Jakub Błaszczykowski: - Do ludzi zawsze podchodziłem z sercem

- Takich rzeczy nie da się kontrolować, jest zbyt dużo emocji, które najzwyczajniej w świecie biorą górę nad człowiekiem. I tak jest też dzisiaj - przyznał przed kamerami stacji Polsat Sport Jakub Błaszczykowski, który oficjalnie zakończył swoją karierę. A to jak wiele znaczył pokazali kibice... Na pierwszoligowy mecz Wisły Kraków ze Stalą Rzeszów, przed którym oficjalnie Kubę żegnano, przyszło bowiem prawie 32 tysiące fanów!
No i w trakcie wywiadu z trybun wciąż skandowali hasła w stylu "jesteś legendą" lub krzyczeli w jego stronę, że jest po prostu - "najlepszy".
- Ze swojej strony dziękuję wszystkim kibicom, którzy naprawdę mnie wspierali, którzy naprawdę dawali mi siłę. Na pewno na to, że mogłem zrobić to co zrobiłem i oczywiście nie mówię, że to są rzeczy, które są jakieś wielkie, ale są to rzeczy, które dla mnie osobiście mają ogromne znaczenie i cieszy mnie też to, że ci ludzie okazują taki szacunek, że robią to po prostu od serca i myślę, że to jest taki wyznacznik, że dużo rzeczy w życiu zrobiłem dobrze - mówił wyraźnie wzruszony Błaszczykowski.
Wiślakowi przypomniano, że jest idolem dla wielu młodych adeptów sztuki piłkarskiej.
- Każdy z tych młodych chłopców powinien mieć swój wzór na osiągnięcie sukcesu. Jeśli moja osoba jest w jakimś tam stopniu tego wyznacznikiem, to oczywiście jak najbardziej, ale każdy powinien pisać swoją drogę i myślę, że jest to coś co młodzi chłopcy powinni robić. A ja będę starał się robić swoje, to co robiłem do tej pory bez większego skupiania się na tym, co będzie dla mnie w przyszłości. Dziś jest to wszystko dla mnie ciężkie. Ciężko się przygotować na takie rzeczy. Człowiek chciałby dużo rzeczy powiedzieć, a brakuje słów. I nie chciałbym też powiedzieć rzeczy, które będą później niepotrzebnie wykorzystywane, dlatego powiem tylko - dziękuję - mówił.
- Jeśli chodzi o dziennikarzy, to ja nie zawsze byłem miły i przyjemny. Taki byłem też... bo miałem swoje animozje i nie ukrywam tego, ale do ludzi zawsze podchodziłem z sercem. I poza kamerą mogliśmy porozmawiać o wszystkim, a przed kamerą nie zawsze. I takie jest moje podejście. Nie chciałbym też siebie oceniać. Ja robię swoje - dodał.
Na pożegnaniu się z zawodową piłką nożną zjawili się także boiskowi przyjaciele Błaszczykowskiego.
- Jest Marcin Wasilewski, jest Kamil Glik. Jest troszkę osób i dziękuję im za to, że też w tym ważnym dla mnie dniu są tutaj i poświęcili swój prywatny czas, żeby tutaj być. Przede wszystkim dziękuję kibicom, którzy naprawdę stawili się... Przekroczyło to moje oczekiwania... Nawet nie spodziewałem się, że coś takiego jest możliwe. W sumie dwa dni temu, jak mieliśmy spotkanie u nas w klubie, w Fan Shopie, i jak zobaczyłem, że tylu ludzi poświęca swój prywatny czas i stoi w kolejce po 3-4 godziny po to tylko, żeby ze mną porozmawiać, zrobić zdjęcie, to wracając samochodem do domu pomyślałem sobie, że chyba trochę dobrych rzeczy zrobiłem w tym życiu, że ci ludzie mówią to co mówią i stali w tej kolejce, czekając cierpliwie. I w sumie każdy podchodził z uśmiechem na twarzy. Nikt nie miał pretensji o to, że musiał tyle stać. Coś fajnego, coś pięknego i coś co jest warte doceniania - powiedział ponadto Błaszczykowski.
Źródło: Polsat Sport Extra
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Radosław Sobolewski: - Zabrakło jednego skutecznego strzału
- « Marek Zub: - Ten punkt jest cenny
- « Statystyki meczu: Wisła - Stal Rzeszów
- « Debiut Jakuba Krzyżanowskiego w Wiśle Kraków
- Skrót meczu: Wisła Kraków - Stal Rzeszów »
- IV liga: Watra Białka Tatrzańska - Wisła II Kraków 0-0 »
- Fotogaleria z meczu: Wisła - Stal »
- JB16 to Wisła! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią