Radosław Sobolewski przed meczem z Sandecją: - Najczarniejszy rok
Do końca ligowej rywalizacji w 2022 roku krakowską Wisłę czeka do rozegrania tylko jeden mecz, w którym już w ramach pierwszego spotkania rewanżowej rywalizacji w I lidze zmierzymy się z nowosądecką Sandecją. Oto co przed tą potyczką na tradycyjnej konferencji prasowej mówił trener wiślaków - Radosław Sobolewski.
Co zrozumiałe, najpierw szkoleniowca poproszono, aby odniósł się jeszcze do środowej potyczki zespołu Wisły, która w fatalnym stylu pożegnała się z Pucharem Polski, przegrywając 0-1 z drugoligowym Motorem Lublin.
- Jest parę kwestii, które chciałbym poruszyć. Pierwszą jest ta, że jednym z założeń taktycznych na ten mecz było - jeśli chodzi o atakowanie - utrzymywanie się przy piłce i zmiana ciężaru gry. Chcieliśmy schować piłkę przeciwnikowi poprzez pewne schematy. Chcieliśmy omijać naprawdę agresywny i dobrze zorganizowany pressing Motoru Lublin. Wyszli wąskim 4-3-3 i tak jak analizowaliśmy ich wcześniej, to sprawiało wielu zespołom dość dużo trudności, natomiast poprzez schematy rozgrywania piłki od tyłu przechodziliśmy w miarę płynnie do 30-40 metra przed bramkę zespołu przeciwnego. Bezapelacyjnie zawiodła ta ostatnia tercja boiska. Tam byliśmy można powiedzieć najdelikatniej nieskuteczni. Proponujemy pewne rozwiązania i wymagamy od zawodników podjęcia ryzyka. Piłkarz nie może obawiać się, że straci piłkę, że coś nie wyjdzie, tylko musi myśleć o następnej piłce i dać coś zespołowi od siebie, czyli prowokować "jeden na jeden", wygrać pojedynek w bocznej strefie, dośrodkować piłkę i tutaj zupełnie to nie działało w tym meczu, ta ostatnia tercja, włącznie z polem karnym przeciwnika. Kolejną rzeczą jest to, że po raz już któryś dajemy przeciwnikowi w prezencie rzut karny. Gdzieś tam nieodpowiednie zachowanie w naszym polu karnym i poprzez to zachowania ułatwiamy sprawę przeciwnikowi i tak naprawdę daliśmy mu bramkę na tacy. To jest kolejna rzecz i tak naprawdę obawiałem się, że może na pomeczowej konferencji użyłem zbyt mocnych słów, nazywając pewne rzeczy "skandalem", ale chyba najgorsze co się wydarzyło, to te 15 minut po stracie bramki. Mieliśmy jeszcze mnóstwo czasu, żeby ten mecz wygrać, a podczas tych 15 minut nie zrobiliśmy nic, aby odwrócić losy tego spotkania. Widziałem apatię i zrezygnowanie u swoich piłkarzy. I to mnie najbardziej zdenerwowało, jeśli chodzi o ten mecz - przyznał Sobolewski.
Trenera Wisły zapytano o skład, który wystawił w środę, odnosząc się do tego, czy dziś wybrałby jednak inny?
- Żeby złapać pewne automatyzmy, musi być powtarzalność i chłopcy wiedzieli, że pójdziemy tym systemem, że zaczniemy to spotkanie w nietypowym składzie, natomiast mieliśmy bardzo mocne zmiany. Jak prześledzę sobie ten skład... Biegański, Jaroch, Szot, Łasicki, Moltenis. W środku Basha z Plewką i Dudą, a na bokach Młyński i Pereira oraz w ataku Żyro - to myślę, że to naprawdę jest niezły skład i myślę, że bym go nie zmienił, jeśli chodzi o to w jakim składzie wystartowałem w tym meczu - powiedział szkoleniowiec.
Kolejne pytanie dotyczyło już niedzieli i meczu z Sandecją oraz tego, czy widzi jakieś przesłanki co do tego, że w ostatnim spotkaniu w tym roku zobaczymy jednak inną Wisłę, niż widzieliśmy w środę.
- Tylko jedną mam nadzieję, że uda mi się wyzwolić u chłopaków oraz że sami w sobie wyzwolą sportową złość, że wystarczy tego przegrywania. Nie wypada nam pewnych rzeczy robić w taki sposób i w tym widzę dużą nadzieję. Jak patrzę na reakcję po tym meczu w szatni, to mam nadzieję, że to się wyzwoli. Na bazie tej czysto sportowej złości, że będziemy mogli pokazać swoją jakość. Wiadomo, że musze wziąć pod uwagę też to w jakim stanie będzie boisko, bo widzieliśmy ostatnie spotkanie pucharowe Sandecji ze Śląskiem Wrocław i boisko jest naprawdę w złym stanie, natomiast mam nadzieję, że pomimo tych przeszkód będziemy w stanie swoją prawdziwą złość pokazać oraz to na co nas stać - odpowiedział Sobolewski.
Sandecja zajmuje w tabeli I ligi ostatnie miejsce, ale kilka poprzednich spotkań w jej wykonaniu wskazuje zwyżkę formy. Jednocześnie piłkarze z Nowego Sącza sami zagrali w środę pucharowe 120 minut, stąd też pytanie do trenera Wisły o to, czy liczy na to, że nadmiar minut może mieć wpływ na postawę Sandecji w niedzielnym spotkaniu z krakowianami.
- Nie liczę na to po cichu, nie chcę żeby to tak zabrzmiało, ale na pewno bierzemy to pod uwagę. Wiemy jak ciężko jest grać 120 minut, a jeszcze było ciężkie boisko podczas tego meczu, więc to na pewno bierzemy pod uwagę i opracowując strategię na ten mecz będziemy zwracać i uczulać na pewne rzeczy piłkarzy - odpowiedział szkoleniowiec.
Sobolewski związany jest z Wisłą Kraków od 2005 roku i następne z pytań dotyczyło tego, czy pamięta on tak fatalny rok dla "Białej Gwiazdy", jak ten 2022?
- Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że jest to najczarniejszy rok odkąd ja pamiętam i to nie tylko jako piłkarz i trener Wisły Kraków, ale i wcześniej śledząc lata, jeśli chodzi o historię Wisły Kraków. I może tak tylko krótko powiem - dzięki Bogu, że ten rok się kończy i następny będzie korzystniejszy, następny będzie bardziej optymistyczny, niż ten - powiedział Sobolewski.
Trenera zapytano także o to, czy w klubie toczą się już rozmowy o przyszłości tej drużyny.
- Dużo rzeczy toczy się obok tych spraw sportowych, pewne rzeczy są ustalane, mamy pewne rzeczy przygotowane, ale to nie jest jeszcze pora i czas, aby przed meczem opowiadać o pewnych kwestiach, ale tak jak powiedziałem - na pewno dużo rzeczy chcielibyśmy zrobić, parę rzeczy zmienić. To tak najbardziej ogólnie mogę na tę chwilę powiedzieć, ale to nie jest tak, że tylko skupiam się na tych sprawach "tu i teraz", ale też staram się dbać o to, aby inne kwestie ruszyć do przodu - zadeklarował trener.
Na zakończenie Sobolewskiego zapytano jeszcze o temat potencjalnych wzmocnień zespołu.
- Już jest pewna lista zawodników, którzy ewentualnie mieliby przyjść, ale jest również lista zawodników, z których ewentualnie będziemy rezygnować. To już jest i można powiedzieć, że nadałem bieg tym wydarzeniom - zakończył trener Sobolewski.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « CLJ U-19: Escola Varsovia Warszawa - Wisła Kraków 1-2
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Sandecją
- « Zapowiedź 18. kolejki Fortuna I Ligi
- « Wyniki meczów 1/8 finału Pucharu Polski
- Oceny po meczu w Lublinie... Osiemnaście jedynek! »
- Koszykarze: MKKS - Wisła 111-61 »
- Koszykarki: PZU Ślęza II MOS - Wisła CanPack 61-78 »
- Przystanek końcowy. Wisła gra dziś z Sandecją »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Siarka Tarnobrzeg rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Trzy punkty dopisane. Pogoń Siedlce - Wisła 1-3
- « Podsumowanie 11. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Pogonią Siedlce! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Radosław Sobolewski zwolniony z Odry Opole
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Nie mamy podstaw do tego, żeby się rozluźniać