@~~~paweł
Kpina. "Mogli
sprawić, że zostanie
Pol", dali mu
wszystko co chciał, więc
jak niby mogli sprawić
by został? Skoro dostał
wszystkie warunki
zgodnie z tym czego
oczekiwał, a mimo to
zdecydował się odejść...
cóż, ja też chcę sprawić
byś oddał mi swój
samochód, ale jeśli Ty
nie chcesz mi go oddać,
to ja nie wyciągnę
magicznej różdżki i nie
zmienię Twojej decyzji.
"Zaraz to samo
będzie z naszym
Carlitosem", to
znaczy co? Mogą sprawić
by został? Przecież
Carlitos chce odejść,
nie uwiążą go łańcuchem
do klubu. Kolejna
sprawa, że o ile za
Lloncha Wisła niestety
nic nie zarobiła, o tyle
za Carlitosa dostaniemy
pieniądze (i to całkiem
spore jak na naszą
aktualną sytuację
finansową). "Nie ma
piłkarzy, dla których
przychodzi się na
stadion", fakt tu
się zgodzę... na dziś.
To znaczy nie ma tak
charyzmatycznego
piłkarza jak Głowacki
(Wasilewski ma charyzmę,
ale to nie jest klubowa
legenda), takiego
pozytywnego walczaka jak
Llonch lub grającego tak
porywającą piłkę jak
Carlitos (który za
chwilę odejdzie i z tym
założeniem to piszę), by
przyciągali na stadion
przeciętnego kibica
chcącego obejrzeć dobrą
piłkę w wykonaniu Wisły,
idącego na stadion dla
rozrywki i wrażeń
wizualnych. Ale to tylko
na chwilę obecną,
dopiero co zakończył się
ostatni sezon, a okienko
jeszcze nawet się
zaczęło, kurcze nie
zaczęły się jeszcze
nawet przygotowania do
sezonu. Nie wiemy jak w
naszych barwach
zaprezentuje się Suljić
(na papierze wygląda
bardzo ciekawie, to
mistrz asyst, a to
ogniwo, którego
najbardziej brakowało w
Wiśle dotychczas.
Zresztą nie bez
przyczyny mówi się, że
napastnik żyje z podań,
więc taki
"asystent" to
typ zawodnika, który
potrafi wykreować
bramkostrzelnego
napastnika), nie wiemy
kto jeszcze przyjdzie do
naszego klubu. Ba, nie
wiemy nawet ile kasy
dostaniemy za Carlitosa,
a to jest zapewne dość
istotna kwestia, która
wyznaczy nam nasze
możliwości finansowe w
pozyskiwaniu nowych
zawodników do drużyny.
Czy kilkanaście miesięcy
temu zakładałeś to, jaką
pozycję osiągnie u nas
Llonch? Ba, pamiętam jak
wiodącą opinią była ta:
"po co nam kolejny
środkowy pomocnik, że on
będzie tylko zbędnym
balastem, bo pozycje w
środku pola obsadzone, a
co lepszego wniesie
piłkarz z 3 ligi".
A może rok temu
przewidziałeś, że
Carlitos będzie grał
taką piłkę jaką nam
zaprezentował? Tu też
były głosy, że piłkarz z
rezerw mający dotychczas
tylko nieudane przygody
zagraniczne to lipa. Ba,
po golach w sparingach
była mowa, że to tylko
ogórki z zadupia
polskiej piłki, więc nie
będzie to miało
przełożenia na ligę. W
obu przypadkach okazało
się coś zupełnie innego.
Znacznie więcej
spodziewano się po Ze
Manuelu i Perezie,
którzy jednak okazali
się transferowymi
wtopami. Dla tego też
nie ma się co spinać,
poczekajmy, oceńmy kadrę
gdy będzie już
skompletowana (no
przynajmniej w
zasadniczej części),
poczekajmy nawet aż
zacznie się liga i
zobaczymy drużynę w
meczach o stawkę. Wtedy
będziemy mogli
stwierdzić czy wciąż nie
ma piłkarzy
przyciągających kibiców
na stadion, czy może
jednak się pojawili.
42
-16
Post dodano: 4 czerwca 2018 r., o godzinie: 12:52.
Ocena postu: 26.
IP: 83.238.167.111