Sobota, 15 kwietnia 2023 r.

Patryk Małecki: - Trzymam za Wisłę kciuki

- Zawsze gramy swoją piłkę, nieważne z kim gramy, nieważne gdzie gramy. Po to trenujemy, żeby potem w meczu starać się grać to co sobie założyliśmy, a nie walić długie lagi i wybijać piłkę jak najdalej od bramki. To nie jest nasza specyfika - powiedział po meczu Wisły ze Stalą były zawodnik "Białej Gwiazdy", obecnie reprezentujący barwy ekipy z Rzeszowa, a więc Patryk Małecki.

- Trzeba pogratulować Wiśle pierwszej połowy, bo była zdecydowanie lepszym zespołem. Bardziej konkretnym, utrzymywała się przy piłce, a my musimy wyciągnąć wnioski i w następnym meczu dać z siebie wszystko. Myślę, że w drugiej połowie nie wyglądaliśmy tragicznie, nie wyglądaliśmy źle. Przed nami dużo ciężkiej pracy. Nie ma się co oszukiwać. Wisła była dzisiaj lepszym zespołem - przyznał były wiślak.

- Nie ma lepszej drużyny od Wisły Kraków. Ani Ruch Chorzów, ani ŁKS nie grają tak fajnie w piłkę, tak przemyślanie, tak agresywnie i nie stwarzają sobie tylu sytuacji. Wierzę głęboko w to i trzymam za Wisłę kciuki, żeby nie babrała się w baraże, tylko wyszła z pierwszego lub drugiego miejsca, bo na to zasługuje - stwierdził Małecki.

- U nas liczy się każdy kolejny mecz. Dziś przegraliśmy, być może zasłużenie. Teraz przed nami Sandecja Nowy Sącz i gramy na własnym boisku. Jesteśmy u siebie silną drużyną i musimy punktować, a co będzie po ostatnim meczu to zobaczymy. Mamy na tyle dobrą drużynę, że powinniśmy sobie poradzić w każdym meczu, nawet w dzisiejszym, ale Wisła była zdecydowanie lepszym zespołem w pierwszej połowie i zasłużenie wygrała. Gratuluję - zakończył zawodnik Stali.


Źródło: Polsat Sport Extra

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


4    Komentarze:

~~~FUC..
Małecki
Krótko: Mały - szacun.

105            -9
~~~komato
Piękny apel Patryka.
Znamy Patryka nie od dziś - miał w swoim życiu różne perypetie. Jego trudny w okiełznaniu charakter mocno przyhamował rozwój kariery, a słowa i zachowania nie zawsze były wobec siebie konsekwentne. Nastał jednak czas, kiedy Patryk się ustabilizował, a dziś otrzymał cudowne przywitanie na R22. Odpłacił się najlepiej jak potrafił - na boisku walczył z całych sił, a po zakończonym spotkaniu nawiązał świetną interakcję z kibicami. A potem wywiad...i poruszające słowa! Widać, że Patrykowi Wisła wiecznie będzie w sercu grała. Czuć, że szczerze cieszy go, że jego ukochana Drużyna wraca na właściwe sobie tory. Dziękujemy Patryk za dobre słowa i prognozy na koniec sezonu...oby one się ziściły na koniec sezonu!

146            -9
Jazz
.
Cieszę się, że pojawił się w tym meczu fajny akcent z Patrykiem na R22. Do tych gorszych momentów nie ma co wracać, a do tych lepszych warto na chwilę wrócić: ja nie zapomnę jego gry i goli w sezonie 2010/11 oraz spontanicznej jazdy na rowerze z Maaskantem po zdobyciu ostatniego mistrzostwa (fakt, że to było w ogóle ostatnie mistrzostwo Wisły do tej pory daje tej scence dodatkowego smaczku). Potem bramka z Apoelem dająca uzasadnione nadzieje na Ligę Mistrzów. Pamiętam też jego super formę po powrocie u Dariusza Wdowczyka, dojrzałość, pracę z trenerem mentalnym i fakt, że był wtedy czołowym graczem ofensywnym w Ekstraklasie (warto podkreślić, że ligowi "eksperci" pukali się wcześniej w czoło, że Wisła sprowadza "wypalonego" piłkarza). Do tej pory uważam, że gdyby wtedy Nawałka powołał go do reprezentacji (a były takie przymiarki, co potwierdzał Bogdan Zając) to Małecki by utrzymał ówczesną motywację do pracy nad sobą i byłoby z tego coś więcej, a tak to znów w którymś momencie się trochę pogubił. Niemniej, fajnie było go znów na chwilę zobaczyć w koszulce z Białą Gwiazdą na piersi.

15            -1
Mario
Mimo wszystko ja zawsze lubiłem Patryka
Trochę fochliwy, buńczuczny, ale to nasz Wiślak

17            0