@staranny kibic
Akurat w tym wypadku jego wypowiedź miała sporo sensu. Poprostu
potrzebowała pewnego uzupełnienia. Ok, trzeba zbudować środek pomocy
od początku (w zasadzie także do końca, Wojtkowskiego nie widzę w
środku pola, szkoda go marnować na zadania defensywne, a Halilović
musi nabrać "ogłady" na bezpieczniejszej pozycji, bo na
środek pomocy ma niestety zbyt dużo niebezpiecznych strat), będzie
potrzebny napastnik, a moim zdaniem także boczny obrońca. Jednak to
wcale nie jest tak, że nie mamy kim grać, obecną kadrę należy
"doszlifować". Cuesta na bramce daje radę, a wraz z upływem
czasu pokazuje coraz wyższą jakość, mam nadzieję że zostanie. W razie
czego Buchalik w ostatnim sezonie grał co najmniej dobrze, często za
swoje występy zbierając pochwały (o dziwo nawet na tym forum). Mamy
mocny środek obrony i jeden bok (ten, na którym w danym spotkaniu
zagra Bartkowski), jeśli Sadlok się obudzi i wróci do formy z
poprzedniego sezonu (lub choćby jesieni dopiero co zakończonego), to
cały blok obronny jest szczelny i mocny. Na warunki naszej ligi mamy
dobre boki w linii ataku. Imaz, Wojtkowski, Halilović... choć
Wojtkowski i Halilović muszą się jeszcze rozwinąć, to już dziś na
warunki naszej ligi są groźni. Dochodzi jeszcze Suljić, pół roku nie
grał, to z pewnością się na nim odbije. Jeśli jednak rzeczywiście jest
tak dobry jak się wydaje, to powinien dość szybko wrócić do formy
(patrz przykład Zorana). Oczywiście tylko z tymi zawodnikami ligi nie
rozbroimy, to za mało, ale są podstawy. To czego brakuje to wspomniany
przez Ciebie środek pomocy... oraz napastnik. Ja mimo wszystko nie
skreślałbym Kolara i Bałaniuka. W zeszłym sezonie nie grali, ale przy
Carlitosie żaden napastnik grający w e-klasie z ławki by się nie
podniósł, a oni do tego mieli problemy z kontuzjami, co dodatkowo
utrudniło im start w nowym otoczeniu. Dopiero teraz zobaczymy ile
rzeczywiście są warci. Kluczem będzie jednak środek pomocy. W taktyce
Carrillo to najważniejsza część drużyny, musi przede wszystkim
zabezpieczać tyły (tak jak wiosną), a do tego jeszcze być kreatywny
(bardziej niż wiosną). Tu są największe rezerwy naszej drużyny, ale i
największa pułapka czychająca na sztab szkoleniowy. I w tym aspekcie
zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że obecny skład to za mało, to są
fakty. Jednak nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "jest zupełnie
do niczego, nie ma kim grać, a wogóle to już tylko dno i 2 metry
mułu", takim twierdzeniom przeczą te same fakty.
24
-6
Post dodano: 28 maja 2018 r., o godzinie: 18:02.
Ocena postu: 18.
IP: 83.238.167.111