Środa, 10 czerwca 2020 r.

W poszukiwaniu cienia optymizmu. Wisła gra dziś z Rakowem

Kolejna plaga kontuzji w naszym zespole sprawiła, że w rywalizacji z najlepszymi aktualnie drużynami ligi - Piastem oraz Legią - przyszło nam przełknąć gorycz porażek. Teraz jednak przyjdzie nam się zmierzyć z częstochowskim Rakowem, a więc drużyną, która po ligowym restarcie raczej zawodzi, niż zachwyca. Zamiast bowiem oczekiwanych zwycięstw, zaliczyła dwa remisy - ze Śląskiem oraz z ŁKS-em, co skompikowało plany na ten sezon częstochowianom. I może bazując choćby na tym - wszystko byłoby dla nas trochę bardziej przed tą potyczką optymistyczne, gdyby nie fakt, że Raków, to w aktualnej sytuacji Wisły przeciwnik więcej niż niewygodny.

Wiślacy wciąż bowiem nie uporali się ze swoimi problemami zdrowotnymi, a po wznowieniu rywalizacji gołym okiem widać, że fizycznie zwyczajnie od przeciwników odstajemy. O meczu z Piastem nie ma nawet co mówić, bo o nim najlepiej byłoby zapomnieć. Z kolei przeciwko Legii - dopóki wiślakom starczyło sił, dopóki byli w stanie grać blisko siebie, zacieśniać defensywne szyki - dopóty legioniści mieli problem. Niestety tych defensywnych zasad wystarczyło nam na niespełna godzinę, a co dla nas gorsze - liga na finiszu sezonu zasadniczego wyraźnie przyśpiesza. W tym tygodniu gramy w rytmie niedziela - środa - niedziela, więc można zadać sobie należne pytanie, czy nasi piłkarze taką dawkę wytrzymają?

Oczywiście trener Artur Skowronek przekonuje, że jego podopieczni potrzebowali zagrać w meczach o punkty, aby tym dochodzić do wyższej formy. Zgadzamy się, że w meczu z Legią wyglądaliśmy znacznie lepiej, niż na inaugurację w Gliwicach, ale nie zmienia to faktu, że naprawdę trudno być dziś optymistą.

Zagramy bowiem z zespołem, który właśnie fizycznością góruje nad swoimi przeciwnikami w Ekstraklasie. Tomáš Petrášek - 199 cm, Jarosław Jach - 189 cm, Kamil Piątkowski - 191 cm, a także Felicio Brown Forbes - 188 cm oraz Sebastian Musiolik - 193 cm. Wyliczanka jest jak widzicie całkiem niezła i przy stałych fragmentach gry momentami trudno się przed taką wartością w centymetrach bronić. A że te będą miały miejsce w dzisiejszym meczu - jest oczywiste. Zresztą wystarczy przypomnieć sobie listopadowy mecz wiślaków z Rakowem. Zakończył się naszą skromną porażką, bo 0-1, ale był to jeden z najsmutniejszych występów Wisły w bieżącym sezonie, bo na tle beniaminka nie stworzyliśmy sobie wtedy ani jednej sytuacji podbramkowej! I nie mówimy tutaj o akcji, po której mogliśmy być blisko zagrożenia bramce rywala. Nic takiego nie miało wtedy miejsca. I nawet jeśli będziemy tłumaczyć się faktem, że zagraliśmy wtedy w składzie, który nigdy więcej nie miał racji bytu, to właśnie fizycznością zespół z Częstochowy zwyczajnie "stłamsił" wtedy wiślaków. Dziś z kolei pewne jest to, że wciąż mający nadzieję na miejsce w "ósemce" Raków - będzie chciał przy Reymonta skorzystać ze wszystkich swoich najważniejszych atutów.

Nasze z kolei nie napawają niestety wielkim optymizmem, choć oczywiście nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć na to, że rzeczywiście w coraz lepszej formie wiślacy jednak będą. A w tym przede wszystkim nasza druga linia, która siłą rzeczy powinna być naszą największą nadzieją. Bez skutecznie grających w piłkę Vullneta Bashy, Gieorgija Żukowa, Vukana Savićevicia oraz co zrozumiałe Jakuba Błaszczykowskiego - nie mamy na dziś czego w tej lidze szukać, więc na tę czwórkę wypada "dmuchać i chuchać", no i liczyć, że grono graczy kontuzjowanych będzie się jednak systematycznie zmniejszać. Bo jak na razie, to zmniejsza się nasza wypracowana przed "pandemiczną przerwą" - przewaga do drużyn zajmujących miejsca spadkowe. A tam zdecydowanie nie chcielibyśmy się znaleźć...


Środa, 10.06.2020 r. 18:00

Wisła Kraków
Raków Częstochowa

29. kolejka PKO Ekstraklasy.
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędziuje: Mariusz Złotek (Gorzyce).
Transmisja: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.

» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Rakowem 9 razy. 5 spotkań wygrała, 2 zremisowała oraz 2 przegrała. Bilans bramek to: 14-9.
» W poprzednim meczu bieżącego sezonu przegraliśmy z Rakowem 0-1.
» Zawodnicy nieobecni:
→ Paweł Brożek (kontuzja),
→ Aleksander Buksa (kontuzja),
→ Krzysztof Drzazga (kontuzja),
→ Michał Mak (kontuzja),
→ Damian Pawłowski (kontuzja),
→ Alon Turgeman (kontuzja),
→ Kamil Wojtkowski (kontuzja).
Powrót do kadry po przerwie:
→ Mateusz Hołownia,
→ Maciej Sadlok (kartki),
→ Vukan Savićević (kartki).
» Muszą uważać na kartki:
→ Vullnet Basha,
→ Łukasz Burliga,
→ David Niepsuj,
→ Gieorgij Żukow.

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


13    Komentarze:

~~~zbyszek93

Może to dobry moment
na jakiegoś innego bramkarza? Nic nie mam do Buchalika, ale nie ma co ukrywać - to jest bramkarz słaby, no co najwyżej przeciętny, a jego najsłabszą stroną jest gra na przedpolu. On przy dośrodkowaniach jest jakby zamurowany i rzadko kiedy wychodzi do piłki, a Raków jest bardzo groźny przy sfg. Sprawa młodzieżowca się też wyjaśniła - prawdopodobnie zagra Hołownia na LO.

23            -26
~~~Jarek

Wygrana
Tylko zwycięstwo , cała Lechia Gdańsk jest z Nami , jazda z Częstochowianami , po godzinie wchodzi Chuca to się musi udać .

29            -9
~~~Guru22

Zaangazowanie?!?!?!
Z takim zaangazowaniem jak na Piasta i Legie mozemy od razu zostac w szatni. Klub walczacy o przetrwanie, o utrzymanie, a my pobiegamy 45min i jestesmy z siebie zadowoleni z 7 bramkami w plecy po dwoch meczach. Sory, ale ktos to musi napisac. Zaagnazowania/biegania/a gresji/walki o przetrwanie nie widzialem wiecej niz 15min w tych dwoch meczach. Trener na konferencji mowi, ze "potrzebne nam byly takie dwa mecze na przetarcie"... WTF? Ile jeszcze beda sie "przecierac", i czy na dzis sa juz "przetarci", bo ja wam powiem, ze Rakow to jest 100% pressingu (podobnie jak Arka za chwile w Gdyni), siada na nas i bedzie jak z Piastem i Legia, czyli zagubienie w obronie, w pomocy - ale my jestesmy zadowoleni z "progresu". Kto widzial progres z Legia? OBRONA SITO, POMOC ZDOMINOWANA, o ataku nie napisze, bo pomysl z wystawieniem Silvy skonczyl sie jak na zalaczonym obrazku (z 1-1 na 1-3). Moze chodzi o progres z Legia na tle 0-7? POBUDKA WISLACY, bochwile bedziemy grac na Gieksie i Widzewie, sklad sie oczywiscie rozpierzchnie, wiec potem naturalna sciezka jak Ruch Chorzow czekaja nas derby z Hutnikiem i Garbarnia.

24            -27
~~~MarianoItal iano

Szpital Wisła ver 2.0
Niestety kolejny raz szpital w Wiśle...a 2 tygodnie temu wszyscy mieli być do dyspozycji (może prócz Krzyśka). Problemy zdrowotne to jest jakieś neverending story - coś z tym trzeba wreszcie zrobić. Konkretnie.

43            -7
GrzegorzS

Zachowanie spokoju i wspieranie zespołu to obecnie najważniejszy
element budowania morale druzyny. Onaszym byc albo nie byc w kolejnym sezonie w ekstraklasie zdecyduja wyniki wszystkich 9 meczy jakie mamy rozegrać a nie tego czy innego spotkania. Jak z tych 9 meczy Wisła zrobi 12/15 punktów to sie spokojnie utrzyma ale nawet jak tyle punktów nie będzie to i tak wiele zalezy od ryników rywali a jak pokazuja ich mecze o punkty nie jest łatwo nikomu i nie ma zespołu, który wszystko będzie wygrywał. Raków ma swoje mocne i słabe strony. Wisła też ma, ale akurat częstrze granie powinno nam pomóc bo my mamy problemy nie z wytrzymałościa , ale jak pokazał pierwszy mecz z szybkościa grania bo w tym od Piasta odstawaliśmy, ale juz z Legią wygladało to oniebo lepiej czyli drużyna wchodzi na sezon powoli i równomiernie. Miejmy nadzieję, ze to będzie miało potwierdzenie w dzisiejszym spotkaniu. Niezaleznie od wyniku wazne by w końcu po prostu zachowac czyste konto po stronie strat i zdobyć punkt lub punkty. Najistotniejszymi w walce o utrzymanie spotkaniami będa mecze bezpośrednie i to w nich trzeba nizealeznie od miejsca grania gromadzic punkty i sukac zwyciestw. Zawodnicy wiedza o co grają znaja swoje możliwości i mają swoje ambicje trzeba ich w tym wspierac a nie bać się swojego cienia. Na teraz ważne jest by w tych dwu ostatnich meczach utrzymać a o ile sie da to powiększć przewagę punktowa nad Korona i Arka. Korona owszem zdobyła juz 4 punkty walczy, ale 5 punktów zgubiła i to w dołujących dośc okolicznościach. Zas powód tego był dośc oczywisty trener wyciska z zespołu tyle ile się da, ale potencjał jest jaki jest i wyżej nosa nie podskoczy. Podobna sytuacja jest w Arce. Oba te kluby grają na maksymalnej granicy możliwości sportowych. Wisła jeszcze tego nie zagrała, ale wierze, że zagra oby juz była to w stanie zagrac w tym tygodniu. Jeśli tak, to po prostu odjedziemy obu rywalom na kilka punktów. I do Zbyszka ten zespół nie wymaga by w nim za wiele mieszać, po proatu trzeba wyjśc w optymalnym składzie i zagrac na dobrym poziomie jeden drugi mecz i Wisła odpali potrzeba czasu i spokoju a nie nerwowych ruchów.

17            -17
~~~wer

Kasa
Może znowu nie płacą?? bo tak gra niestety wygląda że grają za karę.

8            -31
nowy81

Skład na dziś.
Buchalik - Burliga, Klemenz, Hebert, Sadlok - Basha, Żukow - Błaszczykowski, Savicevic, Hołownia - Tupta.

15            -20
Kosmaty

Wciąż jestem optymistą.
U Skowronka jak widać trzeba kilku spotkań by wszystko zatrybiło jak należy. Jesienią były to 2 spotkania ligowe, które przegrał na samym początku, choć było w nich widać poprawę gry. Wiosną były to sparingi przed rozpoczęciem rundy... i nie ma znaczenia, jakie w nich wyniki osiągał, bo to tylko sparingi. Chodzi o sam fakt rozegrania kilku meczów które odpowiednio "naoliwiły" zespół. Teraz z Piastem było bardzo źle, ale z Legią wyglądało to już znacznie lepiej. Owszem przegraliśmy także z Legią, ale nie ma co ukrywać, że stać ich na utrzymanie szerszej i bardziej wyrównanej kadry, dzięki czemu mają więcej indywidualności i mają je także na ławce co było kluczowe dla tego spotkania. Mieli kim zastąpić na przykład Kante, a u nas zastępcy, choć zagrali na ligowym poziomie... to zwyczajnie odrobinę im zabrakło by postawić się Legii. Wynik 3:1 jest tu mylący, bo nie było aż tak dużej różnicy w grze obu zespołów. Dziś wierzę w zwycięstwo.

25            -9
szczebelek

Wszyscy myślimy podobnie...
W ostatnim meczu trener tak namieszał ze składem, że sił skomentować tego nie miałem... Kuveljić i Chuca prawdopodobnie są chowani przed okiem skautów natomiast Basha, Żukow i Savicević są promowani tak aby, żeby sprzedać z dwóch latem... Po takim meczu z Piastem myślałem, że w końcu Nikola i Chuca dostaną prawdziwą szansę, a tu nie nawet Klemenz jest lepszym wyjściem od pierwszej minuty w środku pola. Turgeman miał być pierwotnie gotowy na rundę finałową w maju, a on nie byłby gotowy na Euro! Widać jak nasi profesjonaliści pracowali indywidualnie zobaczmy jak to wygląda w Niemczech gdzie wszyscy byli gotowy do gry... Z takim podejściem naszych gwiazdeczek to długo nie powalczymy o coś lepszego niż utrzymanie. Zimą miał przyjść napastnik i skrzydłowy gotowi na kilkanaście spotkań zamiast tego jest pięciu napastników i każdy z nich wypadał wręcz tylko jeden jest na chodzie. Spodziewam się Hołowni od pierwszej minuty na lewej obronie i Klemenza za Janickiego...

6            -12
pepe59

Wzrost
Jak przeczytałem powyższy tekst to odniosłem wrażenie że będziemy grać w koszykówkę a nie w piłkę nożną.

19            -7
~~~dzis

11 buchal
szot klemenz hebert sadlok, zukov basha savi Bury Kuba, tupta

12            -8
~~~K

Sadlok
Sadlok powinien dzisiaj nie wstawać z ławki rezerwowych bo jak nikt inny ma ciągoty do tego żeby wyciąć kogoś przed polem karnym, a przy tych częstochowskich dryblasach rzuty wolne to prawie jak karne

22            -10
GrzegorzS

Trener ma kilka zagwozdek do rozwiązania, ale
taki skład był by chyba na miejscu: Buchalik, Sadlok, Hebert, Klemenz, Burliga - Basha, Żukow - Hołownia, Savicević, Błaszczykowski - i tu zagwozdka po pod nieobecnośc tylu napastników mamy do wyboru: 1. Tupta nominalnie próbowany w dwu meczach z mocnymi rywalami; 2. postawić na szybkość nie obliczalność Chuka; 3. siła, wzrost, szybkośc (Silva); 4. doświadczenie całkiem spora ilośc bramek umiejętnośc gry technicznej na jeden kontakt, i duża wydolnośc do biegania (Boguski). Jabym przyjął (to będzie uwierac całą mase kompleksiarzy) wariant 4 już w przeszłości Wisły sprawdzony. Rafał na tle pozostałych zawodników możliwych w tym ustawieniu ma na swoim koncie 314 meczy i 55 bramek zdobytych dla Wisły. Po co szukać daleko tego co jest boisko.

12            -23