Podsumowanie 32. kolejki PKO Ekstraklasy

Już w 32. kolejce poznaliśmy pierwszego spadkowicza. Jest nim Łódzki Klub Sportowy, który po porażce 1-3 z Górnikiem - definitywnie żegna się z Ekstraklasą. Dystans w walce o utrzymanie traci w tej serii gier Korona, która po porażce z Rakowem ma już osiem punktów mniej od "Białej Gwiazdy". A ta - choć mocno się w II połowie "męczyła" - to jednak dopisała jakże cenny komplet punktów w rywalizacji z Wisłą Płock. Pełną pulę zdobyła też w meczu z Zagłębiem ekipa Arki. Z kolei w środowych meczach grupy mistrzowskiej padła tylko jedna bramka, którą Lechia strzeliła Piastowi.
Wtorek, 23 czerwca:
Korona Kielce 0-1 Raków Częstochowa
0-1 Piotr Malinowski (5.)
Ekipa trenera Marka Papszuna kontynuuje swoją zwycięską passę, choć przyznać trzeba, że kielczanie po raz kolejny blisko byli wywalczenia co najmniej punktu. Brakuje im jednak wciąż typowego piłkarskiego szczęścia, bo choćby w samej końcówce piłkę zmierzającą do bramki częstochowian wybito tuż sprzed linii, a zaraz potem Petteri Forsell bliski był zaskoczenia Jakuba Szmatuły z rzutu wolnego. A to nie były jedyne okazje gospodarzy. Skończyło się jednak tak jak i w poprzedniej kolejce, a więc załamanymi kielczanami i sporą satysfakcją Rakowa.
Arka Gdynia 3-2 Zagłębie Lubin
1-0 Michał Nalepa (22. k.)
2-0 Maciej Jankowski (42.)
2-1 Bartosz Białek (45.)
2-2 Dejan Dražić (66.)
3-2 Maciej Jankowski (69.)
Wynik tego meczu nie jest dla nikogo wielkim zaskoczeniem, bo choć to trzeba oddać - gdynianie ostro wybiegali swój sukces, bo jako zespół przebiegli ponad 119 kilometrów, to było to spotkanie, na którym... bukmacherzy raczej nie zarobili. Ot zagrano po "przyjacielsku". W tej parze nie pierwszy raz.
ŁKS Łódź 1-3 Górnik Zabrze
0-1 Stávros Vassilantonópoulos (44.)
0-2 Igor Angulo (59. k.)
0-3 Giórgos Giakoumákis (61.)
1-3 Jan Sobociński (85.)
Fatalna passa łodzian wciąż trwa, ale od tego meczu nie ma już większego znaczenia, bo pobyt ŁKS-u w Ekstraklasie był tylko jednosezonowy. Górnik nie miał bowiem problemów z kolejnym zwycięstwem, pieczętując degradację outsidera.
WISŁA KRAKÓW 1-0 Wisła Płock
1-0 Jakub Błaszczykowski (19. k.)
Wiślackie derby były emocjonującym spotkaniem, mimo że o jego losach przesądziła jedna zaledwie akcja. Dośrodkowanie Davida Niepsuja przyniosło strzał Alona Turgemana i zagranie ręką obrońcy. Rzut karny pewnie wykonał Jakub Błaszczykowski, ale niski wynik sprawił, że do końca było nerwowo. Tym bardziej, że w Krakowie wszyscy już wiedzieli, że Arka dopisała trzy punkty, a każdy pamiętał poprzednią wizytę "Nafciarzy" na Reymonta. Zwłaszcza gdy patrzyło się na frustrację Dominika Furmana i "nabuzowanego" Alana Urygę. Tym jednak razem ta para nie "ugryzła" "Białej Gwiazdy", która dzięki trzem punktom zachowała swoje status quo w odniesieniu do strefy spadkowej.
Środa, 24 czerwca:
Lechia Gdańsk 1-0 Piast Gliwice
1-0 Flávio Paixão (74. k.)
Fatalnie w rundę finałową wszedł Piast Gliwice, który przegrywa drugi mecz z rzędu. Wciąż aktualny mistrz Polski może mieć jednak pretensje do samego siebie, bo choć wypracował sobie kilka "setek", to nie znalazł sposobu na znów dobrze spisującego się Dušana Kuciaka. Po drugiej stronie boiska podobnie grał też wprawdzie František Plach, ale przy strzale z jedenastu metrów Flávio Paixão musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki.
Lech Poznań 0-0 Pogoń Szczecin
Są takie mecze na 0-0, w których kibice zwyczajnie się nie nudzą. I takie też było to 0-0 poznaniaków ze szczecinianami. To na pewno bardziej ucieszyć może ekipę Pogoni, bo doskonale pamiętają 0-4 z poprzedniej wizyty przy Bułgarskiej. Lech po trzech kolejnych zwycięstwach traci cenne dla siebie dwa punkty i choć dogania w tabeli Piasta, to nie zmniejsza dystansu do Legii.
Jagiellonia Białystok 0-0 Legia Warszawa
... bo Legia, choć zaliczyła raczej jeden ze słabszych występów po restarcie ligi - to dopisała jeden punkt w rywalizacji z Jagiellonią. To białostoczanie częściej od legionistów strzelali, ale w ich grze było jednak za mało konkretów, aby na poważnie postraszyć lidera. I tak - remis warszawiaków to dla nich kolejny krok w kierunku tytułu mistrzowskiego.
Czwartek, 25 czerwca:
Śląsk Wrocław 3-2 Cracovia
0-1 Rafael Lopes (47.)
1-1 Przemysław Płacheta (60.)
2-1 Erik Expósito (62.)
3-1 Przemysław Płacheta (79.)
3-2 Rafael Lopes (90.)
Po pierwszej bezbramkowej połowie, druga kapitalnie rozpoczęła się dla "Pasów", bo po dobrze rozegranym rzucie rożnym ładnym uderzeniem głową popisał się Rafael Lopes. Piłkarze z ulicy Kałuży z prowadzenia nie cieszyli się jednak zbyt długo, bo też w dwie minuty Śląsk strzelił im aż dwa gole. Na domiar złego dla gości na jedenaście minut przed końcem z Diego Ferraresso zabawił się Przemysław Płacheta i to młodzian został "piłkarzem tego meczu", a jego Śląsk zgłasił poważny akces do gry w europejskich puchary. Tych zaś przez ligę coraz dalej są "Pasy", bo drugie trafienie Lopesa, w doliczonym czasie gry, nie było już nawet na otarciem łez.
Aktualna tabela:
1. | Legia Warszawa | 32 | 64 | 65 - 30 |
2. | Piast Gliwice | 32 | 53 | 36 - 29 |
3. | Lech Poznań | 32 | 53 | 57 - 29 |
4. | Śląsk Wrocław | 32 | 52 | 45 - 37 |
5. | Lechia Gdańsk | 32 | 49 | 42 - 42 |
6. | Jagiellonia Białystok | 32 | 48 | 43 - 40 |
7. | Cracovia | 32 | 46 | 42 - 34 |
8. | Pogoń Szczecin | 32 | 46 | 29 - 32 |
9. | Górnik Zabrze | 32 | 47 | 45 - 41 |
10. | Raków Częstochowa | 32 | 47 | 42 - 44 |
11. | Zagłębie Lubin | 32 | 41 | 52 - 49 |
12. | Wisła Płock | 32 | 39 | 37 - 51 |
13. | WISŁA KRAKÓW | 32 | 38 | 39 - 50 |
14. | Arka Gdynia | 32 | 33 | 31 - 49 |
15. | Korona Kielce | 32 | 30 | 23 - 41 |
16. | ŁKS Łódź | 32 | 21 | 27 - 57 |
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Rycerze wiosny. Legia wciąż pierwsza, teraz goni ją Górnik
- « Były junior Wisły związał się z ŁKS-em
- « Jakub Błaszczykowski najlepszym piłkarzem Wisły Kraków w meczu z Wisłą Płock
- « Krzysztof Jakubik sędzią meczu Górnik - Wisła
- Mamy już 22 lata! »
- Zapowiedź 33. kolejki PKO Ekstraklasy »
- Wisła przedłużyła wypożyczenie Przemysława Zdybowicza do GKS-u Bełchatów »
- Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Górnikiem »