Czwartek, 27 października 2022 r.

Radosław Sobolewski przed meczem z Zagłębiem: - Wisła powinna być świadoma swojej wartości

W ramach 16. kolejki ligowej krakowską Wisłę czeka wyjazdowa potyczka do Sosnowca na mecz z tamtejszym Zagłębiem. Na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej trenera Radosława Sobolewskiego sporo czasu poświęcono analizie szalonego meczu z serii gier numer 15., kiedy to zremisowaliśmy aż 3-3 z bielskim Podbeskidziem.

Już zresztą pierwsze pytanie dotyczyło tego, czemu Wisła zagrała w minioną sobotę tak dwie różne połowy.

- Przeanalizowaliśmy ten mecz dokładnie, również wnioski przedstawiliśmy zespołowi i tak naprawdę rzucają się w oczy dwie rzeczy, bardzo mocno i wyraźnie. Pierwsza połowa, którą też na gorąco tak oceniłem, to wszystko się potwierdziło. Byliśmy za daleko od przeciwnika. Na pewno pozostawialiśmy przeciwnikowi zbyt dużo swobody, ale również byliśmy zbyt daleko od siebie, czyli ta gra była za bardzo rozciągnięta i było dla przeciwnika zbyt dużo przestrzeni. Na pewno jednym z wniosków i od tego nie ucieknę, było to, że byliśmy pocięci trochę fizycznie, po tych 120 minutach w pucharze, plus gdzieś to obciążenie emocjonalne, jeśli chodzi o wykonywanie rzutów karnych. Chciałbym jednak też spojrzeć poprzez pryzmat przeciwnika. Też patrzyłem co chciał wykorzystać i na pewno trzeba podkreślić właśnie rolę przeciwnika i to jak bardzo mocno, jak bardzo agresywnie pod względem fizycznym, wszedł w ten mecz. Pierwsza połowa była z jego strony bardzo, ale to bardzo intensywna, co się później okazało - może zbyt intensywna, bo nie starczyło gdzieś Podbeskidziu tych sił na całe 90 minut i mimo gry sporą część meczu w przewadze jednego zawodnika, nie udało im się pokonać swojego rywala. Czyli ta agresja nie tylko w obronie, bo zwróciłbym też uwagę na agresję w fazie atakowania - była z ich strony bardzo mocna, a my wchodząc powoli w ten mecz, to gdzieś nas to odrzuciło. Po meczu powiedziałem, że ten plan był zupełnie inny, ale to przeciwnik zmusił nas do innego grania. Te kwestie rzucają się na pierwszy rzut oka. Oczywiście bardzo się cieszę z reakcji chłopaków w szatni podczas przerwy, te korekty personalne w składzie pomogły i później w dziesiątkę, gdy ta intensywność Podbeskidzia słabła, zaczęliśmy dochodzić do głosu i stwarzać sobie więcej sytuacji. W przerwie rozmawialiśmy też bardziej o naszym ataku i o tym co możemy wykorzystać, żeby jeszcze ten mecz wygrać i cieszę się, że gdzieś chłopcy chcieli to realizować. Znowu żałuję, że w końcówce tracimy bramkę i suma summarum byłaby to piękna historia, bo większość widziała nas już po tej pierwszej połowie na kolanach. Strata bramki, potem strata jednego zawodnika i ta gra naprawdę nie wyglądała dobrze, żeby szczerze nie powiedzieć, że wyglądaliśmy bardzo, bardzo słabo. Natomiast na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół. Taki jakim chciałbym go widzieć przez 90 minut - mówił Sobolewski.

W czekającym nas jutro spotkaniu w Sosnowcu wiślacy będą mieli problemy kadrowe, zwłaszcza na środku obrony, bo za kartki pauzować muszą Igor Łasicki oraz Boris Moltenis. Stąd pytanie, czy Wisła zagra mimo wszystko na trzech środkowych obrońców, czy powróci do ustawienia na czterech defensorów?

- Jeśli chodzi o decyzje kadrowe oraz o strategię, którą obieram na mecz, to zacznę od końca. Bo ważniejsze od ustawienia jest to, jakie są dynamiki w zespole. Jak wyglądają podczas bronienia w pressingu wysokim, czy też jak zachowują się w obronie średniej, czy jak bronią nisko? A także jak wygląda atakowanie i w jaki sposób atakują? Natomiast z naszej perspektywy jesteśmy przygotowani na jeden wariant i na drugi. Oczywiście mógłbym poopowiadać o tym i to sporo, natomiast na tę chwilę nie chcę odkrywać wszystkich kart. Wiadomo, że mamy problemy, jeśli chodzi o obsadę pozycji stopera i jesteśmy też na czwórkę przygotowani, bo wiemy jakie są nasze zasady, ale też pewne rzeczy można osiągnąć nie tylko poprzez ustawienie, ale też poprzez zmianę dynamik. Podczas atakowania możemy osiągnąć pewne rzeczy, które są przykładowo w trójce, albo odwrotnie - z trójki na czwórkę - uważa szkoleniowiec.

Kolejny z tematów to okoliczności traconych bramek z Podbeskidziem, bo zwrócono uwagę, że Wisła dawała się zaskoczyć rywalowi ze środkowych sektorów boiska, co może też starać się wykorzystywać w piątkowy wieczór zespół Zagłębia.

- Kwestia definicji, czy patrzymy na tą samą rzecz, w ten sam sposób? Jeśli chodzi o definicję - bramka środkiem, no to pierwszą bym tak nie definiował jako "środkiem", bo zwłaszcza w I połowie było widać, że przeciekała nam lewa strona. Poprzez tutaj robienie przewag - kolejna osoba musiała dołączyć, żeby pomóc w pewnych rzeczach. Piłki owszem - były dogrywane przed polem karnym i kontynuacja akcji była przez środek, ale naszym problemem była lewa strona i to tutaj byliśmy za daleko od przeciwnika, za wiele pozwalaliśmy przeciwnikowi, żeby rozwinął skrzydła. Oczywiście zgodzę się, jeśli chodzi o drugą bramkę - tutaj przecieki poszły środkiem. Jak temu zaradzić? Myślę, że tak, jak graliśmy w drugiej połowie - musimy być bliżej siebie. O ile te odległości w pierwszej połowie były bardzo duże, czy to od przeciwnika, czy między nami, to już przy stracie drugiej bramki te korekty to trzeba byłoby zmienić ustawienie o metr, półtora. To było już zupełnie inaczej systemowo robione, choć zabrakło tam właśnie tego metra. Gdy analizuję to jako trener, to brakuje naprawdę niewiele. I to już nie chodzi o system, ale także muszę zwrócić uwagę, że zespół przeciwny też ma w swoich szeregach zawodników technicznych, zawodników potrafiących grać w piłkę, paru naprawdę pokazało się w tym meczu z bardzo dobrej strony i trzeba też docenić ten kunszt przeciwnika, że tę drugą akcję rozegrali fantastycznie, a nam zabrakło centymetrów by czy to przerwać wcześniej akcje, czy też zablokować już ten ostateczny strzał - analizował Sobolewski.

Trener zespołu Wisły został także zagadnięty o Zagłębie, które dobrze punktuje zwłaszcza w meczach u siebie i po raz ostatnio i jedyny na własnym obiekcie w bieżącym sezonie ligowym przegrało w sierpniu. Dlaczego więc to właśnie Wisła ma przerwać dobrą passę sosnowiczan?

- A to ja się mogę zapytać - dlaczego właśnie to nie Wisła ma jej nie przerwać? Jedziemy po zwycięstwo i z nastawieniem na zwycięstwo. I mam nadzieję, że zaprezentujemy się przez cały mecz tak, jak w drugiej połowie spotkania z Podbeskidziem. Tak jednak jak my mamy swoje obawy, tak również patrząc na długie momenty gry Wisły - myślę, że tak samo mają obawy czy to trenerzy, czy zawodnicy Zagłębia Sosnowiec. Zespół, który gra w dziesiątkę ponad połowę meczu i w dziesiątkę strzela też silnemu zespołowi - Podbeskidziu, trzy gole, to naprawdę, gdybym był trenerem przeciwnika, to bym się tego obawiał. Poza tym - było mi dane prowadzić zespół w trzech meczach z dość silnymi rywalami, bo czy to ŁKS, czy Termalika, czy teraz właśnie Podbeskidzie, a strzeliliśmy 5 goli. Oczywiście straciliśmy też 5 bramek, dla tych, którzy będą to chcieli wyciągnąć i oczywiście nie powinniśmy pozwolić wyrwać sobie dwóch zwycięstw, bo przy nich byliśmy bardzo blisko - czy to z ŁKS-em, czy tutaj z Podbeskidziem, więc myślę, że Wisła powinna być świadoma swojej wartości i powinniśmy wierzyć w to, że jesteśmy wystarczająco dobrzy, żeby wygrywać i to bez różnicy z kim przyjdzie nam grać, więc dlatego myślę, że Wisła mam nadzieję sięgnie po trzy punkty - przyznaje Sobolewski.

Jako że do końca rundy jesiennej zostały nam już tylko cztery spotkania, więc zapytaliśmy trenera Wisły jaki plan minimum na zwłaszcza ostatnie trzy mecze ligowe w tym roku by go satysfakcjonował, jeśli chodzi o zdobycze punktowe?

- Wiadomo, że chciałbym wygrać wszystko, co da się wygrać, natomiast nie zakładam, że dobrze będzie zdobyć 7 punktów, czy 4, bo zależeć to będzie od tego, jak ułoży się tabela. Na pewno chcielibyśmy minumum zakończyć tę rundę na miejscu barażowym, z realnymi szansami na awans, więc ile punktów wystarczy, żeby ten przynajmniej cel minimum osiągnąć - nie jestem w stanie teraz powiedzieć. Patrzymy w tabelę i mogę zdradzić, że przed meczem z Termaliką bodajże wzięliśmy wycinek tabeli, żeby pokazać jak małe są to straty punktowe i kwestia jednej wygranej może zmienić obraz tej tabeli. Też żeby chłopcy byli świadomi dlaczego tak naciskamy, aby w każdym meczu walczyć o zwycięstwo. Ja także potrzebuję świadomych piłkarzy, żeby wiedzieli i potrafili dźwignąć ten ciężar. Mamy świadomość, że to miejsce nas nie satysfakcjonuje, że nie możemy wygrać już od któregoś tam meczu, ale jest kolejny przed nami i jeśli tylko zaprezentujemy się w ten sposób, jak przez dłuższy moment meczu z ŁKS-em, czy też tak jak w meczu z Podbeskidziem i jak weźmiemy wreszcie sprawy w swojej ręce, a nie będziemy czekać na to co nam zaoferuje przeciwnik - na to czy zagra w ten sposób, czy w inny - jeśli te sprawy weźmiemy w swoje ręce, to my zainicjujemy pewne rzeczy podczas meczu już od pierwszej minuty do ostatniej. A podchodząc w ten sposób, złapiemy sporą liczbę punktów, która pozwoli nam zająć przynajmniej to miejsce dające możliwość o walkę w barażach - odpowiedział Sobolewski.

Trener został także zapytany o obsadę bramki na mecz z Zagłębiem.

- Jestem zadowolony z postawy Kamila w meczu z Podbeskidziem. Wiadomo - puścił trzy bramki, ale przypomnę sytuację, którą obronił fenomenalnie w pierwszej połowie i ta interwencja trzymała nas przy życiu i dała nam szasnę, aby powalczyć w drugiej połowie chociażby o ten jeden punkt. Grając znów w niedowadze, a jeszcze przypomnę, że graliśmy taki jeden mecz w Głogowie z Chrobrym i tam niestety nawet nie udało nam się zdobyć nawet jednego punktu. Myślę, że tutaj będzie kontynuacja i Kamil wystąpi w tym meczu - zdradził szkoleniowiec.

Na zakończenie padły jeszcze pytania o dwóch rekonwalescentów, a więc o Michaëla Perierę oraz o Michała Żyro.

- Pereira już będzie w dwudziestce, mam nadzieję, że pomoże nam w tym meczu wchodząc z ławki, jeżeli będzie taka potrzeba. Tak samo coraz lepiej wygląda Michał Żyro, który już trenuje na pełnych obrotach i myślę, że z dnia na dzień i z meczu na mecz będzie coraz mocniejszy - zakończył Sobolewski.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


23    Komentarze:

DrStro
Pabloo
Nie widziałem filmu (dzięki Redakcji za te tranksrypcje, ostatnie konferencje warte oglądania to te Hyballi), ale mam wrażenie, że jakby zapachniało optymizmem i bojowością...może to jutro?

23            -33
~~~kap
Ustawienie
Trenerze , najlepsi na świecie grają ustawieniem 1 - 4 - 6 i wtedy dopiero jest ''dynamika'' , a właściwie prawdziwy dynamit.

6            -31
~~~Zdzisław
Przez 4 lata kłamali że nie ma chętnych na zakup Wisły
Teraz kiedy znowu jest nóż na gardle i trzeba było przyznać się do kompletnej porażki w zarządzaniu - w ciągu 2 miesięcy zakupem Wisły już wyrażają chęci 3 firmy z Polski i 2 zza granicy. Po co było tak kłamać? Przecież to tylko że szkodą dla Wisły. A kłamstwo ma zawsze krótkie nogi. Zawsze!

88            -30
~~~Kibic20
Przed meczem
Trenerze, jeżeli uda się Panu zaszczepić ten optymizm i wiarę w zwycięstwo piłkarzom, to wierzę, że będzie dobrze.

28            -32
~~~Tsw
Dokładnie
Brac Waldka koniecznie, oddac klub Kwietniowi i bedzie dobrze! Niestety już czytałem że niszczycielskie trio bo tak ich należy 8becnie nazwać robią Kwietniowi pod górkę.. brak słów Błaszczykowski..

88            -39
~~~Jaki
Wisła
Cieszę się że trener stawia na Brodę.Jedyny plus na razie w obronie.Poza tym może w końcu będziemy grać odważnie i cały czas do przodu i grac tak jak 2 połowę z Podbeskidziem.Mamy cieszyć się grą a nie męczyć oczy grą.Wtedy jest szansa na 3 punkty,inaczej nie ma się co łudzić.Oby zwycięstwo trzeba wierzyć do końca.

67            -10
~~~sympatyk
do "brać Waldka"
Wisła na dzień dzisiejszy równia pochyła zarówno sportowo jak i finansowo...Wy naprawde wierzycie że powazny trener czyt. Fornalik chciałby tutaj przyjść...?

42            -41
~~~Kibic20
Trójka
Jak nie macie dowodów, to nie piszcie, że kłamali. Na początku, pierwsze lata, z tymi wysokimi długami, nikt jakoś nie był chętny. Teraz są i oczywiście, że to super sprawa. Trójka nigdy się nie wypowiadała, że są bogaci itd. Ciągli jak mogli, Błaszczykowski sam się wypowiedział, że jak się sponsor znajdzie, to się usunie. Napewno zrozumieli, że tu potrzeba konkretnego sponsora. I chwała im za to. Oby się udało. Ale szacunek też im się należy.

64            -60
~~~Kibic20
Trener
Nie rozumiem, po co nam trener Fornalik potrzebny! Niektórzy widzielby co miesiąc innego trenera, ale żaden się nie zastanowi, kto to będzie płacił, a przede wszystkim co to ma dać drużynie? Pewno całkowity upadek! A kto tego chce?

39            -55
~~~Zdzisław
Teraz to ty jesteś pionkiem Kibic20
Nie kłamali? Na słynnej "konferencji" po spadku Jazdzynski w imieniu właścicieli zakomunikował że sprzedaliby klub ale chętnych nie ma... Oszuści. Nigdy sponsorów na serio nie szukali. Chcieli mieć fajna zabawkę w rękach. Kiedy okazało się że Wisła to nie zabawka i trzeba szukać sponsorów naprawdę bo upadnie, to nagle w ciągu 2 miesięcy jest ich już 7!! 7 firm chce kupić klub! Kto rozsądny mógł uwierzyć w te brednie które opowiadali, że najstarszy klub w Polsce w milionowym mieście ma problem ze znalezieniem inwestora? Kto? Chyba tylko Kibic20...

78            -29
~~~Name
Ludzie włączcie myślenie.
Chętni na zakup Wisły? Od momentu kiedy Cupiał postanowił Wisłę sprzedać to "chętnych" było jak naliczono niedawno w klubie ponad 30. Tylko "chętny" a gotowy do kupna to dwie różne sprawy. I przez ostatnie 3 lata też byli chętni, ale nie było gotowych do kupna. Więc nikt nie kłamał o braku chętnych, bo po prostu chodziło o realnych chętnych, a nie podmiot X, który był chętny ale nie był w stanie zadeklarować więcej niż 3 mln zł rocznie, bądź Y, który chciał dostać na własność za to grunty należące także do TS "pod działalność biznesową". Więc ochłońcie, bo juz tu jeden "znafca" pisał kiedyś o sukcesie lechii a ani jej nie sprzedano, a miejsce w tabeli jej też jest wymowne. Co do Fornalika to oczywiście jest wolny, jego ostatnie oczekiwania finansowe były na poziomie życzeń Nawałki i jakieś 4 razy większym niż Brzęczka. A wtedy byliśmy w ekstraklasie, obecnie wątpliwe aby chciał zejść do 1 ligi, bo tak jak banasik woli poczekać na ofertę z innego klubu ekstraklasy. Część zapomina, że mamy taki skład i takie miejsce w takiej lidze, m.in. przez brak kasy i tak jak nie było nas stać na Fornalika kiedyś, tak tym bardziej teraz i jedyne nazwisko, jakie jest realnie rozpatrywane za Sobola od zimy to Magiera ale wcale nie jestem przekonany, że on wzniesie Wisłę na wyżyny a też nie jest tani, więc pytanie czy nie lepiej te pieniądze wydąć na skrzydłowego lub lewego obrońcę bo tu cierpimy bardziej.

41            -47
~~~Kibic20
Temat klub i trener
"Name" napisał bardzo dobrze i tak jak pewno było. Nie rozumiem, jak można coś pisać, jak się nie ma dowodów (myślę o sprzedaży) klubu. Dlatego, że anonimowo, to można kłamać? Co do "Zdzisława" :co masz na myśli, że jestem pionkiem. Że prawdę piszę? Co do zmiany trenera, to samo. Nikt się nie zastanowi, "Name" też pisze, że zamiast płacić następnemu trenerowi, to lepiej wziąć dobrego skrzydłowego. I ma rację. Teraz możecie znowu minusowac.

22            -39
Wqrwiony
bajdurzenie......
panie Sobolewski,zaczyna pan bajdurzenie jak pana poprzednik Brzeczek vel Wuja.Jakie "strategie" ? o jakim "presingu wysokim" pan mowi.?Biegamy jak bledne owce po pastwisku i cieszymy sie-gdy pilka nieraz-co jest zadkim przypadkiem-odbije sie od naszego zawodnika i wpadnie do bramki rywala.a ile razy wpada do naszej? Obserwuje od bardzoooooo dawna polski sport,przede wszystkim pilke nozna.Po co PZPN otworzyl ta "smieszna Szkole Trenerow",jesli ZADEN JEJ ABSOLWENT nie jest w pelni tego slowa :trenerem?Na jakis plus mozna zaliczyc p.Papszuna.A pozostali?SZOK.Totalny szok.Mielismy w przeszlosci naprawde europejskie gwiazdy wsrod zawodnikow i...? Ktokolwiek z tamtych panow -za wyjatkiem p. Kasperczaka-bral sie za trenerke to okazywal sie...mowiac brzydko "tepakiem do potegi n-tej" w tym zawodzie.Z politowaniem spogladam na dzialania "asow trenerskich":Probierza i Michniewicza."Nie te ocy panocku,nie te ocy". Ale....by nie pastwic sie tylko nad p.nozna to...gdzie sa te "trenerskie nadzwyczajnie inteligentne mozgi" w siatkowce meskiej-a wyniki przeciez mamy od lat.Gdzie jest jakis "super trener" w pilce recznej-przeciez tak "niedawno2 walczylismy z najsilniejszymi o M.Sw.?Dzisiaj Ci zawodnicy pokonczyli juz kariery i....? No wlasnie ,i ....? Z tego wynika ,ze Polak nie nadaje sie do obmyslania planow,strategi,taktyki. Po prostu do prowadzenia z wynikami grupy ludzi.Niestety,ale taka jest gorzka prawda.Dlatego jak czytam te "cudowne wypowiedzi " Sobolewskiego o tym,co nawet laik moze wyczytac gdzies w gazecie i nauczyc sie na pamiec-by pozniej przed rowiesnikami popisac sie swoja elokwencja ....to ogarnia mnie szczery smiech.Panie Sobolewski,o czym pan mowi?Czy pan siebie slyszy? Jak dlugo w Polsce o awansach na stanowiska beda decydowac powiazania :wujek-bratanek-siostrze niec-brat-bratanek-legen da-legenda legendy,kolega kolegi- a nie prawdziwe umiejetnosci to bedzie tak jak jest dzisiaj w roznych dziedzinach zycia.A w naszej Wiselece ta przypadlosc stala sie juz patologia.

11            -21
~~~Borowik
Środek Trenerze /sklonuj siebie/
Trenerze ponownie apeluje o środek boiska, tam przegrywamy mecze. Jak to zabezpieczysz wszystko się zmieni. Wystaw tam kogoś / podobnego do siebie/ kto Wisłę ma w sercu i głowę na karku. Nie może to być Plewka który robi na złość bo nie gra z przodu i na defesywnym podaje tylko do tyłu . Balta to odbezpieczony granat i drewno, Basha ale na dopingu. Lewa strona zawodzi po raz kolejny bo mamy tam szrot co nie powinien być w Wiśle - może jakiś szybki junior ?

9            -3
~~~Kibic20
Dopisek
Jakie 4 lata kłamali? Klub objęli, to będą dopiero w styczniu 4 lata. I co kłamali przez 4 lata? Po pierwsze wtedy oprócz bandytów i złodziei nikt się nie interesował naszym klubem, później cały 2020 r. był Covid, stadiony pozamykane dla kibicow i proszę mi napisać, kto wtedy mógł się naszym klubem z tyloma długami interesować? Na pewno nikt. Jak spadliśmy w poprzednim sezonie, to nie wierzę, że było wielu chętnych. Super, że teraz może ktoś się znajdzie, byłoby to dobre rozwiązanie dla wszystkich.

6            -16
stary wiślak
Przestańmy wreszcie zwalać winę na trenerów.
Całe nieszczęście tkwi w nieprzygotowaniu mentalnym i słabej psychice piłkarzy Wisły. Nie umieją udżwignąć powszechnej presji,jaka na nich ciąży. Zdecydowana większość kadry Wisły to ludzie o przyzwoitych,jak na I ligę umiejętnościach czysto piłkarskich,ale kompletnie nie radzących sobie z presją i niepowodzeniami.Brakuje piłkarzy,którzy by grę pociągnęli i poderwali zespół. Czasem,jak to się mówi,wygrali mecz w pojedynkę. Młodzi piłkarze typu Starzyński,Plewka,Gruszk owski,którzy całkiem dobrze radzili sobie w ekstraklasie,dziś na tle pierwszoligowych średniaków wypadają blado. Druga połowa meczu z Podbeskidziem pokazała,że Wisła potrafi grać i agresywnie i płynnie w ofensywie. Dlaczego nie wygrywa? To temat raczej psychologiczny. Musi nastąpić jakiś zwrot,jakieś konkretne przełamanie,bo inaczej nie załapiemy się nawet na braraże. Znowu niektórzy chcą zwalniać trenera? To nic nie da.

16            -10
~~~Vivaldi
stary wiślak
Absolutnie nie zgadzam się z tym co piszesz. Kto odpowiada za przygotowanie mentalne i poprawienie psychiki ? Mają to robić zawodnicy we własnym zakresie ? Młodzi piłkarze jeszcze nieukształtowani mają prawo grać nierówno, nie wspomnę o wytrzymaniu presji. Trwa przebudowa i odmładzanie drużyny, więc to wszystko może powodować perturbacje. Pierwsza osobą, który za to wszystko odpowiada zawsze jest trener, a potem reszta. A wg. Ciębie kto jest odpowiedzialny ja nie trener ?

10            -8
~~~Kibic20
@Vivaldi
Zgadzam się po części z tobą, ale z tym, że jak trener widzi, że coś z mentalem czy psychiką piłkarzy nie tak, to może się tym zająć, nie do końca. Niektórzy potrzebują pomocy psychologa, z którymi pracuje bardzo wielu znanych piłkarzy. Taki Gruszkowski sam się wypowiedział, "myślał, że jest mocny psychicznie, a psychika jednak mu siadła i to odbiło się na jego dyspozycji".Ktos powie w tym zawodzie muszą sobie radzić z presją. Może prawda, a nie jest tak w każdej pracy? I dlaczego nie każdy sobie radzi? Bo wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy z nas ma inną psychikę, albo radzi sobie sam, albo potrzebuje pomocy. Ja jednak wierzę, że trener potrafi ich mentalnie podnieść. Było to zauważalne w drugiej połowie meczu z Podbeskidziem.

7            -8
stary wiślak
~~~Vivaldi!
Czyli co? Do dupy byli czterej trenerzy,a teraz winny jest Sobol? Oczywiście,że trener odpowiada też za przygotowanie mentalne,ale trener nie przeskoczy barier. Trudno,pozyskując piłkarza znać jego psychikę i pod tym kątem go pozyskiwać. A już na 100% nie wolno winić Sobolewskiego,który jako główny trener przejął zespół niedawno. O to mi chodzi.Nie wierzę w trenerów "cudotwórców". Myślę,że druga połowa meczu z Podbeskidziem pokazała,że ten zespół może grać inaczej. I to jest mały kroczek do lepszego.

8            -9
~~~Vivaldi
Kibic20 i stary wiślak.
Kibic20. Każdy piłkarz to pracownik, podobnie jak trener. Czy nowemu pracownikowi lub takiemu co sobie nie radzi ma nie pomóc przełożony ( trener ) ? Chyba po to m.in. taki jest trener. Stary wiślak nigdzie nie wyczytałem, ani nie pisałem o zwolnieniu trenera i wcale to nie jest potrzebne, bo Sobol to niezły trener ! Chyba obok taktyki, bierze też za coś inne pieniądze. Ponadto zaczynasz rozmyślać temat pisząc o nowych piłkarzach. Mamy jakich mamy i z tym trzeba sobie radzić. Oczywiście Sobol cudu nie zrobi, a innym nie wyszło. Uważam, że tylko cierpliwośc i nauka młodych może podnieśc poziom, a młodzi i tak jeszcze będą grać nierówno poza dobrymi meczami. Nikt nie rodzi się Ronaldo ! A na lepszych dzisiaj nas nie stać.

8            -4
~~~Kibic 20
@Vivaldi
Może nie zrozumiałeś, ja napisałem, że nie zawsze trener poradzi z psychiką zawodnika i trzeba mu wtedy profesjonalnie pomóc . W zakładach pracy są osoby, które korzystają z porad psychologów, bo szef nie jest w tym kierunku kształcony, żeby każdemu pomóc od strony mentalnej. Uważam jednak, że nasz trener robi dużo dobrego w tym kierunku.

3            -5
~~~~ja
blablabla
blablabla i cyk, stracimy gola ze stałego fragmentu gry z trenerem od defensywnych stalych fragmentów. Ciekawe ile goli strzelą dziś nasi napastnicy, trenujący pod wodzą legendy Kmiecika. Zakładam, że 0.

10            -15
~~~Britney
Tez jestem za Fornalikiem
Bardzo długo pociągnął w Gliwicach nie zapominajmy ze Piast po sezonach pozbywał się piłkarzy którzy się wypromowali np Dziczek Valencia Swierczok itd. Fornalik ma rękę do zawodników potrafił odkurzyć niechcianych co nam by się przydało. Tylko wątpię ze będzie chciał nas wziaść. Co do meczu narzekałem na linie obrony jednak ci co grali ostatnio nie najlepiej bronią wiec jak gorzej być nie może to może choć będzie trochę lepiej. Znów obejrzę chałturkę na boisku ale taki żywot kibica....

7            -4