Poprosimy o powtórkę. Wisła znów zagra z Lechią, tym razem w Pucharze Polski
Mocno niefortunne losowanie par Pucharu Polski oraz układ gier sprawił, że niespełna dwa tygodnie po rozgromieniu w fantastycznym stylu ekipy Lechii Gdańsk, w 8. kolejce LOTTO Ekstraklasy, obydwie drużyny spotkają się ponownie. Tym razem jednak mecz ten rozgrywany będzie w ramach rozgrywek wspomnianego Pucharu Polski. Dość powiedzieć, że te - ostatnimi czasy - przyprawiają nas o drgawki oraz palpitacje serca, a same wyniki w latach ubiegłych zwyczajnie nie układają się po naszej myśli. Najwyższy czas więc to zmienić, panowie!
Na potrzebę tej zapowiedzi przedmeczowej przytoczymy tylko jeden z wielu niefortunnych przykładów "batalii" wiślaków, który naszym zdaniem będzie wystarczającym zobrazowaniem skali przeciętności, jaką krakowska Wisła prezentowała w ubiegłych edycjach Pucharu Polski. Niemal dokładnie rok temu "Biała Gwiazda" wybrała się na niedaleką wycieczkę do Kielc z zamiarem wywalczenia miejsca w ćwierćfinałowych starciach tych rozgrywek. Śmiało jednak można stwierdzić, że ambitne plany zostały schowane głęboko do kieszeni w momencie, gdy nasi zawodnicy wyszli na murawę. Od początku spotkania widać było w naszych szeregach postawę lekceważącą, a chęć wygrania meczu na chodzonego pogłębiła się w momencie, gdy przez większą część tego spotkania graliśmy w przewadze jednego zawodnika. Mimo tak sporego handicapu nawet on nie okazał się dla nas wystarczającym sprzymierzeńcem. Ostatecznie, w mocno "frajerski" sposób, do Krakowa wracaliśmy na tarczy, a niemal identyczny scenariusz miał miejsce już parę dni później. Podobnie bowiem jak w przypadku tegorocznych rozgrywek, na przestrzeni kilku dni byliśmy świadkami rewanżu, który również zakończył się porażką naszego zespołu. Teraz jednak zmienia się nie tylko rywal, ale również gospodarz jak i wynik pierwszego spotkania! To bowiem Wisła parę dni temu wyszła górą z pojedynku otwierającego dwumecz, a samo określenie "wyszła górą" byłoby sporym niedopowiedzeniem. Podrażniona "Biała Gwiazda", która w pierwszej odsłonie tego starcia przegrywała aż dwukrotnie, w drugiej połowie totalnie zmiażdżyła ekipę przyjezdną, aby ostatecznie, przy zapełnionym stadionie, odnieść efektowne zwycięstwo! Strzelając swoim przeciwnikom aż pięć goli. Na podobny obrót spraw we wtorkowy wieczór na pewno ciężko byłoby się obrazić…
Puchar Polski ma jednak to do siebie, że szczególnie w spotkaniach faz "wstępnych", jest często traktowany w ramach poligonu doświadczalnego przez trenerów ekstraklasowych drużyn. Wielce prawdopodobne, że nie inaczej będzie również i tym razem, również z tego powodu, że szkoleniowcy muszą mieć na uwadze nowy przepis, który wymusza na nich obowiązek uwzględnienia w wyjściowej jedenastce jednego zawodnika o statusie "młodzieżowca". W przypadku naszej drużyny sprawa ta wydaje się być o tyle prosta, bo wszystkie niezbędne kryteria spełnia Kamil Wojtkowski, a mamy przekonanie graniczące z pewnością, że ten wybiegłby na plac gry od pierwszej minuty nawet bez wspomnianego wyżej przepisu. Wszystko to za sprawą roszad w wyjściowym składzie, o których na konferencji przedmeczowej dość ochoczo wspominał trener Maciej Stolarczyk. W związku z tym obecność chorwackiego trio Marko Kolar - Tibor Halilović - Zoran Arsenić z pewnością dla nikogo nie byłaby zaskoczeniem. Szczególnie powrót do "łask" dwóch z trójki wymienionych może okazać się ważnym punktem trwającego sezonu. W końcówce poprzedniego to właśnie ci zawodnicy, wraz z zapomnianym już pod Wawelem Carlitosem, stanowili o sile naszego zespołu. W aktualnych rozgrywkach, również za sprawą solidnej postawy drużyny, jak i również urazów, które trapiły obydwu panów na starcie letnich przygotowań sprawiły, że ci nie byli uwzględniani przy ustalaniu wyjściowych jedenastek na spotkania Ekstraklasy.
Rozgrywki ligowe, a pucharowe, to jednak dwie różne historie. Mimo to mamy nadzieję, że efektowne wejście w te pierwsze, będzie miało swoje przełożenie na postawę naszej drużyny w dzisiejszym starciu. Najwyższy bowiem czas, żeby również krakowska Wisła mogła pochwalić się bogatą kampanią w rozgrywkach Pucharu Polski. A kto wie? Możliwe, że przy "pomyślnych wiatrach", po raz pierwszy będzie nam dane dopingować naszych ulubieńców z perspektywy trybun Stadionu Narodowego? Aby tak się stało wykonajmy ku temu pierwszy krok już dziś!
Do boju Wisełka!
Wisła Kraków
Lechia Gdańsk
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędziuje: Piotr Lasyk (Bytom).
Transmisja TV: Polsat Sport.
:
» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Lechią 60 razy. 27 spotkań wygrała, 14 zremisowała oraz 19 przegrała. Bilans bramek to: 94-62.
» "Biała Gwiazda" zmierzyła się już w bieżącym sezonie z gdańszczanami i wygrała 5-2.
» Wiślackie akcenty w Lechii:
→ w kadrze zespołu z Gdańska znajduje się dwóch byłych zawodników "Białej Gwiazdy". Są to Michał Nalepa (18 meczów) oraz nasz były junior - Michał Mak.
» Przewidywana pogoda w porze meczu to 8°.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Wygrana w próbie generalnej
- « Podsumowanie 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy
- « Maciej Stolarczyk przed meczem pucharowym z Lechią: - Interesuje nas tylko zwycięstwo
- « Piotr Lasyk sędzią meczu Wisła - Lechia
- Wisła gra z Lechią! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- 100 dni Macieja Stolarczyka w Wiśle Kraków »
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Lechią »
- Odpadamy po rzutach karnych. Wisła - Lechia 1-1, karne: 4-5 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wymęczony, ale jednak awans. Siarka - Wisła 2-3
- « Wisła gra z Siarką Tarnobrzeg! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Siarką
- « Mariusz Jop: - Zadanie wykonane
- « Mecz Siarka - Wisła bez udziału kibiców gości
- « Rafał Mikulec piłkarzem meczu z Pogonią Siedlce