Przykra niespodzianka. Wisła - Puszcza 2-3
"Biała Gwiazda" wydawała się być zdecydowanym faworytem meczu z Puszczą Niepołomice, ale podkrakowska ekipa pokazała, że piłka nożna to prosta gra i takimi też metodami zdobyła przy Reymonta aż trzy gole. Wiślacy odpowiedzieli na to tylko dwoma trafieniami, a to oznacza, że przegrywamy po raz pierwszy w bieżącym sezonie na własnym stadionie. I tracimy pozycję lidera pierwszoligowych rozgrywek.
Potyczka z niepołomicką Puszczą rozpoczęła się dla Wisły wręcz znakomicie, bo już pierwsza akcja przyniosła nam bowiem bramkę. Po rzucie wolnym odbita piłka trafiła na głowę Ivana Jelicia Balty, a ten zgrał ją do Ángela Rodado, który huknął nie do obrony i od 3. minuty było 1-0.
Co ważne Wisła poszła "za ciosem" i w 8. minucie swoją szansę miał Balta, ale po rzucie rożnym jego uderzenie głową było nieznacznie niecelne. Podobnie niedokładnie dwie minuty później główkował Rodado, bo futbolówka przeleciała ponad bramką. Po kwadransie gry rozpędzona Wisła miała z kolei rzut wolny, ale z niego tylko w mur trafił Michał Żyro.
I tak jak nasza gra się układała, to po dwudziestu minutach... przestała. Jeden z nielicznych wypadów Puszczy sprawił, że futbolówka znalazła się w naszym polu karnym, a tam ręką zagrał ją Krystian Wachowiak. Po analizie wideo sędzia Paweł Malec wskazał na "jedenastkę", a z niej na 1-1 trafił Łukasz Sołowiej. Jakby zaś tego było mało - to Puszcza znów zaatakowała i po stałym fragmencie gry piłkę z najbliższej odległości do naszej bramki wpakował Émile Thiakane. Od 25. minuty przegrywaliśmy 1-2!
Wisła była jak zamurowana, tym bardziej, że gdyby nie interwencja Igora Łasickiego, który ofiarnie wybił dośrodkowanie, po 28. minutach mogło być jeszcze gorzej. Zresztą w 37. minucie ratować nas musiał Mikołaj Biegański, odbijając uderzenie głową Tomasza Wojcinowicza.
Z przewagi gości wiślacy otrząsnęli się na chwilę w 43. minucie, ale po rzucie wolnym strzał głową Bartosza Jarocha Krzysztof Wróblewski odbił, a dobitkę Żyry zablokował obrońca. Inna sprawa, że za faul, po którym Wisła miała rzut wolny, z boiska z drugą żółtą kartką wylecieć powinien Michał Koj, ale sędzia Malec z nieznanych powodów nie ukarał obrońcy gości.
Niestety dla nas wynik 1-2 nie utrzymał się do przerwy. Po kolejnej akcji gości kontuzji doznał Joseph Colley i przez chwilę graliśmy w "dziesiątkę", co Puszcza wykorzystała. Po dośrodkowaniu w nasze pole karne piłka najpierw zatańczyła na poprzeczce, a w podbramkowym zamieszaniu najwięcej zimnej krwi zachował Piotr Mroziński i wręcz sensacyjnie przegrywaliśmy aż 1-3.
Nerwowa atmosfera towarzyszyła wszystkim jeszcze zanim obydwa zespoły zeszły na przerwę, bo po strzale głową Mateusza Młyńskiego piłka trafiła w rękę Mrozińskiego, ale choć sędzia Malec i tę sytuację sprawdzał na wideo, to tym razem nie dostrzegł przewinienia, które kwalifikowałoby takie zatrzymanie piłki na "jedenastkę", więc do przerwy przegrywaliśmy 1-3!
Druga połowa to dwie zmiany w naszym zespole i właśnie wprowadzony do gry Vullnet Basha był pierwszym, który po przerwie oddał strzał na bramkę, jednak ten był niecelny. Więcej szczęścia mógł mieć w 54. minucie Żyro, tyle że podbita przez obrońcę piłka przeleciała ponad bramką. Podobnie nie mieliśmy go też trzy minuty później, bo strzał Kacpra Dudy został zablokowany i dało nam to tylko rzut rożny. Po nim ponad bramką główkował Kacper Skrobański. Na następną okazję do zdobycia kontaktowej bramki czekaliśmy do 61. minuty, jednak piłka po uderzeniu Rodado poleciała w środek bramki, więc Wróblewski nie miał problemów, aby ją odbić.
Niestety kolejne fragmemty tego meczu to niedokładność i chaos oraz kompletny brak pomysłu na grę w wykonaniu Wisły, co było wodą na młyn dla zespołu z Niepołomic. Dość powiedzieć, ale długimi minutami nie potrafiliśmy stworzyć okazji do zmiany niekorzystnego wyniku. Stąd też to goście - już w 79. minucie - mogli już całkowicie zamknąć mecz, ale uderzenie Artura Siemaszki było nieznacznie niecelne.
W końcu Wiśle udało się przeprowadzić składniejszą akcję i po zgraniu piłki od Żyry - na 2-3 trafił Basha, a to oznaczało, że mieliśmy jeszcze pięć minut czasu na wyrównanie. I tak mogło się stać w 88. minucie, ale bramkarz Puszczy świetnie sparował na rzut rożny strzał głową w wykonaniu Rodado!
Niestety na więcej wiślaków dziś nie było już stać, a to oznacza naszą mimo wszystko niespodziewaną porażkę. W nagrodę za dzisiejszy wynik to Puszcza ma teraz w tabeli o jeden punkt więcej od nas.
2 Wisła Kraków
3 Puszcza Niepołomice
1-0 Ángel Rodado (3.)
1-1 Łukasz Sołowiej (22. k.)
1-2 Émile Thiakane (25.)
1-3 Piotr Mroziński (45.)
2-3 Vullnet Basha (85.)
Wisła Kraków:
Mikołaj BiegańskiBartosz Jaroch
Igor Łasicki
Joseph Colley
(46. Kacper Skrobański)
Krystian Wachowiak
Michał Żyro
Ivan Jelić Balta
(46. Vullnet Basha)
Patryk Plewka
(73. Bartosz Talar)
Kacper Duda
(88. Wiktor Szywacz)
Mateusz Młyński
(73. Piotr Starzyński)
Ángel Rodado
Puszcza Niepołomice:
Krzysztof WróblewskiPiotr Mroziński
Tomasz Wojcinowicz
Łukasz Sołowiej
Michał Koj
(46. Wojciech Hajda)
Jakub Bartosz
(56. Artur Siemaszko)
Marcel Pięczek
(90. Michał Czarny)
Jakub Serafin
Émile Thiakane
Rafał Boguski
(67. Kacper Cichoń)
Lucjan Klisiewicz
(67. Erik Čikoš)
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Widzów: 17 012.
Pogoda: 17°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Ze Stalą Rzeszów bez Kacpra Dudy
- « Kacper Rosa piłkarzem Stilonu
- « Wisła gra z Puszczą Niepołomice! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Puszczą Niepołomice
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Puszczą Niepołomice »
- 200 dni Jerzego Brzęczka w Wiśle Kraków »
- Statystyki meczu: Wisła - Puszcza »
- Tomasz Tułacz: - Wiedzieliśmy, że będą problemy w końcówce »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Za pucharową burtą. Polonia Warszawa - Wisła 3-2
- « Wisła gra meczu pucharowy z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło
- « Wisła gra z ŁKS-em Łódź! Zapraszamy na relację tekstową live!