Wypowiedzi po meczu: Wisła CANPACK - Widzew
Koszykarki Wisły CANPACK kontynuują serię domowych meczów w Energa Basket Lidze Kobiet, których zagramy aż... siedem. Dwa pierwsze zakończyliśmy wygranymi, a oto co po dzisiejszym, z łódzkim Widzewem, mówiły zawodniczki oraz trenerzy obydwu ekip.
Elmedin Omanić (trener Widzewa): - Wielkie gratulacje. Nie cieszę się, że przegrywam, ale jeśli już, to przynajmniej z byłym klubem. Ostatnie cztery minuty drugiej kwarty, kiedy Wisła zrobiła nam 19, czy też 20-0 spowodowały, że był to już koniec tego meczu. W pierwszej połowie radziliśmy sobie. Możemy starać się coś zdziałać z drużynami, które są nam równe, jak Poznań, Ostrovia, czy Siedlce, ale z lepszymi zespołami, gdy zrobimy kilka błędów z rzędu, to już się robi przewaga 15-20 punktów i tego nie można już dogonić. Jeszcze raz gratuluję i życzę powodzenia w play-offach.
Wojciech Eljasz-Radzikowski (trener Wisły CANPACK): - Dziękuję trenerze. Dziś za każdym razem, gdy tylko byliśmy skoncentrowani i chcieliśmy grać szybkim atakiem, z ofensywną transmisją, to wszystko przychodziło nam dosyć łatwo. Dobrze dzieliliśmy się piłką i wyglądało to dobrze, ale też było sporo momentów, kiedy Widzew nas spowalniał, ustawiał strefę i za bardzo nie wiedzieliśmy czy jest to strefa, czy "fake-strefa" i mieliśmy z tym duże problemy. Nasza gra była wtedy wolniejsza, nie dzieliliśmy się piłką, mieliśmy problem z otwartym rzutem i Widzew trochę wracał. Potem znów była koncentracja, przyśpieszaliśmy i znów odwracaliśmy ten mecz. Nie możemy grać falami, musimy grać przez 40 minut skoncentrowani, bo kiedyś to się na nas zemści.
Aleksandra Pawlak (zawodniczka Widzewa): - Również gratuluję drużynie Wisły. Wydaje mi się, że dobrze przygotowałyśmy się strefą na to spotkanie, aczkolwiek Wisła grała zabójczą kontrą i nią tę strefę nam rozpracowała bardzo dobrze. Wróciliśmy do gry, choć trener ma rację, początek był bardzo słaby, ale jesteśmy po długich wyjazdach i praktycznie w dzień wyjazdu jest nam ciężko zagrać dobrze, zwłaszcza w pierwszych minutach, ale postarałyśmy się dogonić. Co mogę powiedzieć? Jak możemy postawić warunki takiej drużynie? Ciężko. Można walczyć, ale bardzo ciężko jest wygrać z takim przeciwnikiem. Jeszcze raz gratulacje.
Alicja Grabska (zawodniczka Wisły CANPACK): - Widzew zagrał bardzo dobre zawody, bo mocno się do pewnego momentu trzymał. Przesądził szybki atak i mogłyśmy pokazać się z większą rotacją, niż w poprzednim meczu. Każda wchodząca na parkiet dawała z siebie wszystko. Byłyśmy do tego spotkania przygotowane, realizowałyśmy założenia i to się udało.
AG, Redakcja
Tagi:
- Koszykarki
- Energa Basket Liga Kobiet
- Widzew Łódź
- Elmedin Omanić
- Wojciech Eljasz Radzikowski
- Aleksandra Pawlak
- Alicja Grabska
Zobacz także:
- « Wiślaczki rozbiły Widzew
- « Siatkarki Wisły przegrywają z Popradem
- « Kacper Chorążka i Piotr Świątko wypożyczeni do Hutnika Kraków
- « Juniorzy Wisły rozgromili Hutnika. Cztery bramki Artura Balickiego
- Radość z meczu. Wisła podejmuje Pogoń »
- Wisła gra z Pogonią! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- Debiut Vukana Savićevicia w Wiśle Kraków »
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Pogonią »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Trzy punkty dopisane. Pogoń Siedlce - Wisła 1-3
- « Podsumowanie 12. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Pogonią Siedlce! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Nie mamy podstaw do tego, żeby się rozluźniać
- « Z Bruk-Betem Termaliką bez Wiktora Biedrzyckiego
- « Mariusz Jop: - Podążaliśmy za tym, co chcemy robić na boisku