Sobota, 13 sierpnia 2022 r.

Dominik Nowak: - Nie do końca szanse były od początku równe

- Jeżeli chodzi o całe spotkanie, o jego całokształt, to na pewno pierwsza połowa była jakościowo słaba w naszym wykonaniu - powiedział po meczu GKS-u Tychy z Wisłą Kraków trener zespołu gospodarzy Dominik Nowak.

- Jeżeli chodzi o ten element, który jakby jeszcze szwankuje - takiej decyzyjności, szybszego grania, dokładności podań, to momentami było tego za mało i w tym elemencie ofensywnym dopiero zaczęliśmy ruszać, gdy strzeliliśmy bramkę wyrównującą. Do organizacji gry w defensywie nie można mieć wielu zastrzeżeń, bo mieliśmy taki pomysł na to spotkanie, że chcieliśmy z jednej strony ten wysoki pressing zakładać na przemian z tym niskim. Wiedzieliśmy, w które sektory i jak się zachowywać i to całkiem pozytywnie wyglądało. Tak jak mówię - przed nami praca, ale w drugiej połowie dokonaliśmy pewnych korekt, chcieliśmy wymóc na zespole, aby zaczął grać dokładniej i przede wszystkim, żebyśmy wyprowadzali szybki atak z kontry, ale też również dłużej utrzymywali się przy piłce. Bo widzieliśmy, że jak ją oddawaliśmy, to byliśmy w tym niskim pressingu, ale naprawdę była w nim dobra organizacja gry. To po raz kolejny, to jest takie spotkanie, że jest to taki przyczółek. Zdajemy sobie sprawę ile jest przed nami pracy - mówił Nowak.

- Chciałbym powiedzieć o jednej bardzo ważnej rzeczy i łatwiej jest mi o tym mówić po wygranych spotkaniach, jak po przegranych. Trochę uważam, że nie do końca szanse były od początku równe. Od samego początku. Ja rozumiem, że GKS Tychy gra w niedzielę, w środę i w sobotę, ale Wisła grała w piątek, we wtorek i w sobotę. Jak zobaczycie na przestrzeni czasu, to możecie mówić, że w Anglii grają co trzy dni, ale ten jeden dzień, to jest bardzo istotne. My zawsze mieliśmy jeden dzień mniej od przeciwnika i wszystko się nawarstwiało. Pod koniec już było to widać, ale mimo wszystko pod względem fizyki wielka klasa mojego zespołu. Gratuluję chłopakom, bo wybiegali i jesteśmy dobrze przygotowani, ale tak jak mówię - tutaj na pewno w budowaniu terminarza nie wiem jak to się dzieje, ale trzeba się pochylić nad takim zespołem, jak GKS lub innymi, by te szanse wyrównywać. Mówię to po wygranym meczu, bo jest mi łatwiej, ale być może ten głos gdzieś dotrze i te szanse będą bardziej wyrównane? Wiemy ile tej pracy, ale tylko taką postawą, bo zespół był zmotywowany, świetny doping kibiców - dziękujemy. Ja w to wszystko sam się na koniec wtopiłem, ale żyję z tym zespołem i powiedziałem to chłopakom, a i oni powiedzieli fajną rzecz. Ten mecz musi nas tylko napędzić. Takie spotkanie musimy zagrać też następne, bo tylko to gwarantuje, że te punkty będą do nas powoli przypływać - zakończył Nowak.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


8    Komentarze:

~~~bodzio
parodysta
Brutalna kopanina, sędzia wam na to pozwolił nie dając żółtych kartek. Jeżeli tak będzie nadal to faktycznie będziecie zdobywać punkty.

67            -5
~~~567
odnoszę wrażenie że w 1 lidze
pojawiło się kilku sędziów których prawdopodobnie zdegradowano z ekstraklasy , i to raczej tych którzy sędziowali przeciwko Wiśle , dzisiejszy rozjemca raczej był zawsze 12 zawodnikiem drużyny grającej przeciwko Wiśle .

33            -7
~~~Fan
Niestety, to Wisła pozwoliła się im napędzić.
A miała już ich wyłożonych na talerzyku.

47            -3
~~~Lechu
Czyli coś jak u ciebie bodzio
Komentarze na poziomie parodi

12            -8
~~~Greg
Menel
Jeśli menel oderwany od sklepu i piwa zaczyna trenować to zaczyna się jazda,korona tychy taki styl taka gra.

21            -7
~~~Stanisław
To ciekawe...
Wydawało mi się panie trenerze, że to nie Wy strzeliliście bramkę wyrównującą ale może oglądałem inny mecz...

14            -1
~~~Anacharsi s scythae
Kolejny pokrzywdzony...
Dajcie im tydzien na regeneracje, zagwarantujcie temp +17c i wilgotnosc do 40%... Tychy....

6            -2
~~~tom88
Wstyd
K... jaki wstyd, jakiś burak no name śmieje się z nas w żywe oczy, ale po naszych działaczach i trenerze to spływa... dalej wzajemna adoracja...

4            -4