swoją drogą podsumujmy z
grubsza ostatni medialny
szum
wokół Wisły. Robię to z
myślą uwypuklenia pewnej
tendencji i jednocześnie
by dać do myślenia
wszystkim (zarówno
optymistom, jak i
pesymistom względem
nowej władzy w Wiśle).
Chodzi o to, że nie we
wszystkie dziennikarskie
newsy trzeba
bezsprzecznie wierzyć.
1. Media podają, że
Głowacki ma zasiadać w
zarządzie. Głowacki
stwierdził, że nie było
takiej propozycji (w
momencie gdy to mówił
był już po spotkaniu z
nową władzą, nie można
więc stwierdzić, że oni
to planowali, a on
jeszcze z nimi nie
gadał, więc mu nie
powiedzieli). 2. Media
stwierdziły, że nowej
władzy chodzi o grunty
TS. Pietrowski miał się
zdziwić, że nie ma ich w
pakiecie i omówić temat
dzisiaj z Majchrowskim,
a jeśli to się
potwierdzi, to mieli
wycofać się z
transakcji. Tymczasem
Majchrowski po spotkaniu
z Vanną i Hartlingiem
powiedział, że temat
działek należących do TS
nie był nawet poruszany.
3. Media stwierdziły, że
ludzie z otoczenia
Cupiała oraz
Majchrowskiego mieli
sprawdzać inwestorów i
potwierdzić ich
wiarygodność
(przynajmniej Ly Vanny).
Tymczasem Telefonika
wydała komunikat, że nie
znają gościa i nie
uwiarygodniają go, a
Majchrowski powiedział,
że go nie sprawdzali i
tylko luźno rozmawiał z
kimś tam, że to wszystko
jest tajne przez poufne
i owiane mgłą
tajemniczości. 4. Po
wypowiedzi
Majchrowskiego, że
"z rozmowy wnikało
zainteresowanie
inwestorów gruntami TF w
Myślenicach i rozmawiali
już oni na ten temat z
TF", media
stwierdziły, że to nie
może być prawda, bo TF
nie uwiarygodnia Vanny.
Dla mnie to nie to samo
co "nie
rozmawialiśmy z
nim", tym bardziej
że wszystko dzieje się
dość szybko i do rozmowy
mogło dojść po tym
oświadczeniu TF (to
tylko możliwość). Tak
czy siak jakby przyszedł
do mnie ktoś
porozmawiać, to też -
mimo odbytej rozmowy -
nie potrafiłbym za niego
poręczyć, co nie jest
równoznaczne, że się nie
spotkaliśmy. 4. Przed
meczem z Lechem media
podały, że 4 piłkarzy
złożyło wezwania do
zapłaty, tymczasem szef
departamentu PZPN
odpowiedzialnego za
takie sprawy stwierdza,
że do związku nic
takiego nie wpłynęło. 5.
Media podają, że nowym
prezesem ma zostać
Stachowiak, sam
zainteresowany dementuje
jakoby w ogóle dostał
taką propozycję, nie
wspominając o tym, że i
tak by jej nie przyjął,
bo nie czuje się
kompetentny do takiego
wyzwania. ---- Ok, to
krótki przegląd
"wiarygodnych"
informacji prasowych z
ostatnich dni, które nie
wytrzymały konfrontacji
z faktami i okazały się
całkowitą bzdurą. Nie
znaczy to oczywiście, że
wszystkie podane w
mediach informacje są
nieprawdziwe. Wielu z
nich nie mamy jak
zweryfikować i nie
będziemy w stanie
jeszcze przez pewien
czas. Inne okazały się
prawdziwe. Zwykle te
mniej
"drastyczne":
1. Właściciele Wisły są
żywo zainteresowani
inwestycjami w
nieruchomości na terenie
Krakowa (i okolic),
temat z pewnością
poruszą na spotkaniu z
władzami miasta.
Majchrowski to
potwierdził, mówił o
terenach wokół Balic
(tereny prywatne, o czym
zgodnie ze słowami
prezydenta Krakowa
inwestorzy wiedzą),
działce przy Reymonta
(należącej do miasta,
nie do TS), oraz
terenami w Myślenicach
należącymi do TF. 2.
Sarapata wylatuje w
trybie natychmiastowym
(rzeczywiście od chwili
podpisania umowy
całkowicie zniknęła z
przestrzeni medialnej
Wisły, a w momencie
przekazania akcji
natychmiast oficjalnie
straciła stołek). 3.
Pietrowski najpewniej
zostanie nowym
dyrektorem sportowym, co
oznacza zmianę dla
Głowackiego (tylko jak
się okazało jeszcze nie
wiadomo jaką). To
najprawdopodobniej się
stanie, chociaż jak
narazie nie można
potwierdzić tego na
bazie już zaistniałych
faktów. 4. Warunek
przelewu 12 milionów
złotych do 28 grudnia by
umowa stała się wiążąca.
To także zostało
potwierdzone w kilku
miejscach (Majchrowski,
Hertling, Pietrowski).
==== Zapewne
zwróciliście uwagę
jeszcze na kilka
informacji, które media
całkowicie
"przestrzeliły"
;, a także kilka
niepokojących
szczegółów, które media
namierzyły i ogłosiły,
chodzi mi tu tylko o
uwypuklenie, że
jakkolwiek artykuły by
się nie pojawiły, to nie
ma co brać wszystkiego
za pewnik. Pewne rzeczy
się potwierdzą (nie
wiemy jeszcze które),
ale też wiele z nich to
zupełne ślepaki
nastawione na
podkręcenie atmosfery,
ale nijak mające się do
rzeczywistości.
Poczekajmy z cenzurkami
wystawianymi nowym
właścicielom, oceniajmy
ich działania, a tych
narazie jest niewiele.
Przyjechali na mecz,
spotkali się z
najważniejszymi i
najbardziej
wartościowymi obecnie
pracownikami klubu
(piłkarze i sztab) po to
by ich uspokoić
(naturalny ruch, tym
bardziej, że w tak
napiętej atmosferze
trzeba ich uspokoić, by
nie stracić ich i
potencjalnych pieniędzy
za ich karty
zawodnicze), następnie
spotkali się z
prezydentem miasta w
którym mają działać
(także naturalny i
logiczny ruch, ponieważ
obok zaległych wypłat (6
milionów) największą
częścią długu Wisły jest
kasa dla miasta (5
milionów), więc trzeba z
nimi dobrze żyć. Co
więcej skoro
jednocześnie z
inwestowaniem w Wisłę
chcą inwestować w
Krakowie, to także warto
się przedstawić i zacząć
przygotowywać sobie
grunt do przyszłych
rozmów. Jednocześnie nie
przedstawili tam odrazu
niestworzonych wizji,
tylko uzgodnili, że
pogadają, ale dopiero
jak usadowią się w Wiśle
i uporządkują
najważniejsze sprawy:
organizacyjne jak
powołanie zarządu,
finansowe jak spłata
zadłużenia licencyjnego
i wizerunkowe jak
poprawna konferencja
prasowa), a tym samym
nabiorą trochę
wiarygodności niezbędnej
do poważniejszych
rozmów. Wynika z tego,
że obecne działania
właścicieli choć teraz
drobne i w skali całości
wydają się nieistotne,
są robione z głową i w
odpowiedniej kolejności.
Teraz czekamy na
najważniejsze i kluczowe
na chwilę obecną
posunięcie jakim będzie
potwierdzenie
uregulowania zaległości
wobec piłkarzy i reszty
ujętych w tych 12
milionach przelewu. Ta
informacja będzie więcej
warta niż cały
dotychczasowy szum
medialny.
81
-14
Post dodano: 22 grudnia 2018 r., o godzinie: 19:31.
Ocena postu: 67.
IP: 188.147.140.253