Artur Skowronek: - Na pewno stać nas na więcej
- Chcieliśmy od początku tego meczu bardzo wysoko wyjść na przeciwnika, chcieliśmy stosować dużo wysokiego pressingu, a po odbiorze kontrolować nasz atak pozycyjny i uważam, że to wyglądało nieźle. Udokumentowaliśmy takie nastawienie w tym meczu szybko strzeloną bramką, później szliśmy po drugą i mieliśmy kolejną szansę. Przede wszystkim z tym rzutem karnym, którego nie wykorzystaliśmy. No i to napędziło przeciwnika - mówił po remisie z Koroną Kielce, trener piłkarzy Wisły Kraków, Artur Skowronek.
- Od tej trzydziestej minuty zaczęły się nasze problemy. Szybko graliśmy w dziesięciu i za chwilę dostaliśmy bramkę, natomiast w przerwie powiedzieliśmy sobie jak chcemy zagrać tę drugą połowę, jak chcemy walczyć o sytuacje, a przede wszystkim jak zamykać atak pozycyjny przeciwnika. I w wielu momentach to się udawało, oczywiście nie zawsze, bo przeciwnik do tych sytuacji dochodził, ale trzeba pochwalić chłopaków za determinację w tej drugiej połowie, za to, że walczyli o ten korzystny rezultat i tutaj na pewno duży plus dla drużyny. A na pewno stać nas na więcej i o to powalczymy już we wtorek - dodał Skowronek.
Pierwsze z pytań dotyczyło sytuacji z Mateuszem Hołownią, który na murawie przebywał tylko 30 minut. Trener wiślaków został zapytany o to, czy ma pretensje do sędziego Wojciecha Mycia, że ten zdecydował się pokazać pomocnikowi Wisły czerwoną kartkę.
- Nie mnie to oceniać, czy ja mam pretensje, czy nie. Rzeczywiście był to niebezpieczny faul, niebezpieczne zagranie, ale Mateusz na pewno nie zrobił tego złośliwie. Nie widział przede wszystkim przeciwnika i stąd taka kontuzja rywala. Był VAR i tak to ocenili sędziowie, więc widocznie prawidłowo - skwitował trener.
Kolejne z pytań dotyczyło pokazania przez Mycia wiślakom aż sześciu żółtych kartek.
- Chcieliśmy być blisko przeciwnika, chcieliśmy być aktywni w strefie. Czasami ten pressing się nie udawał, a czasami były też faule taktyczne i z tego powodu aż tak żółto było na boisku - powiedział Skowronek.
Na zakończenie trener zapytany został o kolejny rzut karny, który nie wykorzystaliśmy oraz o to, jakie są w zespole inne opcje poza ostatnimi nieskutecznymi strzelcami z "jedenastek".
- Mamy opcję, zawsze wyznaczamy trzech piłkarzy, którzy mają ewentualnie wykonać rzut karny podczas meczu. Dziś tym trzecim był Vullnet Basha, ale Alon bardzo dobrze czuł się w tej sytuacji, chciał skutecznie wykorzystać rzut karny - tak jak to miało miejsce w Łodzi - ale dziś mu się to nie udało. Na pewno tego nie chciał, więc nie możemy go obwiniać za to, że mamy tylko punkt - zakończył Skowronek.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Kamil Kuzera: - Zabrakło nam wyrachowania
- « Transmisja konferencji prasowej po meczu Wisła - Korona
- « Kto dał takiego słabego sędziego? Wisła - Korona 1-1
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Koroną
- Maciej Sadlok: - Taka jest niestety piłka »
- Statystyki meczu: Wisła - Korona »
- Kamil Wojtkowski: - Sędzia nie pozwalał na zbyt wiele »
- Damian Pawłowski: - Mecze wygrywa się teraz przede wszystkim walką »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wymęczony, ale jednak awans. Siarka - Wisła 2-3
- « Wisła gra z Siarką Tarnobrzeg! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Siarką
- « Mariusz Jop: - Zadanie wykonane
- « Rafał Mikulec piłkarzem meczu z Pogonią Siedlce
- « Mecz Wisła Płock - Wisła Kraków bez udziału kibiców gości