To co pozostało po
Bogusławie Cupiale i
jego pieniądzach w Wiśle
oczywiście poza
zwycięstwami
wspomnieniami świetnej
gry pięksnych zwycięst i
jeszcze piękniejszych
wprost Szekspirowskich
epickich tragedii i
dramatów, ktore wpisały
się w historię Wisły na
20 lat to właśnie to
szaleństwo i wiara w
zmienianie prezesów,
trenerów koncepcji po
tym gdy raptem zaczynały
dawać efekty. Tego przed
Cupiałem trenerów też
zwalniono, ale oceniali
to fachowcy,
niezadowoleniz efektów
działacze czy czasem
skonfliktowani z
trenerem piłkarze. Ale
Nigdy nie było tak by
trenera po wymiernym
sukcesie zwalniano w
związku z nagonką
kibiców, którym się
wydaje, że coś wiedzą a
nie wiedzą nic. To w
epoce Cupiała zaczęło
się szaleństwo zwalniana
trenerów w trakcie gdy
mieli sukces i pracwali
nad jego powtórzeniem,
ale wylatywali w
półdrogi bo Prezesa ucho
ktoś opanował a trybuny
były niezadowolone bo
trybunom się wydawało.
Zawsze w naszej historii
sukces osiągano po
jakimś dłuższym czasie
pracy nad czymą nigdy
nie doszło do niego gdy
ktoś dostawał trzy
mieiące. Za każdym
razem, gdy Cupiał
wyrzucił trenera, ktory
spokojnie pracował nad
powtórzeniem sukcesu bo
mu się wydawało to
dostawał w dupsko i
tracił tytuł. Pierwszy
trener, który wyleciał z
roboty, bo nie udało mu
się wywalczyć
mistrozstwa Polski to
był Łazarek, którego
zastały w Wiśle
pieniądze Cupiała i to
on zbudował mu zespół,
ktory śmiał nie zdobyć
tytułu, choć startował
do rundy wiosennej coś z
końca tabeli z olbrzymią
stratą do rywali. Było
zwycięstwo na dzień
dobry potem nasza
porażka z Legią 1-0 na
łazienkowskiej i seria
10 wygranych przerwana
porażką i potem było w
kratkę. Sytuacja wypisz
wymaluj jak z tej
wiosny. I wówczas też
były brednie, że to
zawodnicy wygrali a
trener przegrał i
bajania o tym, że bez
trenera by wygraliale
Lazarek przegrał.
Żenada. Potem z pracy
wylatywał Smuda, po
świetnych meczach z
Parmą Miśkiem z nożem
tytułem na koncie i
rokiem karencji w
pucharach. Cupiałdał mu
niby budowac zespól
zdobyć tytuł. Drużyna
wygrała 10 pierwszych
meczy grając 13
zawodnikami przegrała
jeden mecz i Smuda
wyleciał i jak się
skończył stratą tytułu
karuzelą z paroma
trenerami i dopiero
Leńczyk odbudował zespół
wygrał z Saragossą
dominował w lidze i
wylecial bo przegrał dwa
mecze,pojawił się
Nawałka, chciał
stabilzacji .... A potem
były kolejne powtórki z
rozrywki. Istne
szaleństwo. I teraz
pytanie gdzie była Wisła
co to zmieniała bez
sensu trenerów z
sukcesami i bo potem ich
zwalniała. A gdzie były
w tych latach kluby z
Ukrainy Rmuni, dzie
bossowie utrzymywali
trenerów przez 10 letnie
kadencje. Oni w LM my w
jej przedsionku. Dziś
mamy inne czasy, ale
kibice nic się nie
potrafią nauczyć jakby
zaczadzieli po czasach
Cupiała. I lekarstwo na
problem ma być w ich
wizjach wywalanie co
rusz kolejnych trenerów
bo to coś niby zmienia.
Nic nie zmienia to taki
bezmyślny taniec wokół
tego samego garnka z ta
samą zawartością. O
Termalika znów
zatrudniła
Lewandowskiego można się
zapytać po co go jakiś
szas temu zwolnili.
Królewski ma szansę
przerwac ten chocholi
taniec. Ja na jego
miescu bym powiedział
Sobol wypełni kontrakt i
sam wypije piwo,
któregonaważy lub
sięgnie po medal, który
zdobędzie. I jedynym
kryterium do przerwania
jego pracy będziejak to
ma miejsce w angli ocena
czy zespólm pod jego
wodzą się rozwija. A
ocenią to fachowcy a nie
trybuny. I taki bym
zrobił komunikat i
skończył tym te wasze
płacze i narzekania.
Kloppw Liverpolu czy
Dortmundzie też zaczynał
pracę i nim zrobił
sukces to minął
prawierok cięzkiej pracy
nad oboma drużynami. Nie
wspomnę o Fergusonie co
MU o mały figiel
niespadła z ligi, ale
dzięki temu zbudował
zespół, który zdominował
ligę i puchary na 20
lat. I tyle w temacie.
4
-24
Post dodano: 16 czerwca 2023 r., o godzinie: 18:50.
Ocena postu: -20.
IP: 89.64.61.13 -
Chorzów.