Sobota, 15 kwietnia 2023 r.

Mikołaj Biegański: - Pierwsza połowa była na kosmicznym poziomie

- Gdy jest 3-0 do przerwy, to wszyscy oczekiwaliby tego samego po niej, a jest wynik taki, jaki jest. Po bardzo dobrze wykonanej pracy powinniśmy ten rezultat utrzymać, niepotrzebnie zrobiliśmy sobie taki lekki problem w postaci tego gola dla Stali, jeszcze nie kontaktowego, ale taki zawsze przeciwnika buduje. Najważniejsze są jednak trzy punkty i przed nami - nie oszukujmy się - mecze bezpośrednie o awans - mówił po ograniu 3-1 Stali Rzeszów Mikołaj Biegański.

Dostałeś takie trochę niepotrzebne podanie od Michała Żyry i trochę się "zagotowałeś".

Mikołaj Biegański: - Oczywiście, że niepotrzebne i nie będę tego komentował, bo już moja reakcja sporo powiedziała na gorąco.

Stal choć grała w "dziesiątkę", to do końca atakowała. Czego zabrakło w ostatnich minutach?

- Ciężko to oceniać na gorąco. Pierwsza połowa była na kosmicznym poziomie w wykonaniu chłopaków, w szczególności z przodu i ona zamknęła mecz.

Na pewno żałujesz, że nie udało się zakończyć spotkania "na zero z tyłu"?

- Był taki ze Skrą, ale nie oszukujmy się, że dwa czyste konta w 9 meczach to taki wynik mnie średnio satysfakcjonuje. Dobrze, że wyniki są takie, jakie są. Szkoda w szczególności tych karnych, bo wpuściłem ich już chyba więcej, niż bramek z gry. Z jednej strony to chyba dobrze, bo tylko tak nas można pokonać, czyli z karnych, a nie z gry. Ciężko coś powiedzieć, ale może z jakimś karnym uda się coś zrobić i da nam to wtedy punkty.

Teraz gracie z Ruchem Chorzów, może wtedy uda się "na zero"?

- Myślę, że na pewno coś się wydarzy, tak samo jak się wydarzyło na Arce, bo tam był taki mecz z drużyną top pierwszej ligi i pozwoliliśmy sobie na kilka sytuacji. Jestem przygotowany na to, że w tych najbliższych meczach też tak się to może powtórzyć. Będziemy teraz grać z Ruchem, ŁKS-em, Termaliką i Podbeskidziem w następnych pięciu spotkaniach, więc w czterech to są tacy rywale, że musi się coś dziać i jestem na to przygotowany. Zresztą w każdym meczu jestem przygotowany, bo pozycja bramkarza jest taka, że nawet przy 3-0 trzeba być skoncentrowanym, bo zawsze się coś może dziać i nie wypada, żeby działo się coś złego.

Masz na pewno w pamięci mecz w Niepołomicach, pozostaje też kwestia boiska, a to w Gliwicach, gdzie zagracie z Ruchem, też nie jest najlepsze.

- Na pewno ma to znaczenie, bo to w Niepołomicach nie powinno być w ogóle dopuszczone do gry na takim poziomie. To co tam zastaliśmy, to czuliśmy się jak zwierzęta biegające po błocie. Nie chciałem tego mówić na gorąco przed tygodniem, ale teraz mogę, bo jest to już na chłodno. Tam się nie da grać, w szczególności tak jak my gramy. Pierwsza bramka to był jakiś żart jak ją straciliśmy, bo piłka opada w błocie, zamiast zrobić kozioł. Na każdym innym boisku tej bramki by nie było.


 AG, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


7    Komentarze:

~~~Jaki
Wisła
Mikołaju popraw grę na przedpolu. Musisz inaczej nie da się grac na wyższym poziomie.Mecz ok i te karne za szybko się kładziesz.Brawo za sukces,wybroń nam mecz z Ruchem.

33            -5
~~~palec1906
Brawo Mikołaj
Wreszcie męska wypowiedź, bez certolenia. Teraz jeszcze dołóż do tego twardą grę na bramce i mamy bramkarza na lata!

33            -7
~~~Dziki
Trening
Mikolaj super gra na lini, duzo slabiej na przedpolu ale wg mnie najwiecej powinien prwcowac nad wyprowadzeniem pilki. Sobol powinien go przynajmnie raz w tygodniu wystawiac w polu na treningu zeby pocwiczyl gre nogami.

30            -5
~~~inek
Słabo
Nie piszę tego żeby mu dokopac, ale by ktoś z trenerów bramkarzy zwrócił mu uwagę. Koniecznie musi pracowac nad grą nogami, grą na przedpolu, czy obroną karnych. Czy nie ma wśród trenerów Wisły gościa który by go nauczył obrony karnych? Kogoś kto by go nauczył odczytywac ruchy strzelającego. To da się wytrenowac, choć wiadomo, że nie będzie 100% skuteczności. Musi godzinami trenowac grę nogami, szczególnie pod naciskiem przeciwnika. Mikołaj zostawaj codziennie po treningu i trenuj to wszystko. To wszystko można jeszcze wytrenowac - jeśli tego nie uczynisz, nawet nie wskoczysz do EKstraklaby. Nie tylko krytykuję, uważam, że dobrze bronisz "sam na sam" oraz na linii. Pytanie czemu tej energii i zdecydowania z gry "sam na sam" nie przeniesie na obronę karnych? Przecież Twoje zachowania przy obronie karnych stają się już memani. We wczorajszym meczu widziałem taki fragment, nasi obrońcy grali piłką naciskani przez Stal, podali pod naciskiem do Mikołaja, a ono z przerażeniem w oczach wybijał w aut. Powiedzcie jaki skaut wieźmie pod wagę takiego bramkarza?

12            -9
~~~stary wiślak 47
karne
Zamiast zgadywać, patrz gdzie piłka.

10            -8
~~~Onomatope jus
Rozwijaj się chłopie!
Potencjał jest, teraz - jak przedmówcy radzą - gra nogami i karne. Akurat masz z kim trenować ich obronę (Luis, Angel, Moltenis, Duda), więc korzystaj. poZa tym, bardzo odpowiednio zamknąłeś temat infrastruktury w Niepołomicach!

13            -2
~~~~ja
Ręcznik
Gość się nie rozwija, co w niego to broni od 2 lat a poza tym, co obok to gol. Gra nogami to jakaś kpina, a nie wspomnę o grze na przedpolu. Ja nie wiem, co oni ćwiczą na tych treningach codziennie po 2 razy dziennie. Wypromować to i sprzedać jak najszybciej, póki ktoś coś za to może dać i załatwić normalnego bramkarza, bo na ekstraklasę za słaby. Przy niektórych sytuacjach na zbliżeniu wygląda jak by był obsrany w gacie. Bramkarz musi być pewien siebie, swoich decyzji, a nawet jak nie jest, to nie pokazywać tego. A to takie ciepłe kluchy

3            -17