Radosław Sobolewski przed meczem z Chrobrym: - Chcemy się zrewanżować
- Sumiennie i mądrze przepracowaliśmy te dwa tygodnie. Tak jak mówiłem wcześniej - pierwszy tydzień to była praca fizyczna, a teraz już normalny mikrocykl przedmeczowy. Po to pracujemy, by prezentować się jeszcze lepiej i z takimi nadziejami przystępujemy do tego kolejnego meczu - powiedział na konferencji prasowej, przed spotkaniem ligowym z Chrobrym Głogów, trener zespołu "Białej Gwiazdy" - Radosław Sobolewski.
Niestety szkoleniowiec Wisły nie będzie mógł w czekającej nas w sobotnie popołudnie potyczce skorzystać z kilku zawodników, o czym informowaliśmy we wcześniej opublikowanej na naszych łamach wiadomości. Do grona chwilowo nieobecnych dołączył m.in. Alan Uryga, który po serii mocniejszych treningów ma dolegliwości bólowe kolana. - Alan będzie potrzebował dwóch tygodni, by wszystkie jego problemy zdrowotne minęły - uważa Sobolewski. Przerwa reprezentacyjna pomogła natomiast odpocząć Jamesowi Igbekeme. Środkowy pomocnik był jednym z tych zawodników, którzy przed tygodniem pauzowali w naszym spotkaniu sparingowym z Odrą Opole. - Pierwszy tydzień przerwy na kadrę musiał odpocząć, natomiast już ten tydzień trenował z zespołem, zwiększaliśmy obciążenia i James jest brany pod uwagę na ten mecz - powiedział o Nigeryjczyku trener.
Opiekun zespołu "Białej Gwiazdy" został ponadto zapytany o zawodników, którzy dołączyli zimą do Wisły, a wcześniej mieli chwilowy rozbrat z piłką z powodu kontuzji, wymieniając tutaj Davida Junkę, czy Álexa Mulę.
- Ci zawodnicy są monitorowani, ale też są umiejętnie prowadzeni. Pewne rzeczy im skracamy, z części treningu czasami ich wyłączamy, mają też pracę indywidualną, czasami luźniejszy dzień, ale widzę, że to jest fajnie poukładane, a pieczę ma nad tym trener przygotowania fizycznego Kaziu Piechnik. I jak do tej pory bardzo dobrze wywiązuje się ze swojej pracy - przyznał Sobolewski.
Kolejni zawodnicy, o których zapytano trenera to Jakub Błaszczykowski oraz Zdeněk Ondrášek, bo przed tygodniem wreszcie - choć tylko sparingowo - można ich było obejrzeć. Na ich grę w spotkaniach ligowych trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.
- Jest jeszcze za wcześniej, by po tak długich kontuzjach i dołączeniu do zespołu przez tydzień mieliby się znaleźć w kadrze meczowej. Muszę być też sprawiedliwy wobec innych zawodników, ale również na pewno bardzo ważną rolę odgrywa ich forma sportowa. O ile są zdrowi, o ile pod tym względem nie odczuwają żadnych dolegliwości, to na formę sportową i fizyczną - trzeba będzie poczekać i dać im jeszcze chwilę na solidne potrenowanie z zespołem. Bo też wypuszczając ich zbyt szybko - mogę zrobić im krzywdę. Przykładowo nie będą dobrze przygotowani, nie będą się dobrze czuli z piłką, zagrają słabszy mecz i nagle będzie fala krytyki. Dlatego też w sposób odpowiedni, w sposób umiejętny, musimy ich wdrażać w zespół, po tak długiej kontuzji. A ile to może jeszcze potrwać? Wiem, że każdy chciałby poznać dokładną datę, ale będziemy działać na bieżąco i zobaczymy jak się będą prezentować oraz jak będzie ich forma i fizyczna i sportowa rosła - powiedział trener.
Sobolewskiego zapytano również o to, czy w trakcie przerwy w rozgrywkach któryś z zawodników zaskoczył go swoją postawą w treningach?
- Cieszy mnie to, że nie będę wskazywał jednego zawodnika, a całą drużynę, bo jest fantastyczna atmosfera pracy. I mogę powiedzieć, że na słowa uznania zasługuje cały zespół. To w jaki sposób pracowali przez ten czas, bardzo mnie cieszy i napawa optymizmem na przyszłość - stwierdził szkoleniowiec.
Następne pytanie dotyczyło integracji zespołu, bo przerwa w rozgrywkach może sprzyjać ewentualnym spotkaniom zawodników - w takiej dodatkowej formie.
- Jestem zwolennikiem spotkań integracyjnych, natomiast wyczuwam też potrzeby mojego zespołu. Wyczuwam potrzeby moich podopiecznych. Naprawdę wielu piłkarzy dawno nie widziało się z rodzinami i dla mnie to był priorytet, żeby taką okazję mieli i zrobiłem ze swojej strony wszystko, aby pójść w tym kierunku. I myślę, że to dla nich jest najlepsze - przyznał trener.
Sobolewskiego zapytano także o nowinki taktyczne w grze zespołu, które pomogłyby w kolejnych meczach zaskoczyć rywali.
- Jedno jest pewne - trenerzy zespołów przeciwnych też nas analizują i wiedzą w jaki sposób gramy. To jest oczywiste, że musimy szukać różnych rozwiązań taktycznych. Nie możemy być jednowymiarowi, wręcz przeciwnie - chcemy czymś zaskakiwać rywala. Pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami, żeby trudniej było nas przeanalizować - powiedział krótko szkoleniowiec.
Kolejne pytanie dotyczyło aktualnej serii zwycięstw naszego zespołu, bo podobna taka miała miesjce w sezonie 2010/2011, a Radosław Sobolewski sam miał w podobnych udział, choć wtedy nie jako trener, a jako zawodnik Wisły.
- Jak jestem w trakcie pracy, to raczej na to nie patrzę. Może z perspektywy czasu spojrzę na to inaczej, tak jak teraz spoglądam na te rzeczy, które udało się zrobić jako piłkarz. A jeśli chodzi o aktualną pracę, to nie patrzę na to - stwierdził.
Na zakończenie padło jeszcze pytanie o Chrobrego Głogów.
- Jesienią przegraliśmy mecz wyjazdowy z Chrobrym, teraz chcemy się zrewanżować. Przygotowujemy się jednak podobnie do każdego spotkania, bo to my musimy być w pełni skupieni, w pełni zmobilizowani i zdeterminowani, aby wygrać spotkanie - zakończył trener wiślaków.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Z Chojniczanką w sobotę
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Zapowiedź 25. kolejki Fortuna I Ligi
- « Akcja krwiodawstwa: Podtrzymujemy tradycję
- Tylko jeden cel! Wisła gra dziś z Chrobrym »
- CLJ U-17: Motor Lublin - Wisła Kraków 3-3 »
- CLJ U-19: Raków Częstochowa - Wisła Kraków 1-0 »
- Skład Wisły w meczu z Chrobrym Głogów »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Porażka w pierwszym sparingu
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała
- « Komunikat TS Wisła Kraków SA w sprawie udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej
- « Wiślackie rezerwy rozgromione przez Wieczystą
- « Mecz Arka - Wisła bez udziału kibiców gości
- « Kadra Wisły Kraków na zgrupowanie w Turcji