Czekając na cud? Wisła gra dziś z Lechią
Niezbyt wesoło jest w trwającej rundzie każdemu kibicowi krakowskiej Wisły, bo piłkarze naszego klubu nie zdołali nam choćby raz dostarczyć cienia satysfakcji. Niestety niekoniecznie zanosi się na to, aby stało się to też w całym miesiącu marcu, bo zaczynamy właśnie rywalizację ze ścisłą czołówką ekstraklasowej tabeli. Na starcie tej wspinaczki zagramy w Gdańsku z Lechią, gdzie nie wygraliśmy od… dziesięciu lat.
By uświadomić sobie jak bardzo niegościnny jest dla nas w ostatnim czasie gdański stadion wystarczy wspomnieć, że nasze ostatnie tam zwycięstwo miało miejsce w debiucie trenerskim w Wiśle… Michała Probierza. Powiedzieć o tamtych czasach - zamierzchłe, to niewiele powiedzieć, ale też fakty są takie, że bramki dla nas strzelali wtedy Kew Jaliens oraz Dudu Biton. Naszej bramki strzegł Sergei Pareiko, a w wyjściowym składzie mieliśmy choćby Maora Meliksona. Dziś Wisła jest w zupełnie innym miejscu, a patrząc na nasze niedawne występy - można niestety nad tym tylko załamywać ręce.
Po przyjściu do klubu Jerzego Brzęczka i po fragmentami optymistycznym jego debiutanckim meczu z Górnikiem Łęczna - wiślacy zagrali już raczej "na swoim poziomie" w Warszawie, by potem skompromitować się w Grudziądzu, odpadając z Pucharu Polski z III-ligowcem. Teraz w czekającej nas serii meczów z kolejno Lechią, Lechem oraz Pogonią - szukanie w nich jakichkolwiek punktów, zwłaszcza przypominając sobie naszą grę, traktować trzeba raczej w kategorii "cudu". Pozostaje wprawdzie cień nadziei dla optymistów - wszak nasza liga bywa niezmiennie i wciąż nieobliczalna, ale zapytać jednak wypada, czy aż tak "nieobliczalni" są w stanie być nasi piłkarze? W trwającej rundzie wyglądają bowiem na takich, którzy wychodzą na boisko, ale bynajmniej nie po to, aby zagrać ze sobą w piłkę. Brak pomocy koledze z drużyny, brak w komunikacji, brak wyjścia na pozycję… a gdy już nawet uda się podejść pod bramkę rywala - nieskuteczność. Oczywiście można to wszystko próbować zrzucić na karb braku pewności siebie przy podejmowaniu decyzji, ale z drugiej strony - wiele mówi się o tym, że nasi piłkarze ciężko pracują na treningach, że są profesjonalistami. Niestety potem wychodzą na ekstraklasową murawę i już tego nie widzimy.
Wszystko to, to oczywiście cierpkie słowa pod adresem naszych zawodników, ale nazwać tego inaczej nie można. Choć może powinno się dosadniej?! Na przedmeczowym briefingu z trenerem Brzęczkiem redaktor Bartosz Karcz słusznie zapytał szkoleniowca o braki w koncentracji zespołu w niemal każdym meczu w tym roku. Ze Stalą Mielec strata bramki już w minucie jedenastej. Z Legią w ósmej. No i z Olimpią Grudziądz… w drugiej! Co gorsze - po takim fakcie wiślacy wyglądają tak, jakby kompletnie nie wierzyli, że uda im się stratę odrobić. Zespół, który mentalnie wygląda po prostu źle - po stracie bramki wygląda niestety jeszcze gorzej.
Dziś czeka nas mecz, w którym z góry skazani jesteśmy na "pożarcie". Lechia na jedenaście spotkań na własnym stadionie - wygrała ośmiokrotnie, niedawno odprawiając bez punktów choćby Lecha Poznań. Siła ofensywna gdańszczan ma swoją wymowę i chyba jedyna nasza płonna nadzieja to ta, że tym razem rzeczywiście staniemy mocniej w defensywie i będziemy w stanie… nie stracić bramki już na początku rywalizacji. A potem z każdą minutą uda nam się jednak Lechię powstrzymać, strasząc może kontratakami? Fakty są niestety takie, że w obecnej sytuacji wywiezienie z Gdańska choćby remisu - byłoby sporym sukcesem naszego zespołu. Pytanie tylko, czy wiślaków na taki "cud" stać?
Lechia Gdańsk
Wisła Kraków
Polsat Plus Arena Gdańsk.
Sędziuje: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Transmisja: Canal+ Sport HD, Canal+ 4K UHD, Canal+ Sport 3 HD.
:
» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Lechią 67 razy. 27 spotkań wygrała, 17 zremisowała oraz 23 przegrała. Bilans bramek to 98-72.
» Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Lechią na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-5-5 oraz bramkowy 11-15.
» Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Lechią miało miejsce 15 września 2018 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 5-2.
» Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z Lechią, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 3 marca 2012 roku. Wygraliśmy 2-0.
» Po raz ostatni remis w meczu Wisły z Lechią padł 12 września 2021 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 2-2.
» Poprzednia porażka Wisły z Lechią miała miejsce 13 marca 2021 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 0-2.
» Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Lechią: 2-2 (d), 0-2 (w), 1-3 (d), 0-1 (d), 0-0 (w) oraz 0-1 (w).
» Zawodnicy nieobecni:
→ Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
→ Felicio Brown Forbes (choroba);
→ Patryk Plewka (kontuzja);
→ Alan Uryga (dopiero wraca do treningów po kontuzji);
» Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
→ Maciej Sadlok;
→ Gieorgij Żukow;
→ Michal Frydrych;
→ Jan Kliment;
→ Mateusz Młyński;
» Wiślacki akcent w zespole rywala:
→ piłkarzami Lechii są dwaj nasi byli obrońcy - Michał Nalepa (18 meczów) oraz Rafał Pietrzak (55 meczów, 4 bramki), a także były bramkarz Michał Buchalik (97 meczów).
» Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
→ pogodnie;
→ temperatura: -3.8°
→ opady: 0 mm.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Zbieramy krew
- « Tomasz Pasieczny odchodzi z Wisły!
- « Jerzy Brzęczek przed meczem z Lechią: - Podsumowanie pierwszego etapu
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Lechią
- CLJ: Wisła Kraków - Raków Częstochowa 4-4 »
- Skład Wisły w meczu z Lechią »
- Wisła gra z Lechią! Zapraszamy na relację tekstową live! »
- Zasłużony punkt! Lechia - Wisła 1-1 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Porażka w pierwszym sparingu
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała
- « Komunikat TS Wisła Kraków SA w sprawie udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej
- « Mecz Arka - Wisła bez udziału kibiców gości
- « Wiślackie rezerwy rozgromione przez Wieczystą
- « Kadra Wisły Kraków na zgrupowanie w Turcji