Czwartek, 6 czerwca 2019 r.

List otwarty do radnych Rady Miasta Krakowa - ciąg dalszy

Zamieszczony wczoraj na naszych łamach - "List otwarty do radnych Rady Miasta Krakowa" - ma swoją kontynuację. Jego autor nadesłał do nas dodatkowe podsumowanie, do zapoznania się z którym serdecznie Was zapraszamy.

Oto jego treść:

Tekst, który napisałem, kiedy go dziś czytam, ma kilka niespójności i pewnie mógł mieć nieco lepszy styl. Ale starałem się przelać na ekran komputera spore emocje i to w sytuacji, w której trudno jest nad nimi zapanować. Pewnie z tego samego powodu nie wspomniałem o jeszcze jednej kwestii. Prawdopodobnie ważniejszej, niż to o czym zdecydowałem się napisać.

Decyzja władz miasta będzie miała piramidalne znaczenie. Będzie tak, ponieważ wpłynie ewentualnie nie tylko na złapanie finansowego oddechu przez nasz klub, ale również, a może przede wszystkim, na poszukiwanie sponsora.

Ewidentnie, przewodniczący Jażdżyński wskazuje, że większość rozmów się kończy, ponieważ nikt nie wejdzie w sponsorowanie instytucji, co do której są wątpliwości, jak bardzo jest zadłużona i czy są określone reguły tego, jak owego zadłużenia może się pozbyć.

Tu znów musze wymienić Telefonikę i miasto, natomiast w przypadku firmy Pana Cupiała jakoś instynktownie nie mam specjalnych obaw (pomimo posiadanych w klubie faksów z faktyczną odmową współpracy), bo choć rozumiem, że dopadła go frustracja i przestał w klub inwestować, to normalnie po ludzku, nie wierzę, że przestało mu na nim zależeć. To jest niemożliwe.
Gorzej jest z miastem. Pan prezydent i radni ustawili się na pozycji obrońców formalnych procedur i budowania w sobie głębokiego przekonania, ze obecny zarząd jest zobowiązany do moralnego i formalnego ponoszenia odpowiedzialności za to, co zrobili ich poprzednicy. Tylko zdaje się, niekoniecznie ma to sens, niekoniecznie jest rozsądne, ale za to na 100% działa destrukcyjnie na wszystkich tych, którym w przyszłości przyjdą do głowy nierozsądne i oparte na pragnieniu serca pomysły, które kończą się zaangażowaniem swoich środków i wiedzy w ratowanie społecznego dobra. Bo czy się to komuś podoba czy nie, Wisła Kraków jest społecznym dobrem, a ludzi, którzy postanowili ją ratować powinno się wznosić na cokoły, a nie traktować jak agresywnych petentów wobec NASZYCH przedstawicieli w krakowskim magistracie.

Nie tedy droga Panowie i Panie. Panowie Błaszczykowski (Kuba wybacz za odrobinę prywaty, ale musze w tym miejscu napisać, że jesteś inspiracją i wzorem nie tylko dla piłkarzy, ale i wszystkich ludzi. A w encyklopedii, obok hasła "lojalność" powinno zawisnąć Twoje zdjęcie - po prostu czasem człowiek wygadać się musi), Jażdżyński i Królewski - zamiast dbać o rozwój własnych przedsięwzięć, w romantycznym zrywie postanowili ratować dobro wspólne. Budują na gruzach coś trwałego, coś co dla wielu następnych pokoleń będzie opowieścią, relacjonowaną przez dziadków, do wnuków, w zimowe wieczory przy kominkach. I nawet jeśli nieco dla efektu tu dramatyzuję, to tylko po to, żeby uświadomić wszystkim wokół z jak ogromnie niesamowitym, pozytywnym zjawiskiem mamy okazję się konfrontować. Ja osobiście czuje się szczęściarzem, że mogę tego doświadczać i mam przekonanie graniczące z pewnością, ze nie jestem odosobniony.

Reasumując. Drodzy Radni, szanowny Panie Prezydencie. Spróbujcie na moment przyjąć naszą perspektywę. Wyjdźcie poza schemat postrzegania Wisły Kraków jako swobodnego rynku sprzedaży narkotyków, maczet, wymuszeń i wszelkiego zła, jakie tylko przychodzi Wam do głowy. Zróbcie to, bo ten obraz nie jest prawdziwy. To medialny twór, który spowodował, że etykieta jaką naszemu klubowi "przylepiono", jest krzywdząca pewnie dla 99% kibiców i miłośników Białej Gwiazdy. Zrozumcie, że Wasza decyzja, to nie tylko plan na ułożenie wzajemnych relacji między obydwoma stronami, ale de facto, decyzja o "być albo nie być", najjaśniejszej z małopolskich gwiazd. Stworzenie porozumienia pozwoli spokojnie trwać i da czas na znalezienie sponsora. A w/w ludzie już pokazali, że potrafią więcej, niż można było się po nich spodziewać. A czy Wy możecie zrobić tylko to, czego spodziewa się po Was spora ilość wyborców? Czy spróbujecie spojrzeć na nasz ukochany klub, jak na wartość, a nie tylko problem?

W imieniu swoim, kilkuset tysięcy (a może więcej) ludzi, dla których stadion przy ul. Reymonta jest świątynią, proszę Was o mądrość i rozsądek. Bo taka jest dzisiaj konieczność. Bo tak powinni zachować się ludzie, myślący sami o sobie, jako o tych, którzy posiadają elementarne podstawy uczciwości. Po prostu.

Wierny kibic

Treść pierwszej części listu znajdziesz tutaj »


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


15    Komentarze:

woytek1974
(Nie)odpowiedzialność polityków
Warto pamiętać, że to przez Prezydenta Majchrowskiego mamy stadion, który jest kulą u nogi Białej Gwiazdy! Za niegospodarność nikt nie poniósł konsekwencji bo wydawano publiczne pieniądze. Stadion zamiast zarabiać dla klubu i miasta ciągnie nas w dół. I to wszystko dzieje się w XXI wieku. Pozdrawiam.

112            -7
wwwbmw123
stadion
Prezydencie. zrobić drogi, niefunkcjonalny bubel architektoniczny i obciążyć spłatą Wisłę to jest po prostu draństwo. Jak się to ma faworyzowanej przez Pana Cracowi. Dwa krakowskie kluby, a tak odmiennie traktowane. Po prostu jesteś małym zawistnym człowieczkiem.

92            -7
~~~Kibol z Reymonta
Kuba Błaszczykowski powinien....
zastartować w najblizszych wyborach parlamentarnych a następnie w wyborach na Prezydenta Krakowa.Przykład Frankowskiego w Białymstoku pokazuje ,ze można.Myśle,ze wygrałby w cuglach.Majchrowski to wierny kibic Pejsatych i z jego strony a co za tym idzie ze strony Rady Miasta nie ma co liczyć na jakies korzystne dla Wisły decyzje.Wręcz przeciwnie uważam ,że większość z Magistratu zyczy Wiśle jak najgorzej co zresztą pokazała jego kompletna bierność gdy Wisła była na skraju upadku.Ich kompletnie wali co się stanie ze stadionem.Skoro juz od wielu lat bezczynie stoją w miescie hotele Cracovia i Forum to i stadion może robić za skansen.

67            -8
~~~Kibol z Reymonta
Te tzw. formalne procedury.....
ktore podnoszą ludzie Majchrowskiego w rozmowach z Wisłą to czyste farmazony.Wystarczy to poczytać,ze jednak można jak się chce pomoć klubowi a nie kłaść kłody pod nogi:link »

58            -1
~~~WisłaNB
Wielka Wisła !!
Pokażmy UM kto rządzi w Krakowie jazda pod urząd z nimi nie ma co się bawić pokażmy siłę Armii Białej Gwiazdy !!

38            -9
hutniczek12
Wiślak..
Gdy chodziło o drużynkę z gorszej strony Błoń to z "naszych" pieniędzy zapłacili zakonnicą za teren ,który ten śmieszny klubik ukradł zakonnicą i majchrowski postawił im stadion.Miasto też ma udziały w tym klubiku .To według magistratu jest zgodne z prawem ,ale rozłożenie "długu "na raty "WIŚLE jest złamaniem prawa .DZIWNE.

48            -7
~~~mattff
Cupiał
,,nie wierzę, że przestało mu na nim zależeć. To jest niemożliwe" --- Nie wierzysz? Chyba zimą się przekonałeś? To uwierz !! Firmą zajmuje się jego córka, ona odpowiada za nią, za jej rozwój,inwestycje,kredyt y,pracowników itp. Nie Bogusław Cupiał. Ona chce zwrotu pieniędzy . Myślisz że dobry wujek Cupiał przyjdzie do córki... Córeczko a może odpuściła byś Wisełce te pieniążki co ?

27            -12
kibic 357
Samorząd czy samowola
Tak prezydent miasta jak i radni są jedynie pracownikami miasta nie zaś jego właścicielami a często mam wrażenie , że myślą inaczej. Jaki procent mieszkańców stałych bądź tez przybyłych Krakowa jest kibicami Wisełki- myślę , że znaczny i właśnie ci ludzie / wyborcy/ chcą równego traktowania klubów piłkarskich w Krakowie. Prywatne animozję są prostackie i nigdy osoba publiczna nie może się nimi kierować.Małość , niskie pobudki , zakulisowe rozgrywki- nigdy nie mogą być wykładnikiem działania władz miasta , lecz gdy przypomnimy sobie pisma z UM do PZPN aby pozbawić Wisełkę koncesji w najtrudniejszej dla nie chwili- to zwykła świństwo. Nieporozumienie architektoniczne która zgotowało na miasta obciąża nie wiadomo czemu Wisełkę , skoro to "właściciele" i decydujący robili takie gafy - pytanie wielokrotnie zadawano czy był to przypadek?. I teraz gdy Wisełka wstaje z kolan za sprawą ludzi godnych i rzeszy wiernych kibiców/wyborców/ nagle UM zaczyna piętrzyć trudności. Inne miasta wspierają finansowo kluby , wiedząc , że czynią to dla mieszkańców , jedynie w Krakowie można wydać kilkadziesiąt milionów na zakup kościoła i przekazaniu go za " grosze" kurii a to co ludzie kochają zniszczyć. Ja takiej godności i działania dla potrzeb mieszkańców nigdy nie pojmę. Wstyd.

36            -2
~~~ZaWsZeTS
Tak córce Cupiała obojętna jest Wisła
Ale dopiero teraz widać jakie koszty ( vide zadłużenie wobec Telefoniki ) Cupiał ponosił. Jasne, przekazanie Meresińskiemu Wisły dyskredytuje Telefonikę, na usprawiedliwienie to iż Cupiał musiał to zrobić aby uzyskać kredyty na inwestycję. Ale czy kibice byli fair, konflikt z Bednarzem, ostrzeliwanie własnego boiska i puste trybuny. Z tego wszystkiego jedno jest pewne za ery Cupiała Wisła była u szczytu, gdyby nie Misiek ( począwszy od sprawy z Baggio ) i chołota z SKWK być może bylibyśmy w innym miejscu, i tak Cupiał wytrzymał długo!

63            -5
~~~lolo
Mi się wydaję że na rozmowy WIELKA TRÓJKA chodzi...
do UM Krakowa bez wsparcia ;-) Kto waszym zdaniem powinien być tym CZWARTYM za STRASZAKA. Podajcie typy? :rotfl: Myślę że Prezydent Miasta Krakowa dalej żyje rozmową z VANNA LY :rotfl: My zakończyliśmy pewien etap, powstajemy z kolan a Prezydent wspomnieniami jakby był na wakacjach....

20            -6
~~~erwin
godnie z prawem.......
chciałbym powiedzieć szanownym radnym i panu prezydentowi że: "zgodnie z prawem nie zawsze oznacza sprawiedliwie:.

17            -2
~~~G.Best
Nie łudżcie się
Jacek śpiewał,że "nigdy nie zejdzie na psy" i możecie być pewni ,że słowa dotrzyma.

27            -2
~~~goal
Prezydent ...
... lekką ręką przekazuje pieniądze na różne cele, a Wisła jest częścią historii Krakowa i pełni ważną rolę dla ogromnej cześci społeczności miasta. Jak nie będzie chciał współpracować z przedstawicielami klubu, to musi się liczyć z konsekwencjami, jakie niesie przejście na inny poziom "negocjacji", choćby zgłoszenie sprawy wydania publicznych pieniędzy na twór, zwany stadionem, który przynosi same straty, zamiast zarabiać na siebie. Nie tylko on może podać Wisłę do sądu. Może też być odwrotnie.

12            -2
~~~Piccolo
Pomoc
może warto by zaproponować miastu rozwiązanie systemowe problemu nie tylko stadionu ale problemów finansowych zasłużonych dla miasta i kraju klubow. Miasto mogło by utworzyć coś na zasadzie rezerwy finansowej dla zasłużonych klubów ( to jest jak by nie było dobro narodowe). Kluby mogły by z niego korzystać w kryzysowych sytuacjach. W naszym przypadku wystarczyło by tylko umoczyć dług w ramach tej pomocy imiasto nie wydało by kasy. Myślę że jest to do przeforsowania. Przecież chyba w śród radnych nie są tylko nasi powiedzmy przeciwnicy a i tak oni mogli by z takiej formy pomocy korzystać w razie potrzeby.

6            -4
~~~WisłaNB
Tylko Wisła!
Majcher woli wydawać pieniądze na igrzyska których nikt w Krakowie nie chce niż na Wisłę o którą walczy tyle ludzi ci chorzy ludzie nic nie zrobią czas wziąć to w swoje ręce i pokazać im na mieście o co chodzi.

3            -4