Zoran Arsenić: - To było wspaniałe uczucie
- Nie przypominam sobie ostatniego spotkania na poziomie profesjonalnym, w którym zdobyłbym dwie bramki w jednym spotkaniu. To było wspaniałe uczucie - mówił po meczu z Arką szczęśliwy stoper Wisły Kraków, Zoran Arsenić, który strzelił aż dwie bramki, jednocześnie zapewniając "Białej Gwieździe" zwycięstwo.
- Arka grała bardzo twardo, skupiała się na posyłaniu długich piłek w nasze pole karne, również z autów posyłali piłkę daleko w naszą szesnastkę. Wiedzieliśmy jednak o tym, że będzie to bardzo trudne spotkanie, jak i kluczowe w tej części sezonu. To był pierwszy mecz w tym roku na naszym stadionie i ważne było to, aby zaprezentować się z dobrej strony przed naszymi kibicami i udowodnić im, że w tym sezonie jesteśmy w stanie walczyć o miejsce w europejskich pucharach - przyznał Chorwat.
- Zgadzam się z tym, że wyglądaliśmy kiepsko jeżeli chodzi o defensywę. Nie w każdym spotkaniu będziemy zdobywać trzy bramki i aby wygrywać musimy zdecydowanie polepszyć naszą grę obronną. Szczególnie gdy już wychodzimy na prowadzenie, to nie może nam się przytrafiać sytuacja, w której będziemy tak szybko tracić bramkę. Gdy jednak utrzymuje się wynik bezbramkowy, to wszystko mamy we własnych rękach. Nie możemy również tracić bramek w tak prosty sposób, jak w tym spotkaniu, bo nie ma drużyny, która w każdym spotkaniu strzela po kilka goli - mówił wiślak.
- Na pewno nie był to mój najlepszy występ w barwach Wisły. Jest wiele aspektów mojej gry, nad którymi mogę jeszcze popracować, żeby cały czas iść do góry i być lepszym zawodnikiem. Nigdy nie jestem w pełni zadowolony ze swojej gry, jednak gdy strzela się dwie bramki w meczu, to można zaliczyć taki występ do udanych - cieszył się zawodnik.
- Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, że trener zdecydował się stawiać na mnie, a nie na Arkadiusza Głowackiego. Pracuję ciężko podczas wszystkich treningów i uważam, że udowadniam swoją przynależność do zespołu w każdym kolejnym spotkaniu. Arek Głowacki to doświadczony i bardzo dobry zawodnik, ale ostateczna decyzja należy do trenera. Jeżeli to on wystąpiłby w kolejnym spotkaniu, to nie będę zły, ani smutny, będę czekać na kolejną szansę. Teraz jestem jednak usatysfakcjonowany i chcę dalej pracować, aby utrzymać miejsce w pierwszej jedenastce - powiedział Arsenić.
- Teraz czeka nas spotkanie z Piastem, ale nie rozmawialiśmy jeszcze o tym spotkaniu, bo byliśmy skupieni na meczu z Arką. Nasz sztab szkoleniowy na pewno przeanalizuje ich grę w bardzo dobry sposób i zobaczymy ich mocne, jak i te słabsze strony. Dzięki temu będziemy mogli lepiej rozpoznać naszego przeciwnika. Nie oglądaliśmy analizy video jednak jestem pewny, że zostanie ona przygotowana na kolejne spotkanie - zakończył wiślak.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Tomasz Cywka: - Takie mecze uczą charakteru i pokory
- « Joan Carrillo: - W trudnej sytuacji nie straciliśmy pewności siebie
- « Leszek Ojrzyński: - To nie był nasz dzień
- « Statystyki meczu: Wisła - Arka
- Jakub Bartkowski: - Stałe fragmenty gry, to bardzo ważna sprawa »
- Michał Buchalik: - Staram się spłacać kredyt zaufania »
- Liczby meczu: Wisła - Arka »
- Wawelskie Smoki przegrywają po dogrywce »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Porażka w pierwszym sparingu
- « Wisła lepsza od Zorii
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Zoria Ługańsk
- « Wiślackie rezerwy rozgromione przez Wieczystą
- « Kadra Wisły Kraków na zgrupowanie w Turcji