Alan Uryga: - Podwójna radość, że skończyło się zwycięstwem
- Duża radość, bo ciążyło nam to trochę. Nie ma co ukrywać, kiedy są dwie porażki z rzędu, a zwłaszcza w tej lidze, to nie można mówić, że wszystko jest w porządku - powiedział po wygranym aż 5-1 spotkaniu z Arką Gdynia kapitan krakowskiej Wisły - Alan Uryga.
- Mam nadzieję, że dziś to będzie takie przełamanie i krok, który pokazał, że ta drużyna potrafi. Ja to mówiłem już po meczu z Odrą, że nie można po nim wszystkiego tego co zrobiliśmy przekreślać, bo mecz był specyficzny. Dostaliśmy czerwoną kartkę w 20 minucie, więc to nie jest mecz, po którym można tę drużynę skreślać i tym bardziej cieszę się, że dziś daliśmy sygnał, że potrafimy skutecznie, dobrze i efektownie zagrać - dodał kapitan "Białej Gwiazdy".
Alan Uryga bardzo długo czekał na swoje kolejne pełne 90 minut w barwach "Białej Gwiazdy". Dość powiedzieć, ale przez kontuzje poprzedni taki występ zaliczył prawie dwa lata temu, a dokładniem w meczu z Wisłą Płock pod koniec października 2021 roku.
- Z mojej strony wyglądało to w porządku. Wydaje mi się, że całkiem nieźle. Nie wydaje mi się, żebym miał w którymś momencie szczególnie duży kryzys, żebym mówił, że jest bardzo ciężko, więc też się cieszę, że po takiej przerwie nie było konieczności robienia zmian, ani nic z tych rzeczy, tylko pełne 90-kilka minut udało się rozegrać. Podwójna radość, że skończyło się zwycięstwem, bo nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależało, żeby po tej przerwie, kiedy ja wskakuję akurat do składu, żeby skończyło się to zwycięstwem, bo to jest bardzo ważne. Dlatego tak jak mówię - podwójna radość - przyznał wiślak.
Oczywiście nie mogło być w tej rozmowie wyłącznie "cukierkowo", stąd pytanie o straconą bramkę.
- Każda stracona bramka to nie jest fajna rzecz dla obrońcy. Najlepiej jakby było "na zero", ale mieliśmy szybką analizę tej bramki już w przerwie i ustaliliśmy, że w takiej sytuacji Dawid musi przejmować tego napastnika, bo Czubak ma tak specyficzne ruchy na te dośrodkowania, że koniecznie chowa się za stopera, tam szuka sobie miejsce i trochę nienaturalne byłoby zbieganie za nim i robienie bardzo dużej odległości pomiędzy stoperami. Umawialiśmy się, że kosztem skrzydłowego zza światła bramki będziemy sobie przekazywać Czubaka. No ale druga sprawa, że piłka idealnie w punkt, idealny strzał, więc trzeba też oddać, że wszystko w tej akcji wyszło perfekcyjnie - mówił Uryga.
Kapitana Wisły zapytaliśmy o inny niż ostatnio pomysł na grę Wisły, bo ta dużo piłek rozgrywała przez środek boiska, a nie tak jak to bywało wcześniej - na skrzydłach.
- Pracujemy nad tym, żeby być mniej schematycznymi, żeby potrafić tego przeciwnika zaskoczyć czymś innym, niż tylko dośrodkowaniem z boku. Mówimy sobie, że musimy częściej korzystać z tego korytarza środkowego, bo tak naprawdę to jest najkrótsza droga do bramki. Jeśli pójdzie piłka od stopera do środkowego pomocnika, a ten zagra do napastnika, to praktycznie trzema podaniami można w chwilę znaleźć się w polu karnym, więc jeśli tylko można, jeśli przeciwnik pozwala i my czujemy, że jest to dobry moment na taką akcję, to musimy z tego korzystać, bo tak jak pan mówi - raz że to jest dla przeciwnika trudniejsze, a dwa, że przy naszym stylu gry czymś tego przeciwnika zaskakujemy, więc cieszę się, że dziś kilka razy udało się tymi akcjami zagrożenie pod bramką Arki stworzyć - powiedział wiślak.
Teraz przed "Białą Gwiazdą" wyjazd na na pewno trudną rywalizację z Miedzią Legnica.
- Myślę, że to zwycięstwo dużo nam da, bo wróci w końcu taka pewność. Nie ma co ukrywać, że po dwóch porażkach, i choć nie jest to jakaś długa seria, ale jednak w tej lidze ta pewność siebie o kilka procent spada. Nikt nie jest na to w stu procentach odporny, że się otrzepuje i mówi - panowie nadal jestem tak dobry, jak byłem. Każdy też czuję presję, więc idealnie, że właśnie teraz ten krok zrobiliśmy i na pewno w lepszych nastrojach i z większą pewnością siebie pojedziemy na mecz z Miedzią. I nie ma co ukrywać, że pojedziemy po zwycięstwo. Nie ma co tutaj mówić. Jedziemy do lidera, co jednak kompletnie nic nie zmienia. Nie patrzymy nawet w tabelę, bo musimy patrzeć ale na siebie i bez kompleksów pojedziemy na Miedź po trzy punkty - zakończył Alan Uryga.
AG, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Goku: - To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne
- « Fotogaleria z meczu: Wisła - Arka
- « Dawid Szot: - Zasłużone i pewne zwycięstwo
- « Dawid Olejarka: - Wejść teraz na dobrą drogę
- Pierwszy występ Sergio Benito w barwach CF Fuenlabrada »
- Debiut Jamesa Igbekeme w SD Ponferradina »
- Skrót meczu: Wisła Kraków - Arka Gdynia »
- Już trwa sprzedaż biletów na mecz z Chrobrym Głogów »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wisła lepsza od Zorii
- « Wisła wygrywa z kosowskim Dukagjini
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Zoria Ługańsk
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Dukagjini Klinë
- « Mariusz Jop po meczu z Zorią Ługańsk
- « Wiktor Staszak zawodnikiem Wisły Kraków