicia, który oddał pierwsze celne uderzenie tego spotkania, jednak był to strzał zbyt lekki, aby wyprowadzić Wisłę na prowadzenie.
"Biała Gwiazda" była zespołem zdecydowanie lepszym, prowadziła grę i panowała nad przebiegiem rywalizacji. W ostatecznych momentach naszych zawodników zawodziła jednak skuteczność, a potwierdzeniem tych słów była sytuacja z minuty 27. Jesús Imaz z pierwszej piłki podał do Halilovicia, Chorwat również na jeden kontakt "wypuścił" Rafała Boguskiego, jednak "Boguś" w sytuacji sam na sam nieznacznie się pomylił.
Kolejne minuty to wysoki pressing w wykonaniu naszej drużyny oraz problemy drużyny z Chin z wyjściem z własnej połowy boiska. Przewaga mogła zostać udokumentowana w 32. minucie, kiedy to po imponującej akcji Halilović, rozgrywający nad wyraz dobre spotkanie, podał do Carlitosa, jednak ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył prosto w niego. Końcówka pierwszej połowy to kolejne ataki Wisły i słupek obity po strzale Cywki. Kibiców naszej drużyny martwić może fakt, że ostatnie dwie minuty pierwszej połowy Wisła grać musiała w "dziesiątkę", bo z kontuzją plac gry opuścił Boguski, a nasz sztab szkoleniowy nie zdążył ze zmianą przed gwizdkiem sędziego, którym zaprosił on obydwie ekipy na przerwę.
W drugiej połowie na placu gry pojawiło się trzech nowych zawodników, a gra naszej drużyny nie uległa większej zmianie. Wisła już w 48. minucie stworzyła sobie pierwszą groźną sytuację po zmianie stron. Po szybkiej akcji po "długim słupku" uderzał Imaz, jednak hiszpański skrzydłowy pomylił się nieznacznie. Pięć minut później do podania z głębi pola dopadł Marko Kolar, który uderzył lepiej niż Imaz, ale tym razem z dobrej strony zaprezentował się golkiper naszych rywali.
Kibicom "Białej Gwiazdy" imponować mógł dziś Halilović, który raz po raz, dobrymi akcjami i podaniami, stwarzał zagrożenie pod bramką chińskiego zespołu. W 67. minucie po jego idealnym zagraniu w takiej też sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Denys Bałaniuk, ale uderzył prosto w interweniującego golkipera. Skuteczność, a raczej jej brak, okazała się bolączką również dwie minuty później gdy lewą stroną "urwał" się Patryk Małecki, uderzył między nogami bramkarza, jednak z linii piłkę wybił obrońca naszych przeciwników.
Podsumowaniem dzisiejszego sparingowego występu naszej drużyny była sytuacja z 84. minuty. Wtedy to kolejna efektowna akcja naszej drużyny, podczas której w dobry sposób do akcji podłączył się Palčič. Słoweniec dokładnym podaniem obsłużył Péreza, a ten, ustawiony sam przed pustą bramką, trafił… w poprzeczkę.
Zespół z Chin starał się w całym meczu wyprowadzać kontrataki, co częściej udawało im się po przerwie, ale choć kilka strzałów mogło zagrozić Michałowi Buchalikowi, to ostatecznie ten nie miał zbyt wiele pracy, bo próby chińskich piłkarzy było najczęśniej mocno niecelne.
Ostatecznie z intensywności gry oraz ze sposobu utrzymywania się wiślaków przy piłce - można być zadowolonym, ale na pewno mocno do poprawy pozostaje skuteczność naszych strzałów.
0 Shanghai Shenxin
0 Wisła Kraków
Shanghai Shenxin:
Guo WeiSun Yifan
Zhang Wentao
Tian Junjie
Liu Yichao
Chen Wei
Zhang Yudong
Shen Yiwei
Wang Cheng
Wu Yizhen
(46. Zhang Hao)
Ji Jun
Wisła Kraków:
Michał BuchalikMatej Palčič
Arkadiusz Głowacki
Zoran Arsenić
(46. Marcin Wasilewski)
Jakub Bartkowski
Pol Llonch
(46. Víctor Pérez)
Tomasz Cywka
Tibor Halilović
Rafał Boguski
(46. Marko Kolar)
Jesús Imaz
(65. Patryk Małecki)
Carlos López
(65. Denys Bałaniuk)
Estadio Municipal Guillermo Amor,
Benidorm, Hiszpania
Pogoda: 14°.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Arcyważny punkt siatkarek Wisły
- « Juniorzy Wisły wygrywają z Garbarnią
- « Transmisja meczu: Shanghai Shenxin - Wisła Kraków
- « Gonçalo Feio odchodzi z Wisły
- Wisła CanPack przegrywa z Energą Toruń! »
- Wypowiedzi po meczu: Wisła CanPack - Energa »
- Fotogaleria z meczu: Wisła CanPack - Energa »
- Informacja o pogrzebie trenera Lucjana Franczaka »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wisła lepsza od Zorii
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Zoria Ługańsk
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Dukagjini Klinë
- « Mariusz Jop po meczu z Zorią Ługańsk
- « Wisła wygrywa z kosowskim Dukagjini
- « Kuba Wiśniewski na dłużej w Wiśle. I z wypożyczeniem do Wieczystej Kraków