Pomeczowa tragedia
Obejrzałem mecz na żywo
i pierwsza połowa była
przyzwoita, aczkolwiek
kilka akcji Rakowa i
wybroniona setka
Biegańskiego zwiastowała
katastrofę w drugiej
połowie. Młyński ma
problemy z przyjęciem
piłki, niestety, ale to
ubytki w podstawowym
rzemiośle piłkarskim
ciężkie do uzupełnienia.
Hugi na razie jest dla
mnie niewypałem, facet
nie zagrał nic, ani
jednej piłki. Skoro był
taki dobry w Austrii, to
dlaczego po spadku Sankt
Polten, żaden klub nie
dał mu umowy? Nie mówie
o Salzburgu i Rapidzie,
ale taki Hartberg, czy
Admira? Bo jest cieńki.
Kuveljic też wiemy
dlaczego nie gra w
Crvenie, Partizanie, czy
Vojvodinie tylko u nas.
Frydrych robi się
ligowym dżemikiem. Chłop
ma prawie 190 cm, a
podbija piłkę do góy,
zamiast wywalić dalej od
bramki. Odpoczynek za
Mehremicia się przyda.
Hanousek niby coś chce,
ale nie wychodzi. Też
wiadomo czemu nie gra w
Sparcie. Mahdioui
technika super, ale gra
głównie do boku, a nie
tworzy sytuacji. To może
wystarczało na Trencin i
lige słowacką, ale u nas
trzeba pograć trochę
wyżej. Strzały z
dystansu fatalne, to
samo Skvarka. Chłopaki
śniadania i obiadu nie
jedli. Cebula walnął
strzał życia, prawda,
ale huknął, spróbował.
Nasze próby trafiały w
obronę, albo nie
dolatywały do bramki. U
nas nie ma gościa co ma
kopyto w nodze, nie ma
strzałów z daleka
sprawiających
bramkarzowi kłopoty.
Biegański ma fenomalne
interwencje, ale brak mu
doświadczenia żeby się
ustawić w kluczowych
momentach. Obrona i
pomocnicy wymienili z
bramkarzem kilkadziesiąt
podań, pytam się po co?
Gra w dziadka jak
remisujemy, a potem
dostajemy 1:2? Podania w
poprzek boiska, tak że
nóż się w kieszeni
otwierał a kibice
dostawali drgawek. Faule
w okolicach 20 metra.
Mówiłem znajomemu, że
Wisła aż się prosi o 2
bramkę i ta w końcu
wpadła. Zmiany trenera
nietrafione. Drużyna nie
zmotywowała się w szatni
na 2 połowę. Jak grając
z osłabionym Rakowem,
któy ma mecz z Rubinem w
nogach, gra w 10 nawet
nie zremisować? To jest
kryminał piłkarski!
Gruszkowski, bo taki Pan
nosi koszulkę Wisły to
nadaje się na razie na I
ligę. Niestety, ale
kolejny mecz,
przeciwnicy wchodzą w
nasz bok jak rozgrzany
nóż w masełko. Chłop ma
prolemy z kryciem,
odbiorem i
wyprowadzaniem akcji.
Podania kieruje za
plecy. Totalny brak
porozumienia. Ktoś
powie, ok muszą się
zgrać, tylko że sezon
trwa i nie można gubić w
takich meczach choćby
punktu!! Na plus Yaw i
harujący Kliment. Miał
setkę, mógł walić z
pierwszej, ale
minimalnie spóźnił i
bramkarz Rakowa się
ustawił i sparował
strzał. Forbes
bezproduktywny, Papszun
też wiedział, co robi.
Sobol grał za krótko,
podobnie jak Starzyński.
Sadlok moim zdaniem
przyzwoicie. Kilku
graczy powinno się
wypożyczyć do I ligi by
wróćili mocniejsi jak
Plewka. Prawy obrońca na
wczoraj potrzebny, gdyż
mamy na tej stronie
dwóch dzieciaków i to
bez formy. Kuba
zorganizuj męskie
spotkanie i wytłumacz im
gdzie grają. Bo z Napoli
widziałem walkę (owszem
chcieli się pokazać,
mecz życia dla wielu z
nich), ale oni nawet nie
szarpali tego Rakowa,
nie gryźli trawy, nie
umierali za ten klub i
wynik. Na stojaka,
spacerek. Tak nie może
być!! Mecz ze Stalą to
obowiązkowe zwycięstwo i
rehabilitacja.
18
-1
Post dodano: 9 sierpnia 2021 r., o godzinie: 09:09.
Ocena postu: 17.
IP: 165.225.207.77 -
Warsaw.