Czwartek, 4 sierpnia 2022 r.

Jerzy Brzęczek przed meczem z Odrą: - Pokora i szacunek do przeciwnika

- Kwestia napastnika nie jest jeszcze na etapie zakończenia, choć jesteśmy bardzo blisko i mam nadzieję, że to nastąpi. Nie chcę teraz mówić o terminie, bo jest to dość złożona sytuacja, ale mam nadzieję, że ten zawodnik, z którym rozmawiamy już od dłuższego czasu, w ostatecznym rozrachunku podpisze kontrakt z Wisłą Kraków. Oczywiście jeśli będzie już taka ostateczna decyzja, to przekażemy taką informację - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Odrą Opole trener drużyny Wisły Kraków Jerzy Brzęczek, bo od tego gorącego tematu spotkanie z dziennikarzami się dziś rozpoczęło.

Kolejne tematy dotyczyły spraw medycznych w zespole, do którego dołączy na spotkanie w Opolu ostatnio nieobecny z powodu kontuzji Luis Fernández.

- Luis zaczął już w tym tygodniu trenować z drużyną. Jeśli chodzi o jego dolegliwości z kolanem, to wygląda to dość dobrze i mam nadzieję, że jest to już poza nim. W tym jutrzejszym meczu będzie na pewno do naszej dyspozycji, jeśli chodzi o jego grę - przyznał Brzęczek, jednocześnie dementując ostatnie medialne doniesienia o tym, że ewentualny transfer nowego napastnika wiązać się będzie z odejściem z Wisły Luisa Fernándeza. - Nie ma żadnego powiązania jeśli chodzi o pozyskanie napastnika oraz podpisanie z nim kontraktu oraz ewentualne odejście Luisa Fernadeza, to nie warunkuje tego transferu - zamknął temat trener.

Opiekun wiślaków został także poproszony o dokładniejsze informacje o urazach mięśniowych odniesionych podczas spotkania z Arką przez Josepha Colleya i Vullneta Bashę.

- Na dziś nie jesteśmy w stanie podać dokładnego terminu kiedy Basha i Colley wrócą do treningów. Patrząc realnie na tę sytuację, to zdecydowanie wcześniej powinien wrócić Colley. Mam nadzieję, że to będzie kwestia około tygodnia, może 10 dni. Jeśli chodzi o Bashę, to przypuszczam, że to będzie około dwóch tygodni. Są w rehabilitacji, również w treningu indywidualnym, tak więc mam nadzieję, że rehabilitacja i powrót do zdrowia tych zawodników będzie przebiegał dość szybko. Jeśli chodzi o Josepha, to jest to odnowienie się kontuzji, z którą borykał się na wiosnę, jeśli chodzi o mięsień dwugłowy - mówił Brzęczek, a pytany o to czy nie niepokoi go fakt kolejnych kontuzji w zespole, odparł: - Na dziś w treningu mam 26 zawodników z pola. Jest to więc w moim odczuciu szeroka kadra. Kontuzje, które odnieśli zawodnicy, to są ci piłkarze, którzy nie byli z nami od początku w okresie przygotowawczym, czyli Colley i Basha. Kwestia z Luisem jest związana z jego wcześniejszymi problemami z kolanem, a związanymi z przeciążeniami - mówił.

Trener Brzęczek został także poproszony o informację o postępach w rehabilitacji Alana Urygi i Kuby Błaszczykowskiego.

- Są po poważnych operacjach. Jeśli chodzi o Kubę i Alana, to są w rehabilitacji oraz już w dość ciężkim i intensywnym treningu, ale oczywiście po takich operacjach minimalny czas powrotu do normalnego treningu i gry to jest około sześciu miesięcy. My w obydwu przypadkach jesteśmy po 3-4 miesiącach, tak więc jeszcze na pewno trochę czasu przed tymi zawodnikami, jeśli chodzi o powrót do treningu z piłką i z drużyną. Na dziś trudno określić dokładny termin tego, kiedy wrócą, ale na pewno, patrząc na postępy jakie robią i jeśli chodzi o rehabilitację oraz obciążenia treningowe, to na dziś wygląda to bardzo pozytywnie. A czy jest szansa, że w tej rundzie zagrają? Nie wykluczam, ale myślę, że trzeba podejść do tego racjonalnie. Ostatni mecz będziemy mieć w połowie listopada, a obydwaj zawodnicy są po poważnych kontuzjach, po poważnych operacjach. Nie wiemy jaka będzie sytuacja, jeśli chodzi o warunki pogodowe, jaki będzie stan boisk. Na dziś na pewno decyzja o ich powrocie na boisko to będzie decyzja, którą będziemy podejmować wspólnie, czyli piłkarz i doktor. Oni muszą czuć psychicznie pewność siebie, że wychodząc na treningi i na mecz nie będą mieć obaw przed tym, że coś się może wydarzyć, choć wiadomo, że w piłce nożnej jeśli chodzi o kontuzje mechaniczne, to nie ma złotego środka, żeby można się było przed tym zabezpieczyć - przyznał szkoleniowiec.

Kolejny z poruszonych tematów to zapowiadana przez Brzęczka jeszcze jedna "transferowa niespodzianka", o której przed meczem z Arką trener Wisły Kraków powiedział tajemniczo już po zakończeniu oficjalnej części konferencji.

- Chcemy w tym okienku dokonać jeszcze dwóch wzmocnień. Mamy listę zawodników, którzy są dla nas interesujący, ale nasza sytuacja związana z tym, że jesteśmy w pierwszej lidze nie zawsze pozwala przekonać tych zawodników, których bardzo chcielibyśmy do nas ściągnąć, żeby przyszli na ten niższy poziom rozgrywkowy. Na dziś nie mamy pewności i konkretnej odpowiedzi, ale na pewno dwóch zawodników do końca sierpnia jest dla nas priorytetem - stwierdził Brzęczek.

Trener został także zapytany o to, czy rozmawiał już z nowym prezesem Wisły Kraków, którym od 1 sierpnia jest Władysław Nowak.

- Rozmawialiśmy o obecnej sytuacji i o tym, jakie są nasze następne dni, w szczególności jeśli popatrzymy na kwestie transferowe oraz personalne w pierwszej drużynie. Poruszaliśmy tematy związane z personaliami, jeśli chodzi o zawodników, ale również jeśli chodzi o sztab związany z pierwszą drużyną. Jest tutaj kwestia jednego z fizjoterapeutów, bo jest taka sugestia, aby dalej z nami pozostał. Myślę, że jeśli chodzi o sprawy personalne, to pozostaniemy w takim samym składzie - mówił trener.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć tradycyjnego pytania o naszego najbliższego rywala, a więc o Odrę Opole.

- Na pewno kwestią podstawową jest miejsce w tabeli Odry Opole i brak punktów, co nie odzwierciedla jakości oraz wartości tej drużyny. Trzy spotkania rozegrane dotychczas przez Odrę, liczba stwarzanych sytuacji z bardzo dobrymi przeciwnikami pokazuje, że to jest zespół, który nieprzypadkowo w zeszłym sezonie walczył do końca o awans do Ekstraklasy. Na pewno analizując tę drużynę i przekazując na odprawach taktycznych zawodnikom informacje podkreślaliśmy to, że miejsce w tabeli nie odzwierciedlają poziomu, bo Odra jest taką drużyną, która w szczególności w grze ofensywnej jest nieobliczalna. Stwarzała w tych poprzednich spotkaniach sytuacje, ale była nieskuteczna. A po swoich błędach traciła bramki, które zabierały później punkty. To będzie jedno z trudniejszych spotkań, a również bardzo ważną kwestią jest pełna koncentracja i mobilizacja, bo to będzie decydujące. Po tych trzech spotkaniach sprawdza się to czego oczekiwaliśmy przed sezonem i to o czym dużo i często rozmawiamy w gronie drużyny. Każdy mecz dla nas - to przeciwnik, który jest dodatkowo zmobilizowany i walczący. Musimy więc mieć świadomość bez względu na to z kim gramy, które miejsce nasz rywal zajmuje i ile ma punktów - to jest pełna dla nas koncentracja oraz mobilizacja, bo jej brak, rozluźnienie od razu będzie przez przeciwnika wykorzystywane - przyznał Brzęczek.

Opiekun zespołu z ulicy Reymonta został jeszcze zapytany o mentalność zespołu, którą powinny budować dobre wyniki z początku sezonu.

- Każde zwycięstwo dodatkowo buduje drużynę. Mamy tę świadomość, że mamy 7 punktów, ale na pewno w tych spotkaniach były fragmenty i momenty naszej gry, która nie była na takim poziomie, jaki oczekujemy. A także na takim, jaki chcemy prezentować. Myślę, że w tej lidze pamiętać trzeba o tych kwestiach, o których bardzo często wspominamy, a co jest ważną rzeczą, czyli zdobywanie punktów. Oczywiście każdy trener chce, żeby jego drużyna grała pięknie i skutecznie. Na wiosnę w bodajże pięciu spotkaniach obejmowaliśmy prowadzenie, a zdołaliśmy wygrać tylko jedno. Te doświadczenia, jakie mieliśmy z wiosny, są dla nas teraz bardzo ważne w przygotowaniu, w podejściu do tego jak rozpoczęliśmy tę ligę. I co jest bardzo ważne i skuteczne - wiosną w moim odczuciu zagraliśmy kilka bardzo dobrych meczów, których nie wygraliśmy, a teraz jesteśmy może bardziej pragmatyczni i to są też takie momenty, które są bardzo ważne. Mam doświadczenie sprzed paru lat, gdy będąc trenerem GKS-u Katowice, kiedy walczyliśmy również o awans i graliśmy bardzo dobrze, wspaniale i wszyscy nas chwalili, ale nie wygrywaliśmy meczów. I w ostatecznym rozrachunku zabrakło nam punktów, by awansować. To jest kwestia podstawowa patrząc na to co jest ważne i co daje awans i również bycie w grupie drużyn, które o ten awans będą walczyć. Wszyscy pamiętają niedawny mecz GKS-u Katowice z Termaliką, kiedy od 7. minuty GKS prowadził 1-0, a Termalika grała w "dziesiątkę". Było 2-0, później GKS prowadził 3-1, wciąż grając jednego więcej, a mecz zakończył się remisem 3-3, bo stracili bramkę w 95. minucie. W ostatnim spotkaniu mieliśmy dwóch zawodników więcej i nie wszystko zrobiliśmy tak jak należy, ale tych kilka sytuacji stworzyliśmy. Gdybyśmy zdobyli bramkę na 2-0, to myślę, że zawodnicy byliby pewniejsi siebie, ale było 1-0 i to wynik w piłce nożnej, przy którym jeden strzał i przypadkowa akcja mogą zmienić losy spotkania. My w nim oddaliśmy 18 strzałów, ale było wiele takich rzeczy, które przeanalizowaliśmy, które pokazaliśmy drużynie i które musimy w następnych meczach - gdyby znów była taka sytuacja - wykonywać inaczej i zachowywać się inaczej. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski, ale też jesteśmy świadomi tego, że jeszcze poziom naszej gry, jeśli chodzi o kreowanie sytuacji, to nie jest to czego oczekujemy i czego chcemy, ale z drugiej strony ponad 80% drużyny zostało zmienione i też nie wszyscy zawodnicy z formacji ofensywnych są na swoim optymalnym poziomie. W tych ostatnich meczach były kontuzje naszych kreatywnych zawodników, a ich brak w kadrze meczowej też nie ułatwia zadania. Pokazuje to natomiast, że nasza kadra jest szeroka i ci zawodnicy, którzy w danym momencie otrzymują szansę, potrafią stanąć na wysokości zadania - powiedział trener.

Opole to kolejne miejsce, dla którego przyjazd Wisły Kraków to będzie piłkarskie święto. Brzęczka zapytano więc o klimat takich meczów.

- Ja się na takich meczach wychowałem i dla mnie to jest wielka radość i przyjemność, bo w takich meczach, w takich środowiskach - powstaje piłka na wyższym poziomie. Bez takich meczów, bez takich środowisk, nigdy nie będzie piłki na najwyższym poziomie. Oczywiście to już wielokrotnie jest powtarzane - jesteśmy w I lidze i dla większości drużyn mecze z nami to są wyjątkowe spotkania, tym bardziej musimy tej roli podołać, ale również musimy mieć pokorę i szacunek do przeciwnika, z którym się mierzymy, bo boisko zawsze wszystko weryfikuje. I na boisku przez 90-parę minut nie jest ważna nazwa klubu, ale determinacja, umiejętności i poświęcenie. To jest decydujące o tym, która drużyna zdobywa punkty - uważa Jerzy Brzęczek.

Na zakończenie zapytaliśmy jeszcze trenera o sytuacje Dora Hugiego, który jest poza kadrą meczową, a wydaje się być naturalnym rywalem o miejsce w niej z często kontuzjowanym Momo Cissé. Z racji zaś tego, że I liga mocno w najbliższym czasie przyśpieszy i w dziewięć dni czekają nas aż trzy spotkania, być może konieczna będzie większa rotacja w zespole.

- Mamy w kadrze dwudziestu paru zawodników, a Momo Cissé również w tym tygodniu zaczął trenować z drużyną. A jeśli chodzi o Dora Hugiego, to on i jego agent mieli jasną informację przed sezonem o tym, jakie jest nasze podejście. Z szacunkiem również do Hugiego, bo ma z nami ważny kontrakt, ale już wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, bo są dwa aspekty. Pierwszy to ten ekonomiczny, a drugi to kwestia związana z obcokrajowcami spoza Unii Europejskiej. Mamy ich czterech. To jest dla nas dodatkowe obciążenie, ale oczywiście mamy teraz trzy spotkania, a w piłce nożnej mogą się dziać różne rzeczy związane z kontuzjami. Hugi trenuje normalnie z drużyną, jest przygotowany i jeśli będzie taka decyzja, to będzie włączony do kadry - zakończył trener.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


23    Komentarze:

~~~Jabadabad u
Konfa
"Na pewno do końca sierpnia 2 zawodników do nas trafi." - Jerzy Brzęczek. Ok, trzymamy za słowo, pod koniec sierpnia weryfikacja. Co do kontuzjowanych.. w sumie bez zaskoczenia. Nie mam już sił pisać o tej kwestii o "fachowcach" w naszym klubie, którzy próbują postawić na nogi kontuzjowanych piłkarzy...

38            -20
~~~Obserwato r
Pokora? Odra Opole to spadkowicz
Kto nie oglądał niech zobaczy skrót meczu Odra Opole vs Zagłębie Sosnowiec 1-4. Odra nie powinna być dopuszczona do tej ligi przy tym poziomie jaki prezentuje.

16            -62
~~~Mark
Najwyższy czas
Zmienić sztab medyczny w Wiśle który nie może podołać zadaniu

57            -21
~~~Kibic20
Hugi
W tym momencie, nie wiem, czy nie byłby lepszy od Cisse. Trener powinien chociaż w jednym meczu z niego skorzystać i zobaczyć jak wypadnie. Co do napastnika, trzymajmy kciuki, żeby się nie rozmyślił.

51            -13
~~~szczebele k
Umowy się respektuje...
Co do Hugiego skoro mamy czterech piłkarzy spoza UE i dwóch walczy o to samo miejsce w kadrze to wystarczy nie wpuszczać na boisko Mehremicia gdy Colley jest zdrowy i zbyt często nie dopuszczać Fazlagicia do wyjściowej jedenastki...

50            -5
~~~Blob
No naprawdę, mam nadzieję że wreszcie coś zagramy
W końcu to tylko odra, końcówka tabeli 1 ligi.. Nie można wiecznie tłumaczyć że będzie im zależało. To by znaczyło że nam nie zależy. Dzisiaj przeczytałem taka opinie w dyskusji internetowej o naszym klubie: "mistrzowie 1 ligowych pastwisk co nie potrafią gola strzelić bez sędziego". Naprawdę, sami dajemy wodę na młyn dla takich komentarzy. Do roboty! Czas pokazać że ambicje na awans to nie tylko marzenia ale konskwentna realizacja!

27            -16
~~~Ona
szeroka kadra
tutaj nie trzeba szerokiej kadry ale wąskiej z tym ze wartościowej.Widze ze juz zmienia sie temat mówienia o transferach,Maiło być dwóch napastników nawet a tutaj na to sie nie zapowiada stą mowa o szerokiej kadrze,Czyli nic nie uczymy sie na błedach.Spadlismy przez brak napastnika i to samo bedzie z awansem.Nam trzeba 18 ale dobrych piłkarzy.

42            -9
~~~WNH
Dramat
To co dzieje się w naszym klubie,ogarnia mnie wielkie zdziwienie że Basha po 167min gry znowu się rozpadł na kawalki ,że nie ma napastnika ,że druzyna jest pr-erażona jak gra w 11 na 9,że Odry trzeba się bać bo potrafi grać w piłkę,że nowy prezes unika konferencji.Myślę że to co dzieje w mojej Wiśle jest,no właśnie .... ..brak słów aby to spłętować.Nie mam już sił na to patrzeć .

45            -16
~~~Anacharsi s scythae
Cyrk z napadalcem :))
Ze to sie dzieje naprawde! Zadnego napastnika nie ma. Dzwoncie do Forbesa i na kolanach prosic :)) bo Kliment gra w LM.

24            -19
~~~Jakub
ostatnio kazda konferencja jest taka sama
Transfery? pamiętajmy, że to jest 1 liga, ciężko kogoś ściągnąć. Może za tydzień się uda. Albo i nie Przeciwnik? pamiętajmy, że to jest 1 liga, wszyscy spinają się ma Wisłę

36            -7
~~~GrzegorzS
Jutro czeka nas bardzo trudny mecz
w głowach naszych własnych zawodników. Ważne by Wisła nie zlekceważyła rywala nie podeszła do tego spotkania na luzie, bo to jak napisał jakiś dureń ponoć "spadkowicz". Takie myślenie to pierwszy krok do klęski i potem ten sam "dureń" wyzywał drużynę, będzie wymyślał na trenera, Zarząd bo zespół przegrał, zremisował czy nie strzelił wystarczająco wiele goli. Nic mamy przed sobą bardzo ważne spotkanie z rywalem napewno zdeterminowanym, bo do tąd nie zdobył punktu, który będzie się chciał wreszcie odbić a nie są faworytem, bdą grać na luzie i walczyć by się na tle Wisły pokazać. Jeśłi nie zagramy na najwyższym poziomie koncentracji zangażowania to będa problemy. Jeśłi jednak zagramy to będzie dobry mecz i walka, w której powinniśmy być faworytem. Co nie ozacza, że wygramy lekko łatwo i przyjemnie., będzie bardzo ciekawie. Ale trzy punkty w tym wyjeździe pchną nas w tabeli na pozycję samodzielnego lidera przynajmniej do soboty. Ale remis czy nawet porażka Wisły też jest wpisana w filozofię tej ligi. Jednak nie powinna ona zniechęcać nas do wspierania Wisły w jej walce o powrót do ekstraklasy. Mmy jednak moim zdaniem spory atut jakim w tym spotkaniu zagramy mecz poza R22 a to da naszym dodatkowych skrzydeł bo presja nie powinna naszym młodym piłkarzom tak mocno wiązac nóg a rywal będzie odważniejszy i będzie prowadził bardziej otwartagrę. A nie jest taż tak dobrze zorganizowany taktycznie jak Arka czy Sandecja. Ma też słabszych niż Wisła oraz Sandecja i Arka zawodników.

10            -23
~~~Tsw
Jurek
coraz bardziej złotousty :D

18            -9
~~~...
Czerwona kartka
Żeby tylko broń Boże nie dostał, ktoś z Odry "czerwieni" na początku bo znowu nie będą wiedzieć jak grać... Po drugiej możemy zacząć murowanie bramki nawet przy 0-0...

17            -7
~~~Kiku78
"ostatnio każda konferencja jest taka sama."
A powinno być: Transfery?Napastnicy walą do nas drzwiami i oknami, pomimo 1-szej ligi .Przeciwnik? Przejdziemy wszystkich jak walec.To tylko 1-sza liga.

12            -10
~~~Misioł
Tak Grzesiu
Bardzo trudny mecz. Odkąd Brzęczek przyszedł to nie słyszałem jeszcze o łatwym meczu. Same bardzo trudne, jakbyśmy byli jakimś outsiderem a nie faworytem do awansu.skonczmy wreszcie z tym asekuranctwem, jesteśmy faworytem i oczekuję zwycięstwa.

26            -11
~~~Kiku78.
"Bardzo trudny mecz."
Łatwe mecze,to były w tamtym sezonie.

16            -7
gamber
Parę spraw
Baszczu i Uryga kontuzje trwają już chyba z rok, ewidentnie chyba źle byli leczeni. Może trzeba udać się do lepszych medyków? Druga sprawa, skoro mamy 4 spoza Unii a miejsca 2 to kto dopuścił ,że 2 zawodników mamy nadmiar? Trzecia sprawa, my wiemy,że na Wisłę się spinają, nie powinno nas to obchodzić,grajmy swoje. No właśnie, swoje czyli co? Nie mamy wypracowanego stylu. Mamy słabą kadrę, czyja to wina? Gdzie sponsorzy, gdzie inwestorzy?? O nowym prezesie ani słowa, facet albo na wakacjach albo jakiś ważny most gdzieś buduje. Nie widać żeby wziął się od razu za budową IE silnej Wisły. Saga z napastnikiem jest dowodem na to ,że nie umiemy przekonać do siebie takiego zawodnika. Gołym okiem widać ,że te 7 pkt to fura szczęścia. Spętane nogi grając 11 na 9 świadczą o tym,że brakuje nam wiary we własne możliwości. Tutaj psychologa trzeba i to na już. I na koniec forma, po prostu jej nie ma. Skrzydła wolniutkie, Plewka poza formą, zawodnicy zagraniczni niektórzy dopiero chyba mentalnie kończą wakacje. Jedyny który na wyróżnienie zasługuje to Duda, miejscowy chłopak który jeszcze w czerwcu grał na trzecim poziomie rozgrywek. Mecz z Odrą nie będzie łatwy ,ale jeśli chcemy awansować to powinniśmy go wygrać ze 3-0. A będę się cieszył jeśli w ogóle go wygramy bo formy na to jeszcze nie ma. Obawiam się, że w tym roku na awans nie mamy kasy. I tak kolejny rok.

5            -9
~~~Edo
Panie Jerzy
niech Pan nie powiela historyjek na konferencjach bo zaczyna się to robić nudnawe. Niech Pan wydobędzie ze swoich podopiecznych wojowników i stworzy szatnie Drużyny, która przejedzie tą ligę pługiem i wróci na swoje miejsce

9            -3
stary wiślak
gamber! Jaki "Baszczu"?
Baszczu,czyli Marcin Baszczyński dawno temu zakończuył karierę i jest komentatorem Canal+.

8            -6
~~~Dzidek
Pokora ?
Co za p.... Z pokora mozna grać z Liverpoolem . Na Odrę to powinniście wyść z nastawieniem ogień od pierwszego gwizdka.

6            -5
gamber
stary wiślak
Miał być Błaszczu, czyli Kuba. A taki jak Baszczu Walczak swoją drogą by się teraz przydał. Widzę że mam sporo minusów powyżej, no ale napisałem co myślę i co mi się nie podoba. Zarządzanie Wisłą wciąż jest moim zdaniem na miernym poziomie. W Barcelonie wychodzi prezes i przedstawia przed 60 tys ludzi nowego piłkarza o którego sam zabiegał , a ja u nas nawet nie wiem jak prezes wygląda, co ma do powiedzenia, jakie ma plany i coś ma nam do obiecanka. Że o nowym napastniku nie wspomnę, bo go nie ma. Ten o którym bełkocze nasz złotousty trener zaczyna mi przypominać Yeti. Tzn wszyscy słyszeli ,że niby jest ,ale nikt nigdy w życiu go nie widział. Co do długotrwałych kontuzji Kuby i Alana, żenada i tyle. Moja babcia by się wcześniej z tego wyleczyła gdyby żyła. Na początku i to przez lata broniłem tutaj naszego TRIo bo oni uratowali Wisłę. Ale dziś uważam ,że do zarządzania klubem nie mają ani talentu ani pieniędzy. Dlatego jest bryndza. No ale nadzieja umiera ostatnia, więc wciąż się ona we mnie taki, że coś drgnie i będziemy tylko z każdym meczem lepsi.

7            -3
~~~Dopinguja cyNiePiknik
Ale bajdurzenie
J.W.

1            -1
~~~Mark
Dość już tego!!
Z każdym meczem nie ma poprawy gry chaos i bezhołowie.Czas pożegnać się z Brzęczykiem on nie ma warsztatu ani koncepcji gry to jest żenada czas kończyć ta farsę z trenerem bo może byc tylko gorzej pod jego wodza

2            -1