Sobota, 8 grudnia 2018 r.

Na drugą połowę sił zabrakło... Wisła - Jagiellonia 2-2

Po bardzo dobrej w naszym wykonaniu pierwszej połowie, w której dwie akcje Marko Kolara dały nam prowadzenie w meczu z Jagiellonią 2-0 oraz zdecydowanie słabszej drugiej części spotkania, ostatecznie zremisowaliśmy z aktualnym wicemistrzem Polski 2-2.

Po dwóch wyjazdowych porażkach z rzędu zespół Wisły Kraków na mecz z Jagiellonią Białystok wyszedł osłabiony, zabrakło bowiem naszego czołowego w bieżącym sezonie zawodnika w ofensywie, którym jest Jesús Imaz, a jak się okazało, w wyjściowej "jedenastce", czy choćby na ławce rezerwowych zabrakło także naszego kapitana, Rafała Boguskiego, bo zobaczyć można go było na stadionie "w cywilu", mocno utykającego.

Mimo tych osłabień i nienajlepszej atmosfery wokół klubu - z wiadomych względów - wiślacy od początku wyszli na potyczkę z faworyzowaną Jagiellonią z ogromną chęcią pokazania ambitnego i dobrego futbolu. I choć od początku to goście byli częściej przy piłce, to agresywna gra Wisły nie dawała im zbyt wielu okazji do sprawdzenia formy Mateusza Lisa, który musiał jednak zachowywać czujność, bo już w 4. minucie po niedokładnym wybiciu piłki przez Marcina Wasilewskiego - powstrzymał akcję gości. Ci choć starali się atakować, to najczęściej jeśli już - uderzali niecelnie. Jak choćby wtedy, gdy po stracie Rafała Pietrzaka, niecelnie strzał oddał Przemysław Frankowski.

Jak ważne jest natomiast tzw. "piłkarskie szczęście" przekonaliśmy się w minucie 17. Dogranie od Vullneta Bashy do Marko Kolara skończyło się bowiem kapitalnie dla młodego Chorwata, który dobrze przyjął piłkę i mocno szczęśliwie, bo od nogi próbującego ją wybić Nemanji Mitrovicia "wtoczył" ją obok bezradnego Mariána Kelemena! I było 1-0!

Co zaś ważne, prowadzenie podziałało na wiślaków jeszcze bardziej motywująco i w 21. minucie mogło być jeszcze lepiej, ale po rzucie rożnym i zamieszaniu, obrońcom Jagiellonii udało się wybić piłkę. Wisła wciąż starała się jednak kontratakować i w 32. minucie po dobrym zagraniu Patryka Plewki znów pokazał się Kolar, ale wywalczył tylko rzut rożny. Po nim celny strzał oddał aktywny Pietrzak, ale Kelemen nie dał się tym razem zaskoczyć.

W 34. minucie wykazać musieli się natomiast obydwaj bramkarze, bo najpierw z dystansu huknął Zdeněk Ondrášek, a po drugiej stronie boiska niezwykle mocno Taras Romanczuk, ale wynik nie uległ zmianie.

Stało się to już natomiast w minucie 36. Górną piłkę zagraną przez Pietrzaka wygrał Ondrášek, ta po błędzie obrońcy trafiła pod nogi Kolara, a ten kapitalnie uderzył nad Kelemenem i było 2-0! Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza połowa tego spotkania.

Pewne było jednak to, że taki wynik musi podziałać podrażniająco na Jagiellonię. I przekonaliśmy się o tym tuż po wznowieniu gry, a dokładniej w minucie 51. Dobrze dograna piłka trafiła bowiem wtedy pod nogi Cilliana Sheridana, ale jego uderzenie było nieznacznie, ale jednak niecelne.

Po dwóch minutach goście z Białegostoku urządzili już sobie prawdziwą strzelaninę na bramkę Wisły. Uderzenie z dystansu Marko Poletanovicia oraz aż dwa z bliskiej odległości Karola Świderskiego znakomicie obronił jednak Lis, więc wciąż mogliśmy prowadzić 2-0. Szczęście dopisało nam także w 57. minucie, bo znów zakotłowało się w naszym polu karnym, ale ostatecznie udało nam się piłkę wybić.

W końcu musiało stać się to, na co zanosiło się od początku drugiej połowy. W 61. minucie futbolówka, po zbyt krótkim wybiciu przez Wasilewskiego, trafiła pod nogi Poletanovicia, a ten tym razem kapitalnym uderzeniem "po długim" nie dał Lisowi szans na skuteczną interwencję. I było już tylko 2-1.

Na wyrównanie Jagiellonia nie czekała niestety dla nas długo, bo zaledwie do minuty 68. Novikovas dobrze wrzucił do Sheridana, a ten celnym strzałem głową zmienił wynik na 2-2.

Już zresztą minutę później mogliśmy... przegrywać, ale Lis dobrze sparował strzał Novikovasa. Litwin swoją szansę miał też w minucie 73., ale na nasze szczęście uderzył ponad poprzeczką! Podobnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uczynił w 75. minucie Lukas Klemenz, a nie minęły cztery kolejne minuty, a swoją okazję znów miał Novikovas, ale i tym razem dobrze spisał się Lis.

W końcówce meczu wciąż przewagę mieli goście, ale wiślacy utrzymali remis do ostatniego gwizdka sędziego, choć w 87. minucie sami mieli okazję, aby znów wyjść na prowadzenie. Podanie Pietrzaka wykończył bowiem Ondrášek, ale futbolówka o centymetry minęła bramkę gości. Z kolei w ostatniej akcji zawodów swoją próbę celnym strzałem wykończył jeszcze Kolar, ale Kelemen nie dał się już więcej pokonać.

Remis z jednej strony nie krzywdzi żadnej ze stron, ale też przyznać trzeba, że choć prowadziliśmy już 2-0, to jednak to Jagiellonia była bliżej... zwycięstwa. Trafiła jednak na dobrze dysponowanego Mateusza Lisa.


Sobota, 08.12.2018 r. 20:30:

2 Wisła Kraków

2 Jagiellonia Białystok

1-0 Nemanja Mitrović (17. sam.)
2-0 Marko Kolar (36.)
2-1 Marko Poletanović (61.)
2-2 Cillian Sheridan (68.)

Wisła Kraków:
Mateusz Lis
Jakub Bartkowski
Marcin Wasilewski
Zoran Arsenić
Rafał Pietrzak
Marko Kolar
Patryk Plewka
(75. Tibor Halilović)
Vullnet Basha
Dawid Kort
(84. Paweł Brożek)
Martin Košťál
(70. Jakub Bartosz)
Zdeněk Ondrášek
Jagiellonia Białystok:
Marián Kelemen
Przemysław Frankowski
Lukas Klemenz
Nemanja Mitrović
Guilherme
Arvydas Novikovas
Taras Romanczuk
Marko Poletanović
(88. Mateusz Machaj)
Martin Pospíšil
(78. Bartosz Kwiecień)
Cillian Sheridan
Karol Świderski
(90. Patryk Klimala)
18. kolejka LOTTO Ekstraklasy.
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 13 811.
Pogoda: 4°.

 Redakcja
Foto: Krzysztof Porębski

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


36    Komentarze:

~~~Ja
W drugiej połowie zostali w szatni
Wahania nastrojów dynamiczne w każdym meczu - tak jak sytuacja klubu. Nsjbliższy czas pokaże co dalej bo jest źle.

40            -13
Niewierny Tomasz
No i ...
wypadamy z ósemki :-(

14            -52
~~~misiu_kor algol
ech...
Wislo, Wisło dokąd zmierzasz... qvo vadis Vistula? .... Jagiellonia z tą grą nie ma co szukać w europejskich pucharach.... co do meczu... fuksy w 1. połowie, w 2. nie potrafiła Wisła odsunąć rywala od siebie...... ech. Kupa roboty przed nią... a Jagiellonia, widać, że zdechła na ostatnich minutach... ps. ja tam na 4. ligową Wisłę mogę chodzić... no nic czas na Lecha.... trza się bedzie ruszyć... :-)

15            -65
kongo
Brawo za walke
Ale motorycznie to słabiutko wyglądamy.Jaga nas zabiegała A Bartosz to nawet grając parę minut był zakochany.ech

33            -8
rakdar
Remis po slabej grze
Obiektywnie to ten mecz powinnismy przegrac. Jak mozna tak dac sie zdominowac (2 polowa) przeciwnikowi na wlasnym boisku... Przeciez przez dlugie momenty nie potrafilismy wyjsc z wlasnej polowy. Od kilku meczow po prostu slabo gramy.

25            -20
azor1979
Pare spostrzezen
Po pierwsze Lis co mecz z druzyna z wyzszej polki to kozak do tego mlody i gra jak druzyna jak lepsza to i gra Wisly super a jak srednia lub gorsza to i gra Wisly niestety jak przeciwnika poziom czyli po drugie jak druzyna slabsza to i Wisly gra gorsza jak druzyna lepsza to gra Wisly mistrzostwo przynajmniej polski trzy gdyby nieudolnosc zarzadu i brak kasy to ten sklad minimum puchary juz to pokazali a nawet mistrzostwo i nieboje sie tego stwierdzic i cztery moje prywatne zdanie jak sie nieznajdzie nie sponsor tylko nowy wlasciciel to niestety ale dozobaczenia w 4 lidze noi oczywiscie KUBA WIELKI SZACZUN !!

18            -27
azor1979
Do Niewierny Tomasz
Tylko to zauwazes z meczu brawo niezle ja tam widzialem cos wiecej ze stac ta druzyne na duzo wiecej tylko zarzad daj d..py ale om twone zda ie i sposgrzezenia bystrzakuhahaha

29            -11
~~~Castorp
Panie i panowie:
meczycho. Właśnie wróciłem i jestem pod wrażeniem. Przede wszystkim zaangażowanie całego zespołu - nie było piłek straconych, moc ładnych akcji, choć przytrafiały się też kiksy. Chciałem podziękować wszystkim za przyjście i za doping stadion się zatrząsł nie raz. Byliśmy, jesteśmy ,będziemy. Mecz "dedykuję` tym wszystkim, co twierdzili, że "przegramy ten mecz" bo Jaga na fali, zawodnikom się nie chce i nie będą się narażać na kontuzje.

53            -11
~~~Qwertyzxc
@~~~Castorp nie wiem na jakim ty meczu
Byłeś ,ale na pewno nie na Wisła:Jagielonia. Chyba inny mecz widzieliśmy.

14            -51
azor1979
Do~~~Castorp
Przyznam sie bylem tym ktory byl przekonany ze przegramy odpuscimy niedamy rady bo druzyna z czola tabeli i na fali no coz ale mam radosc ze sie mylilem i mam nadzieje ze myle sie odnosnie przyszlosci Wisly bo niechcecie jej znac

10            -16
~~~bob
ok
Na meczu byłem uważam że zagrali najlepiej jak potrafili, a ci którzy krytykują mentalnie są jeszcze w czasach Cupiała czyli dominacji Wisły w lidze. Kubeł lodu na głowy- te czasy się skończyły, jesteśmy przeciętną drużyną i tylko grając ambitnie tak jak dzisiaj możemy przeciwstawić się drużynom lepszym piłkarsko choćby takim jak Jagiellonia. Mecz był ok.

39            -6
~~~TomaszZ
Tego nie powiem...
... ale wygladalo to jakby w przerwie padlo.. widzicie umiemy.. w pierwszej zagramy jakbyscie nam placili...a w drugiej...tego nie wypowiem.. tak samo atmosfera.. pierwsza polowa rewelacja...Ave Wisla i mam jakies meega dobre przeczucia...pozdro do nastepnego

18            -7
nales
Para zeszła
W 1 połowie chcieli zabić Jagę , w 2 nie wiem co napisać ..... może `prezes" to wie

43            -3
~~~Kristof/
najwazniejsze
Sarapata i zarzad Miskowy!! w......j!

78            -4
kuszczak
99,5 procent kibiców chce pomóc Wiśle. Chce transparentności
są gotowi przychodzić na mecze, płacić za bilety, wspierać klub, chcą normalności. Widać jednak, że pozostałe 0,5% jest umoczone w obecną sytuację klubu, wydoili Wisłę, nie chcą zmian. Widać to było po tym jak cały stadion zaczął krzyczeć aby "pani prezes podała się do dymisji", a spiker i "elita z sektora C" wyciszali sytuację.

75            -14
~~~roco
azor1979
Kolego w jakim języku ty piszesz?

17            -6
~~~Wiesiek
79 mocno popił...
Dzieię się, że taki bełkot jest puszczany. Ogarnijcie się administratorzy !

18            -3
~~~MattMario 20
Sarapata
Mój komentarz do meczu jest tylko jeden: link » Pozdrawiam!

40            -5
~~~cdefgah
Prawda!
Kolego kuszczak nie siej farmazonów!! "Pozdrowienia" dla pani prezes wyszły z sektora C! A gniazdowy nie przerywał od początku wręcz gdy takie okrzyki pojawiły się ponownie, sam zachęcał ręką wszystkich do śpiewania tych pozdrowień i trwało to na pewno dłuższą chwilę. Dziwi fakt że jako kibic obecny na sektorze C nie słyszałem wielkiego odzewu z sektorów D czy E... Czyli jak przypuszczam większości oponentów udzielających się na tym portalu. Jeszcze raz powtarzam, okrzyki w kierunku pani prezes wychodziły kilkukrotnie z sektora C!!

30            -7
~~~M23WK99
KOLAR
MARKO KOLAR jak, ty ześ mi zaimponował

38            -5
~~~Jan z podkolanówka mi w róż
@kuszczak
Bluzgi na Sarapatę poszły z sektora C co jak widać zaszokowało pozostałe sektory. Gniazdowy nie przeszkadzał i nie wyciszał.

20            -11
~~~WISLA będzie wielka
Sarapata wyp......
Głos ludu . Ale nie słyszałem żeby inne sektory pucz C się dołączyły?

14            -13
Pawelllp
Panie kuszczak
Niech mi pan powie, dlaczego pisze takie głupoty? Ja bylem na C i bardzo dobrze słyszalem skąd dochodziły pozdrowienia dla "pani prezes" Poza młynem praktycznie nikt się nie podłączył, a koledzy rozsiani w różnych częściach stadionu mowili mi że na E czy H panowała wówczas głucha cisza, może to tamtym kibicom zalezy na tym aby obecny zarząd został? :-(

14            -20
~~~WISLA będzie wielka
@kuszczak
Dlaczego kłamiesz to z C zaczęto śpiewać żeby wyp.... . A inne sektory cisza . Taka prawda jest materiał w Internecie możesz sobie sprawdzić.

13            -9
~~~ollo
kuszczak
chyba stadion został zaskoczony - wszystko wyszło z sektora C, sam liczyłem na dużo większy odzew z pozostałych trybun. Ale jedno jest pewne pani prezes nie ma już żadnego poparcia, nawet tak z nielubianego przez niektórych skwk .

24            -5
~~~stary zgred
Brakło sił.
Niestety brakło sił na 90 minut. Szkoda, bo mecz był ładny. Pozdrowienia dla pani prezes były z C i tylko z C, przynajmniej ja tak słyszałem, ale to nic nie znaczy, bo ona już jest całkowicie spalona i już nikt się nie będzie do niej przyznawał. Co do sportowej przyszłości klubu; zaczynam się bać, że tego Lisa to my długo nie utrzymamy. Oby mieć tylko takie problemy.

16            -7
ddd
Inwestorzy
Wg Kani z Weszło w rozmowach uczestniczą: Ziętek,Antrans,Dasta i.. WŁODARSKI! Czyli Kwiecień go jakimś cudem namówił! 😀 Chyba,że zwyczajnie czekał na rozwój sytuacji i chciał wkroczyć,jak TS będzie miał nóż na gardle. Czekajmy na rozwój sytuacji. JJJBG!

20            -5
~~~Panbnw
Panowie trzeba nam odrobinę mądrości
Nie wiem, kto ma kontakty w naszym klubie, ale panowie (wislaportal, socios, skwk) poproście ludzi zaufania takich jak np nawalka kosa żuraw Kuba do tego do pomocy i pilnowania kasy kilku silnych mężczyzn i po prostu nawoływać do tego żeby każdy kto przyjdzie na Lecha przyniósł bilet według możliwości 100 200 500 zł bo będzie na wejściu stoliki przy którym będą oni siedzieć i będziemy spisywać kto ile dał. Kasa wrzucamy do przezroczystej skarbony i uzbierany nawet 2 mln zł bez problemu. Jak ktoś nie chce dać to niech siedzi w domu bo nie zostanie wpuszczony przez kibiców. Moim zdaniem okrzyki typu jesteśmy z wami jak chłopaki nie maja pieniędzy za swója prace są tyle samo warte co nic. Skąd ma niby Sarapata wziąć kasę ? Nie jest milionerka... nie robimy tego dla Sarapaty tylko dla KLUBU! Bo go nie będzie. Nie bedzie Wisły s.a nie będzie stadionu przy r22 będzie jak u kononowicza będzie czyli nie będzie niczego. Każdy z nas ma wybór. Ps. Piękne dziewczyny do zbiórek sa fajne ale tu trzeba radykalnego działania.

6            -46
~~~AVE WISŁA
TYLKO WISŁA
Ssiedziałem na sektorze A21 ,pozdrowienia dla sarapaty zainicjował sektor C a dokładnie jego lewa częsc ta od hali .Pożniej dołaczył sektor D oraz cześć E na sektorze A krzyczało pare osob między innymi ja.Tak to wyglądało z mojego sektora.

23            -3
radziu
@kuszczak
Bluzgi wyszły z C2 (byłem na C3). Za pierwszym razem gniazdowi nie zrobili nic i bluzgało głównie C2, a za drugim razem włączyło się już całe C (nie wiem jak inne sektory - może ktoś mi powie?) i gniazdowy nic nie mówił, ale pokazywał ręką, żeby krzyczeć. Co mnie jednak trochę zaskoczyło - skoro nawet gniazdowy (czyt. SKWK) przestało popierać Panią S. to znaczy, że jesteśmy w ciemnej d.pie...

21            -4
thomas77
na99% mamy nowego właściela
Wczoraj u Wiślaków już mówili ze dogadali sie przed meczem panowie Kwiecień i Włodarski że spłacą dług Wisły w ratach ,wciąc będą prowadzić rozmowy z miastem i wierzycielami czy na to pójdą .Nie zginiemy !! takie hasło wczoraj sie niosło poczta pantoflową ,a zarząd obecny bedzie out przócz moze Głowackiego ;)

26            -4
~~~Adi
@radziu
skoro skwk nie popiera już pani prezes to znaczy, że zaopuściła się w wysyłaniu paczek do swojego pryncypała.

16            -5
~~~jazda
Jazda
Z sektora E kto śpiewał ogólnie podczas meczu to i pozdrawiał panią prezes kiedy ją stadion pozdrawiał. Kto stara się nie przeklinać na meczu a takich jest ogólnie sporo to nie pozdrawiał pani prezes ale to nie znaczy że ma inne podejście do tego tematu. Z sektora E nie zostało niezauważone że doping na C ostatnimi czasy wszedł na wyższy - mniej chamowaty poziom.

33            -3
~~~Wilga
Na pół gwizdka.
.

3            -24
~~~Eziek
Miało być jak nigdy a wyszło jak zawsze
Standardowo, pokaz bez silnosci, i dziadostwa. Brak sił i ambicji.. I wyszło jak zawsze. Wy kopacze z bożej łaski, klub ma problemy ale to wasza wina.

3            -54
~~~zb
@~~~cdefgah
C już nieraz próbowało wpływać na poczynania właściciela - efekty tego mamy

7            -12