Niedziela, 2 kwietnia 2023 r.

Pierwsza bramka Yawa Yeboaha dla Columbus Crew

Bardzo długo przyszło czekać byłemu wiślakowi Yawowi Yeboahowi na pierwsze trafienie w barwach amerykańskiego klubu Columbus Crew. Yaw trafił do niego zimą 2022 roku, a dopiero dziś strzelił swojego pierwszego gola w rozgrywkach MLS. Yeboah wpisał się na listę strzelców w meczu z Real Salt Lake, ustalając wynik spotkania na 4-0.

Columbus Crew - Real Salt Lake 4-0 (2-0)

1-0 Aidan Morris (14.)
2-0 Lucas Zelarayán (41. k.)
3-0 Aidan Morris (53.)
4-0 Yaw Yeboah (90.)

Yeboah pojawił się na murawie w 74. minucie i był to jego szósty występ w bieżącym sezonie ligi MLS. W poprzednim zagrał łącznie w 19 spotkaniach.

Przypomnijmy, że Yeboah był piłkarzem "Białej Gwiazdy" w latach 2020-2021. Zagrał w naszych barwach w 50 meczach, strzelając 10 goli.

Pierwszą bramkę Yeboaha w MLS obejrzeć możecie poniżej:


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


4    Komentarze:

~~~Tw Bolek
..
Ciekaw jestem jak prezentował by się ten koleś u nas gdyby "miał z kim grać" np teraz z tymi Hiszpanami.

44            -4
~~~Kibic20
Yeboah
Śledziłem każdy mecz Columbus Crew od kiedy on tam poszedł. Miał też trochę problemów zdrowotnych(chyba kontuzję stopy), po których nie mógł wrócić do podstawowego składu i do tej pory był rezerwowym i wchodził z ławki. Gratuluję mu i wierzę, że od teraz będą postępy i kolejne bramki czy asysty.

27            -5
~~~Angol
Nieźle u nas pogrywał
Ciekawie mogłaby wyglądać jego gra z Fernandezem i resztą ,,gangu" Hiszpanów. Mam nadzieję, że więcej nie będziemy oddawać najlepszych graczy za czapkę gruszek. Powodzenia Yeboah.

34            -2
~~~Misioł
Nijak by sie nie zgrał.
Yeboah to jest piłkarz, na którego musi pracować cały zespół, bo chłopak gra bardzo indywidualnie a przez to trafi masę piłek które później trzeba odzyskiwać. Jasne, że raz na mecz potrafi ukręcić z tego coś konkretnego. Ale obciążenia na zespół przez to są mordercze. Znacznie skuteczniejszy w swojej indywidualnej grze jest Fernandez, przez co jest też zdecydowanie lepszym piłkarzem. O jakości Yeboaha niech poświadcza jego marne liczby z przekroju całej kariery. Chłopak prawie nic nie strzela i nie asystuje. Prawda jest taka że zrobiliśmy na nim świetny interes.

30            -8