Sobota, 22 grudnia 2018 r.

Mateusz Lis: - Chcielibyśmy kontynuować to dalej

- Chciałbym żeby ta runda się nie kończyła, bo od kilku spotkań czuję się bardzo dobrze. Nie wszystko szło po mojej myśli, ale nie załamywałem się, bo wiedziałem, że przyjdzie taki moment, w którym pokażę na co mnie stać. I przyszedł w końcówce. Szkoda, że tym razem nie udało się zdobyć punktów, ale wpadł taki "szczur" po ziemi, przy słupku w boczną siatkę. Zrobiłem co mogłem, chciałem bardzo obronić, poszedłem na maxa, ale trochę zabrakło - mówił po przegranym 0-1 meczu z Lechem, bramkarz Wisły Kraków, Mateusz Lis.

- Bardzo chciałem zagrać na "zero z tyłu", bo jest to bardzo budujące, a jeszcze kończąc ten rok, chciałem spokojnie wrócić do domu na Święta, z czystym kontem - dodał Lis.

Oczywiście nie mogło też i w jego przypadku zabraknąć pytania o spotkanie z nowymi wiślackimi inwestorami.

- Pierwsze wrażenie jest takie, że przyszła grupka ludzi i coś tam nam powiedziała, to co miała do przekazania. Wysłuchaliśmy tego, ale nie było za dużo czasu, aby o tym myśleć, bo mieliśmy mecz. Oni też to wiedzieli, więc to spotkanie było krótkie i nie mnie to komentować. Nie chcę mówić o tym, czy coś się dowiedzieliśmy. Nie jestem osobą uprawnioną do tego, żeby przekazywać takie informacje. Te osoby, które powinny to zrobić, na pewno to zrobią, ale jak najbardziej powiało optymizmem - uważa bramkarz Wisły.

- Ta drużyna jest fajną i zgraną ekipą i chcielibyśmy kontynuować to dalej - przyznał ponadto Lis. - Coś z drużyną poustalaliśmy i niech to tak zostanie. Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem tym zmęczony. Bardziej skupiłem się na grze, tym bardziej, że to mój debiutancki sezon w Ekstraklasie. Cieszę się, że grałem i było to pozytywne pół roku w moim wykonaniu. Udało mi się odciąć od tych spraw. Wiadomo, że jest spokojniej, gdy pieniądze są na koncie, ale jak pokazuje sytuacja, wszystko może się nagle zmienić - zakończył Lis.


 AG, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


4    Komentarze:

Apsu
Mateusz, widać że Twoja forma rośnie...
...wydaj mnie się że jeszcze kilka gier w lidze i wszyscy zapomną o nerwowych początkach w Twoim wykonaniu, a w świadomości kibiców zagości skojarzona z Tobą myśl pewnych, skutecznych interwencji.

17            -4
~~~axel
Trzeba przyznać, że po początkowej nijakości
Lis się wyrobił i pokazuje spore możliwości. Dobrze, bo to młody bramkarz, więc ma ciekawe perspektywy rozwoju.

19            -4
Kosmaty
Na tym przykładzie doskonale widać
ile dla bramkarza znaczy rytm meczowy i ogranie na wyższym poziomie. Początkowo pokazywał, że ma potencjał, ale też był niestabilny, obok dobrych interwencji było też sporo błędów, ale ostatnio rzeczywiście potrafił znacznie zredukować ilość słabych interwencji. Nabrał pewności siebie (choć dalej wydaje się, że częściej mógłby łapać piłki zamiast tylko odbijać... to tak długo jak bramki nie padają, to jest ok). Ma nad czym pracować, to oczywiste, ale też można powiedzieć, że w ostatnich spotkaniach był pewnym punktem drużyny, a nawet potrafił wybronić punkty (jak w spotkaniu z Wisłą Płock) lub co najmniej utrzymywać drużynę w grze (jak chociażby wczoraj, czy z Jagiellonią gdzie mimo przegranych zaliczył kilka bardzo dobrych interwencji, dzięki czemu do samego końca drużyna miała o co walczyć). Oby jego rozwój nabrał jeszcze większego rozpędu i wciąż miał miejsce w Wiśle grającej o wysokie lokaty w ekstraklasie (tego życzę zarówno jemu, jak i nam). Powodzenia w nadchodzących miesiącach.

13            -6
~~~Janko Buszewski
Z tej mąki będzie chleb
Widać,że chłopak ma potencjał,jest wysoki,wygimnastykowany, dobrze gra nogami,niezle wprowada piłkę,celnie i daleko wyrzuca.Na pewno musi popracować nad koncentracją,grą w polu bramkowym,techniką.Zbyt wiele piłek wybija,zdaża się zaliczyć pusty przelot lub niecelne podanie ,ale jest to materiał na niezłej klasy bramkarza.Potrafi podobnie jak Buchal "wygrać" mecz lub go zawalić.Różnica jednak polega na tym,ze Buchalik już się nie rozwinie a Lis owszem.Na tym pierszym, nie zarobimy już pieniędzy a na tym drugim możemy.Dlatego jesli w zimie nie przyjdzie solidny i ograny łapacz(nowi inwestorzy ?)grałbym Lisem.Chłopak,zrobi jeszcze postępy co widać po jego grze,w kazdym bowiem meczu doświadczenie procentuje a przypominam sobie, jaki był spięty i wystraszony w swoich początkach między słupkami.Kto zresztą nie byłby...!?

16            -2