Niedziela, 27 sierpnia 2023 r.

Tomasz Grzegorczyk: - Nie był to mecz na pięć straconych bramek

- Komentarz będzie krótki. Uważam że na pewno ten mecz będziemy analizować To był słaby mecz w naszym wykonaniu. Wyszliśmy bardzo bojaźliwie w mecz, czego konsekwencją była też głupio stracona pierwsza bramka - powiedział po zakończonym wynikiem 5-1 spotkaniu Wisły z Arką Tomasz Grzegorczyk, który jest asystentem pierwszego trenera zespołu z Gdyni, a więc Wojciecha Łobodzińskiego.

- Dalej konsekwentnie uważam, że nie graliśmy tego co sobie założyliśmy od początku i na pewno to był słabszy mecz. Musimy go przeanalizować i wyciągnąć wnioski i też uważam, że to nie był to mecz na pięć straconych bramek - dodał Grzegorczyk.

Asystent trenera Arki został zapytany o to, czy apatyczna gra zespołu z Gdyni na początku drugiej połowy mogła być związana z problemami z fizycznością drużyny gości.

- Na pewno będziemy to analizować. Nie chciałbym na gorąco odpowiadać na wszystkie pytania, bo po takim meczu się nie da. Uważam, że bardziej wynikało to ze sfery mentalnej, niż fizycznej - odpowiedział asystent trenera Arki.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


3    Komentarze:

~~~PS
.
Haha , co za komenty pod newsem meczowym. ,, Nie dało się tak grać wcześniej ?,, ,, Fajnie pooglądać Wiśle kombinacyjną,, . Mówiłem, że tak będzie. Sobol również to mówił i każdy kto widział to , nie poprzez pryzmat frustracji życiowej i odurzonego umysłu, życia przeszłą Wisłą, a realnej, faktycznej CALOSCIOWEJ oceny wydarzeń na boisku. Wisła w pierwszych trzech meczach grała długimi momentami dokładnie tak jak dziś. Miała wybitą piłkę sprzed linii 2 razy , 3 tyczki , że dwie na dołożenie łopatki (Dziś doszla 4ta tyczka i 3ecia sprzed linii). Różnica jest taka , że kończyła to co stworzyła. Mecz tydzień temu nie jest żadnym wyznacznikiem. No ,ale wiadomo ,, szrot,,. Szrot , który pakuje bramkę z roznego. Lodu na głowę , a nie że po 5 ciu kolejkach , w dodatku takich , połowa biadoli o braku awansu, a kolejna część o walce i utrzymanie. Kobierzyn. Dzisiejszy wynik nie jest żadnym zaskoczeniem. Od pierwszego meczu wiosny Wisła tak wygląda. I będzie tak wyglądać cały sezon , jak długimi momentami w pierwszych trzech meczach.

22            -26
~~~TSwiślak
... uważam, że to nie był to mecz na pięć straconych bramek - dodał Grzegorczyk.
A ja uważam ,że to nie był to mecz na PIĘĆ straconych bramek,tylko co najmniej 7,trenerze B-arki,zatem się ciesz,a nie gadaj bzdur.

38            -5
~~~SMOK
Bojaźliwie weszli w mecz
Noooo nie da się ukryć, ze bojaźliwie, co było widać od początku, jak wysoko graliście i z czego wyszła kontra "ze spalonego bez spalonego" i pierwsza bramka. Na 1:1 strzeliliście tez bojaźliwie (ładna akcja).

15            -2