Podsumowanie 8. kolejki LOTTO Ekstraklasy

Wydarzeniem ósmej kolejki było kapitalne spotkanie Wisły Kraków z Lechią Gdańsk, w którym choć aż dwukrotnie na prowadzenie wychodzili gdańszczanie, to ostatecznie komplet punktów pozostał z "Białą Gwiazdą", która wygrywając aż 5-2, jest nowym liderem rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy. Dla wiślaków było to już czwarte kolejne zwycięstwo! Z wygranej w "klasyku" naszej ligi cieszą się w Warszawie, bo tamtejsza Legia pokonała 1-0 Lecha.
Piątek, 14 września:
Zagłębie Lubin 4-0 Śląsk Wrocław
1-0 Filip Starzyński (40.)
2-0 Filip Jagiełło (45.)
3-0 Marcin Robak (84. sam.)
4-0 Dawid Pakulski (88.)
Aż do końcówki pierwszej połowy mieliśmy w Lubinie całkiem wyrównane spotkanie, a może i uważny obserwator odszukałby fragmenty, w których zdecydowanie lepiej piłką operowali wrocławianie. Cóż z tego, skoro swój niewątpliwie "czarny dzień" okazał się mieć Jakub Słowik. Najpierw przepuścił piłkę po dograniu bezpośrednio z rzutu rożnego, a potem w krótki róg, między nogami. I było 2-0. Gdy zaś jeszcze przed upływem godziny gry z murawy za dwie żółte kartki wyleciał Mateusz Cholewiak - stało się pewne, że Śląsk zaliczy kolejny w tym sezonie mecz bez choćby punktu, zwłaszcza że w końcówce lubinianie rozbitych wrocławian jeszcze dobili. Co ciekawe, a co warto podkreślić, po meczu trener Śląska, Tadeusz Pawłowski, zaczął już apelować o zimowe... transfery. Pytanie tylko, czy z takimi wynikami do zimy w Śląsku z nim... wytrzymają?
Jagiellonia Białystok 3-1 Cracovia
1-0 Bartosz Kwiecień (44.)
2-0 Cillian Sheridan (53.)
3-0 Cillian Sheridan (70.)
3-1 Airam Cabrera (73.)
Był taki okres, kiedy prowadzący wtedy Jagiellonię Michał Probierz oficjalnie, bo na pomeczowej konferencji prasowej, śmiał się z... krakowskiej Wisły, gdy ta przegrywała swoje siódme kolejne spotkanie. Trochę wody w tejże Wiśle od tego momentu upłynęło, Probierz jest teraz w Cracovii, a właśnie ta Jagiellonia śrubuje swojemu byłemu trenerowi swoisty rekord. Jego zespół zalicza bowiem właśnie ósmy kolejny mecz bez wygranej... I chyba, podobnie jak w Śląsku Wrocław, można zapytać, czy z taką serią ze szkoleniowcem, który przed startem sezonu obiecywał... grę o mistrzostwo - wytrzymają? Takich problemów nie mają oczywiście teraz w Białymstoku, bo tam następuje miłe dla nich przełamanie, które daje utrzymanie się w ścisłej czołówce ligowej stawki.
Sobota, 15 września:
Wisła Płock 2-2 Miedź Legnica
0-1 Rafał Augustyniak (10.)
1-1 Alan Uryga (30.)
1-2 Petteri Forsell (45.)
2-2 Bartłomiej Sielewski (49.)
Całkiem niezłe widowisko stworzyły obydwie ekipy, a kibice nacieszyć mogli oczy aż czterema zdobytymi bramkami. Te mogły mimo wszystko pozostawić w obydwu zespołach niedosyt, bo ani Miedź po ostatnich sukcesach nie jechała do Płocka po zaledwie jeden punkt, ani "Nafciarzy" nie może cieszyć tylko jeden zdobyty na własnym stadionie. Każda z drużyn mogła jednak odmienić wynik, ale nieznacznie pomylił się Marquitos, a Piątkowski obił słupek - po stronie gości, a po stronie gospodarzy bliski szczęścia byli Szymański oraz Uryga.
Piast Gliwice 1-0 Arka Gdynia
1-0 Michal Papadopulos (62.)
Jeśli po przegranym meczu, w jedenastce kolejki, znajduje się bramkarz tego gorszego zespołu, to jasny znak, że przebieg spotkania był jednostronny i tak właśnie było. Zresztą po dwóch żółtych kartkach dla Andrija Bohdanowa, już w 42. minucie, nie mogło być inaczej. Z drugiej zaś strony Piast wygrał o tyle szczęśliwie, że gdyby nie straszny błąd Frederika Helstrupa, który "asystował" przy bramce, ciężko wyrokować jak zakończyłoby się to spotkanie.
WISŁA KRAKÓW 5-2 Lechia Gdańsk
0-1 Patryk Lipski (6.)
1-1 Zdeněk Ondrášek (18.)
1-2 Flávio Paixão (38. k.)
2-2 Jakub Bartkowski (45.)
3-2 Dawid Kort (64.)
4-2 Kamil Wojtkowski (75.)
5-2 Rafał Boguski (83.)
Pierwsza połowa tego spotkania dostarczyła kibicom obydwu drużyn takiej dawki wrażeń, że w przerwie można było mówić tylko jedno - "ale meczycho"! Gdy z kolei po pierwszym kwadransie drugiej części na boisku było "wreszcie" trochę spokojniej, choć z lekką przewagą Lechii, nic nie zapowiadało aż tak piorunującej końcówki w wykonaniu wiślaków. A ci po prostu zmietli z fotela lidera Ekstraklasy zespół Lechii i sami na niego wskoczyli! I to z przytupem, bo łącznie pięć strzelonych bramek, to o dwie więcej, niż gdańszczanie stracili w siedmiu poprzednich meczach ligowych! Nic więc dziwnego, że trener Piotr Stokowiec prosił po spotkaniu o "zostawienie włączonych świateł", wszak już za chwilę obydwa zespoły zmierzą się ze sobą ponownie, w potyczce pucharowej. A na razie, to Wisła jest górą i z góry spogląda na resztę ligowej stawki.
Niedziela, 16 września:
Pogoń Szczecin 1-1 Korona Kielce
1-0 Radosław Majewski (3.)
1-1 Elhadji Pape Diaw (65.)
Walcząca o pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie Pogoń znów musiała obejść się smakiem, ale też przyznać trzeba, że w tym słabym spotkaniu niekoniecznie na końcowy sukces zasłużyła. Podobnie zresztą jak kielczanie, dla których był to kolejny mecz z cyklu "ciułania punktów".
Legia Warszawa 1-0 Lech Poznań
1-0 Dominik Nagy (31.)
Klasyk Ekstraklasy już chyba standardowo... rozczarował. Przed tym meczem o obydwu ekipach mówiono, że są w kryzysie. I choć gra była daleka od choćby dobrej, to większa determinacja leżała zdecydowanie po stronie gospodarzy. I wystarczyło to do odniesienia sukcesu. W Lechu na wyróżnienie zasłużył bowiem chyba tylko jeden zawodnik - Kamil Jóźwiak. Cała reszta bardziej doświadczonych piłkarzy "Kolejorza" zwyczajnie zawiodła. Z większym optymizmem patrzą więc w przyszłość przy Łazienkowskiej, a Lech od pamiętnego spotkania z Wisłą Kraków - niemal kompletnie się rozsypał.
Poniedziałek, 17 września:
Zagłębie Sosnowiec 1-1 Górnik Zabrze
1-0 Vamara Sanogo (17.)
1-1 Igor Angulo (85.)
Po ładnej akcji i bramce Sanogo sosnowiczanie bardzo długo, bo przez prawie 70 minut prowadzili w prestiżowej dla nich potyczce z zabrzanami, ale Ci grali do końca. A że przypomniał o sobie Angulo, więc całość zakończyło się podziałem punktów, z którego gospodarze nie cieszą się na pewno, bo ich kompletu byli niezwykle blisko.
Aktualna tabela:
1. | ![]() |
8 | 17 | 17-7 |
2. | ![]() |
8 | 17 | 13-8 |
3. | ![]() |
8 | 16 | 13-7 |
4. | ![]() |
8 | 16 | 13-9 |
5. | ![]() |
8 | 15 | 13-9 |
6. | ![]() |
8 | 14 | 10-10 |
7. | ![]() |
8 | 13 | 13-10 |
8. | ![]() |
8 | 12 | 10-10 |
9. | ![]() |
8 | 11 | 11-12 |
10. | ![]() |
8 | 8 | 8-11 |
11. | ![]() |
8 | 7 | 12-13 |
12. | ![]() |
8 | 7 | 7-9 |
13. | ![]() |
8 | 6 | 12-16 |
14. | ![]() |
8 | 6 | 8-13 |
15. | ![]() |
8 | 4 | 5-12 |
16. | ![]() |
8 | 3 | 4-13 |
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Ruszyła sprzedaż biletów na mecz pucharowy z Lechią Gdańsk
- « Zdeněk Ondrášek najlepszym wiślakiem w meczu z Lechią
- « Rafał Boguski piłkarzem ósmej kolejki! W najlepszej jedenastce trzech wiślaków!
- « Orbita Bukowno klubem partnerskim Białej Gwiazdy
- Wawelskie Smoki lepsze od Pasów »
- Wojciech Urbański w kadrze Polski U-14 »
- Ruszyła sprzedaż biletów na mecz z Koroną Kielce »
- Ruszyła sprzedaż karnetów na mecze koszykarek Wisły CANPACK »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wygrana Wisły w zamkniętym sparingu
- « Komunikat dotyczący organizacji meczów domowych
- « Wisła jednak nie zagra z Wieczystą
- « Krystian Wachowiak odchodzi z Wisły Kraków
- « Piłkarska Wisła zaprezentowana
- « Informacje dla posiadaczy karnetów Sezon 2022/2023 i Wiosna 2023