Nowe otwarcie. Wisła gra dziś z Górnikiem Łęczna

Za nami znów mocno burzliwe dni, które rozpoczęły się od kolejnego kiepskiego występu naszych piłkarzy, tym razem przeciwko Stali Mielec. Po nim doszło do zwolnienia z pracy trenera Adriána Guľi, a co spowodowało z kolei, że jego miejsce zajął Jerzy Brzęczek. Coś co łączono z "Białą Gwiazdą" od dość dawna - zwyczajnie stało się więc faktem. Teraz dobrze byłoby jedynie, aby to "nowe otwarcie" w Wiśle wypadło tak jak wszyscy sobie tego życzymy, bo nasz klub zwyczajnie potrzebuje stabilizacji. A także i przede wszystkim - ligowych punktów.
To że Brzęczek przejął vacat po Guľi wielkim zaskoczeniem nie jest, ale już to, że jego asystentem został Radosław Sobolewski - już i owszem. Wisła niewątpliwie potrzebuje silnych charakterów, a fakt, że Brzęczkowi udało się namówić popularnego i niezmiennie cenionego przy Reymonta "Sobola", aby ten niejako w swojej trenerskiej karierze zrobił krok wstecz, na pewno zasługuje na uznanie. W Brzęczku nie można jednocześnie nie docenić tego, że pomimo wszystko niemiłym rozstaniu z kadrą - nie poczekał na to, aby jego pierwsza po niej praca - była nie w roli "strażaka", a w roli "spokojnego etatu" i z drużyną, którą sam zacznie sobie budować. Do Wisły przychodzi bowiem w momencie, gdy ta jest w sporym kryzysie, do tego z piłkarzami, których bynajmniej nie wybierał, a niejako już na "dzień dobry" dostał zaplanowaną już wcześniej - wizytę niezadowolonych kibiców na treningu. I tutaj przyznać trzeba, że sam szkoleniowiec wyszedł z tej konfrontacji "z tarczą". I to zarówno przed fanami, jak i przed zespołem. Pomimo tego, że to nie on i nie jego sztab przygotowywał piłkarzy do nowej rundy i to nie on odpowiadał za ostatnie niepowodzenia - od razu uciął poniekąd temat konfrontacji z kibicami i jasno dał sygnał, że teraz to on bierze wszystko "na klatę". I to on odpowiada za zespół. Niewątpliwie taką postawą zasłużył już na początku swojej pracy na szacunek zarówno wśród kibiców, jak i wśród swoich podopiecznych. I oby oddali mu to na murawie… Bo też przyznać należy, że nie czeka trenera łatwe zadanie, tym bardziej, że ma on więcej do stracenia, niż do zyskania. Gdyby bowiem nie powiodła mu się misja w Wiśle - na pewno byłoby mu to zapamiętane na resztę jego kariery. A sama Wisła jest na dziś tworem, który nie jawi się postronnemu kibicowi szczególnie okazale. Z zespołu odeszło bowiem zimą dwóch najważniejszych piłkarzy i choć jest w nim jeszcze trochę jakości oraz zdolnej młodzieży, to przynajmniej ostatnio - nie widać tego na boisku. Niemoc w ataku, liczne błędy w defensywie oraz mentalność, która siada po pierwszym niepowodzeniu. Całość nie brzmi zbyt okazale, a punkty wręcz należy zdobywać.
Najlepiej już od inauguracyjnego meczu trenera - z Górnikiem Łęczna. Nawet jeśli to prawdziwy "mecz pułapka". Fakty są bowiem takie, że ekipa z Lubelszczyzny była przed sezonem kandydatem numer jeden do degradacji. I na jego początku nie prezentowała się zbyt okazale. Z każdym jednak kolejnym tygodniem beniaminek wyglądał w lidze coraz lepiej i gdyby stworzyć tabelę z ostatnich tylko trzech miesięcy, to wyjdzie nam, że w siedmiu ostatnich meczach Górnik dopisał do swojego dorobku aż tuzin punktów, co spokojnie plasuje ten zespół w górnej połowie tabeli. W tym samym czasie "Biała Gwiazda" zainkasowała ledwie… cztery oczka, a to oznacza, że tak jak liczby nie były po naszej stronie przed konfrontacją ze Stalą Mielec, tak też nie są one z nami dzisiaj. Na dziewięć ostatnich spotkań ekipa z Łęcznej przegrała bowiem tylko… raz, ulegając 1-2 Górnikowi Zabrze, a urywając na przełomie października i listopada punkty - po remisach - Rakowowi oraz Lechowi. W grudniu piłkarze Kamila Kieresia nie mieli sobie równych, bo wygrali wszystkie trzy mecze (2-1 w Białymstoku, 2-0 przy Kałuży oraz 2-1 u siebie z Zagłębiem). I choć passy zwycięstw nie udało się przenieść na 2022 rok, to jak na razie Górnik nadal nie przegrywa. Zremisował na wyjeździe z Wartą, a także u siebie ze Śląskiem, ale i tak oznacza to, że nasz dzisiejszy rywal przyjeżdża na Reymonta mając w ręce serię pięciu kolejnych meczów bez porażki! W bieżącym sezonie nasza najlepsza to ledwie trzy mecze.
I choć oczywiście gramy u siebie z zespołem, który wielu kibiców nie docenia, to fakty są takie, że bynajmniej nie czeka nas łatwy pojedynek. Na dziś to bowiem nasz rywal może pochwalić się większą pewnością siebie i choć przy Reymonta liczymy na tzw. "efekt nowej miotły", to Górnik liczy bez wątpienia na swoje prawo serii. A jak będzie? Polska liga nie jeden raz okazywała się nieobliczalna, więc nie pozostaje nam nic innego, jak mocno wierzyć w to, że Brzęczek i spółka będą w stanie wrzucić w naszą drużynę nowe pokłady energii. W dzisiejszym meczu jest to nam podwójnie potrzebne, bo jest to typowy bój za "sześć punktów". Choć patrząc na nasz terminarz i sytuację w tabeli - kto wie, czy nie o więcej niż tylko sześć.
Do boju Wisełka!
Wisła Kraków
Górnik Łęczna
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędziuje: Damian Kos (Wejherowo).
Transmisja: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.
:
» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Górnikiem Łęczna 17 razy. 9 spotkań wygrała, 5 zremisowała oraz 3 przegrała. Bilans bramek to 32-17.
» Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Górnikiem Łęczna na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-0-1 oraz bramkowy 4-4.
» Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Górnikiem Łęczna miało miejsce 21 sierpnia 2021 roku. Wygraliśmy wtedy na wyjeździe 3-1.
» Po raz ostatni remis w meczu Wisły z Górnikiem Łęczna padł 22 lutego 2016 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 1-1.
» Poprzednia porażka Wisły z Górnikiem Łęczna miała miejsce 22 kwietnia 2017 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-3.
» Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Górnikiem Łęczna: 3-1 (w), 1-3 (w), 3-2 (d), 3-0 (w), 1-1 (d) oraz 0-1 (w).
» Zawodnicy nieobecni:
→ Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
→ Felicio Brown Forbes (transfer);
→ Patryk Plewka (kontuzja);
→ Alan Uryga (kontuzja);
» Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
→ Maciej Sadlok;
→ Gieorgij Żukow;
→ Jan Kliment;
→ Mateusz Młyński;
» Wiślacki akcent w zespole rywala:
→ zawodnikiem Górnika jest nasz były pomocnik - Michał Mak (27 meczów, 2 bramki).
» Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
→ zachmurzenie duże, słabe opady deszczu;
→ temperatura: 2.7°
→ opady: 0.1 mm.
→ W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, na meczu zajętych może być 30% miejsc dostępnych na stadionie. Pozostałe przeznaczone mogą być wyłącznie dla osób, które poddały się pełnemu szczepieniu przeciw chorobie COVID-19.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Walczy o to, żeby powrócić i pożegnać się
- « Koszykarki: RMKS Xbest - Wisła CanPack 64-66
- « Jerzy Brzęczek przed meczem z Górnikiem Łęczna: - Pierwszy test dla nas wszystkich
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Górnikiem Łęczna
- Adam Pieniądz w kadrze U-16 »
- Skład Wisły w meczu z Górnikiem Łęczna »
- Wisła gra z Górnikiem Łęczna! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- O włos nad przepaścią. Wisła - Górnik Łęczna 0-0 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 32. kolejki Betclic I Ligi. Warta i Stal Stalowa Wola w II lidze
- « Tychy zdobyte! GKS Tychy - Wisła 0-2
- « Wisła gra z GKS-em Tychy! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Wisła zagra w barażach o awans do Ekstraklasy
- « Jacuś z zaproszeniem na mecz Wisły Kraków
- « Wisła Kraków z licencją na grę w Ekstraklasie