GrzegorzS dawno nie
komentowałem
Twoich
postów,ale.....ten
muszę.Lubię
konstruktywną i
rzeczywistą ocenę
sytuacji a nie
.........pieprzenie.Prze
czytaj raz jeszcze co
napisałeś.naprawdę
uważasz,że druzyna jest
w dobrej formie
fizycznej i ma
potencjał?Fizycznie i
motorycznie nic a nic
nie przewyższamy innych
a co do potencjału...Kto
wedle Ciebie stanowi ten
potencjał?Nie mamy
prócz Pawła zadnego
napastnika.Odeszli
Kostal,Kolar i
Zdeno.Drzagzga nie
pokazał w Płocku nic
godnego uwagi.Druga
linia nie
istnieje.Pozstaje tylko
Basha,ale co on sam moze
?Vukana jakby nie było a
Chuca poza fartownym
golem z Górnikiem nie
pokazauje nic godnego
opinii z jaka do nas
przychodził.Wojtkowski
kiwa,kręci i obraca a
pożytek z tego
mizerny.Brak
skrzydeł.Kuba nawet jak
wróci bedzie
nieprzygotowany
motorycznie i
kondycyjnie ze spora
przerwa w
treningu.Peszko w takiej
formie jak obecna byłby
prawdziwym naszym
wzmocnieniem,ale jego
juz niestety nie
ma.Obrona.....Klemenz
jest tak niepewny i
elektryczny,że kazdy
jego kontakt z piłka
grozi katastrofa,Wasyl
niestety najlepsze lata
ma juz za sobą,Sadlok
potrafi jednym wslizgiem
zapobiec utracie
bramki,ale i jednym
zagranie sprokurowac
wolnego czy setke dla
rywala.Janicki nadal
mnie nie
przokonuje,Niespsuj
zdecydowanie
tez.Pozoistaje Buchal w
bramce.Ocena-patrz
Sadlok.To ma byc ten
potencjal?Trenerzy,pisz
esz ze dają radę.A ja
myslę ze srednio
dają.Teraz wychodzi ile
naprwdę dawał Sobol tej
druzynie.Trzeba sie
przygotowac i zagrac na
maksa,trzeba ten mecz
wygrac etc.Taka
mowa-trawa nic nie
znacząca.Piszesz
Grzegorz zwykłe truizmy
i nic poza
tym.Sygerujesz ze do tej
pory nie gramy na
maksa??Trzeba było
wygrac mecz otwarcia ze
Sląskiem a
przegralismy,tzreba
byłol wygrac z dołującą
Korona a nie
wygralismy,trzeba było
pokazac sie w Białym a
tracilismy bramki jak
juniorzy,tzreba było
załadowac Gornikowi 3,4
gole a wymęczylismy
zwyciestwo w doliczonym
czasie.Nie gramy dobrej
piłki a męczymy bułę i
kazdy znający sie troche
na kopanej widzi
to.Oprócz oczywiscie
Ciebie Grzegorz,bo Ty
nawet jak dostajemy w
pałę i nie robimy
sztycha piszesz,że
bylismy lepiej
przygotowani,lepiej
zdeterminowani,silniejsi
,sprytniejsi
itp.Wszystko wedle
Ciebie jest....tylko
punktów nie ma.Nawet jak
nie zagraja pewniacy to
inni włożą w ten mecz
serce i umiejetności.Tak
napisałes.A ja sie pytam
jakie
umiejetnosci?Tylko
słabośc polskiej ligi
poizwala tym chłopcom
grac w niej.Oni musza
sie jeszcze wiele
uczyc,tylko najlepiej
nie w meczach o tak
wysoka stawkę.Tych
wszystkich młodziaków
jeden Brozio czy Kuba
nakrywa czapką,tylko ze
samą charyzmą meczów sie
nie wygrywa.Sa rezerwy i
mecze o słabszym
ciężarze gatunkowym.Tam
niech chłopaki zdobywaja
szlify.W meczu o PP lub
w derbach ma zagrac
szpica i pewniacy a nie
młodzi i
nieobyci.Oczywiscie to
nie wina sztabu,że
rozebrano mu pół druzyny
(zimą moze byc powtórka)
ale nie zakłamujmy
rzeczywistości.Tak jak
pokochałem ten Klub 40
lat temu,tak kocham go
nadal,ale widzę ze nie
jest dobrze.Od kilku juz
lat jestesmy
sredniakiem(zeby nie
powiedziec słabeuszem)
tej mizernej ligi,juz
nikt sie nas nie
boi,nikt sie przed nami
nie muruje jak to
dawniej bywało.Cieniasy
wychodza przeciw nam jak
po swoje i graja bez
alibi.Tak zagra z nami
srodowy przeciwnik
pucharowy,bo niby czemu
miałby zagrac
inaczej?Nie zagra Pawka
a to zmniejszy nasza
siłę ognia o jakies
80%.Ile my oddajemy w
meczu groznych
strzałów,ile tworzymy
setek?Jedna,dwie...?Pię
knie byłoby piąty raz z
rzędu ograc
zarozumiałego
Probierza,swietnie
byłoby dla 33 tysięcznej
publiki miec okazje
pospiewac i pobawic sie
bez drżenia o
wynik,cudoewnie jest moc
zająć kolejny sektor za
bramka i dopingowac
Wisełkę zamiast szacowac
straty,zbierac wyrwane
krzesełka,pisuary,muszle
i rozbite lustra ktore
zakompleksiona pasiasta
dzicz zawsze po sobie
pozostawia.To wszystko
moze sie
sprawdzic,mozemy
wygrac,mozemy zagrac
fajne zawody ale
niestety.....nie
podchodzimy do tego
meczu jako stuprocentowy
faworyt a to martwi.Nie
mamy pewnego,zdrowego
pierwszego składu,nie
mamy wysokiej pozycji w
tabeli,nie mamy trzonu
druzyny w
mega-dyspozycji.Mamy
przecietną ligowa
druzynę.Niestety...
Mamy atut własnego
boiska,mamy fanatyczna
publikę,mamy kilku
Wislaków z krwi i
kości,mamy tradycję i
historię o jakiej nasz
niedzielny przeciwnik
moze co najwyzej
pomarzyć.To sa nasze
główne atuty,bo lepszego
teamu od czosnkowych to
my niestety nie
posiadamy.7 chudych lat
za nami i pora aby
wróciły te tłuste a jest
ku temu niezła okazja,bo
przynajmniej połowa
naszej druzyny nie wie
co to znaczy wygrac
derby i pokazac do kogo
od 100 lat nalezy to
miasto.Serce mówi swoje
i choc troszke kłóci sie
z rozumem to....mam taka
nadzieję,że w niedziele
o 19,30 zakrzykne
kolejny raz Kraków jest
nasz,to miasto do nas
należ....Tego
sobie,Tobie Grzegorzu i
setkom tysięcy kibiców
Wisły w Kraku i w Polsce
gorąco życzę !!
34
-4
Post dodano: 24 września 2019 r., o godzinie: 11:04.
Ocena postu: 30.
IP: 195.150.8.210