Radosław Sobolewski przed meczem z Chrobrym: - Potrzebujemy punktów
Po przerwie na mecze reprezentacyjne czas wrócić na ligowe boiska. Oto co na konferencji prasowej, przed potyczką ligową z Chrobrym Głogów, mówił trener piłkarzy Wisły Kraków - Radosław Sobolewski.
Wiślacy mieli w ostatnich dniach sporo czasu na trening i o to, czy opiekun naszego zespołu mógłby kogoś za te dni wyróżnić - zapytano na wstępie.
- Nie chciałbym indywidualnie wyróżniać któregoś z zawodników, ale mogę całościowo powiedzieć, że naprawdę chłopcy bardzo mocno pracowali, z niesamowitym nastawieniem, przez te dwa tygodnie. Tym bardziej, że praca była niełatwa. Po analizie musieliśmy się skupić nad pewnymi elementami, które musieliśmy wzmocnić, jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne. Była tutaj natomiast fajna praca. A jeśli chodzi o wskazanie, to skorzystaliśmy z wielu zawodników z drugiego zespołu. Daliśmy szansę, żeby zobaczyli jak pracuje pierwszy zespół, jak to wszystko wygląda od środka. Nie tylko ten pierwszy tydzień popracowali z nami, ale również podczas meczu sparingowego i to mnie bardzo cieszy, że mogli tego dotknąć. Oczywiście te pierwsze 45 minut rozegrali zawodnicy, którzy regularnie grają w pierwszym zespole, natomiast druga połowa była poświęcona temu, żeby ci młodzi chłopcy mogli pokazać się z jak najlepszej strony. Wiadomo, że tam parę rzeczy może nie wyszło, straciliśmy bramki, natomiast na pewno ich zaangażowanie i taka wola jak najlepszego pokazania się była imponująca - przyznał trener.
Szkoleniowiec został także zapytany o kadrowiczów, bo w na zgrupowaniach młodzieżowych reprezentacji przebywali ostatnio Kacper Duda oraz Jakub Krzyżanowski.
- Wrócili bardzo zadowoleni, choć wiadomo, że przez te podróże trochę potrzebują odświeżenia, natomiast na pewno są zadowoleni z pracy, którą wykonali w reprezentacjach i mogą być z niej dumni. Mam nadzieję, że kolejne powołania również otrzymają i będą mogli reprezentować Polskę, ale tak jak powiedziałem - teraz musieli chwilę odpocząć i będą absolutnie gotowi do spotkania z Chrobrym - powiedział Sobolewski.
Następne z pytań dotyczyło hierarchii na lewej obronie, bo tutaj pole manewru jest jednak mniejsze, bo trener nie będzie mógł skorzystać w najbliższych paru meczach z kontuzjowanego Eneko Satrústeguiego.
- Trzeba byłoby się też cofnąć do okienka transferowego i do poprzedniego sezonu. Wiadomo, że tutaj David jest naszym numerem jeden, jeśli chodzi o lewą obronę i wiemy w jak dobry sposób może się prezentować na boisku, natomiast gdzieś tam te problemy zdrowotne cały czas wybijają go z rytmu. Wielokrotnie już to mówiłem, bo i w czasie okresu przygotowawczego, ale i również podczas tej rundy też czasami wypada na parę dni i brak tej regularności w treningu uniemożliwia mu optymalne przygotowanie się do meczów. Przerwę na kadrę i czas wcześniejszy przepracował już bardzo mocno i liczę, że wreszcie zobaczymy Davida na takim poziomie, na jakim imponował w poprzednim sezonie - mówił szkoleniowiec.
Gdy już byliśmy przy absencjach, zapytano trenera o sytuację zdrowotną ostatnio nieobecnego Ángela Baenę.
- Ángel już trenuje i fajnie, że nie obawia się pewnych rzeczy, bo wiadomo co mu się przytrafiło. Jego nastawienie jest bardzo pozytywne. Trenuje z nami, przetrenował ten mikrocykl, ale też wcześniej pracował indywidualnie, żeby była jasność. Robił to co mógł robić, wyłączając tę rękę. Bardzo mocno trenował i tak naprawdę jest do dyspozycji, jeśli chodzi o ten mecz - przyznał Sobolewski.
Kolejne z pytań dotyczyło Kuby Wiśniewskiego, młodzieżowca, którego Wisła zgłosiła do gry w I lidze. Jak się okazuje poza zasługami tego 19-latka, taki ruch wymusiła kontuzja Patryka Gogóła.
- Chcemy zabezpieczyć pozycję "młodzieżowca", ale też przyglądamy się bardzo uważnie temu, jak chłopcy się rozwijają w drugim zespole. Naprawdę śledzimy to co robią, jak grają, w jaki sposób idą do przodu i myślę, że to dobry sygnał dla reszty zawodników w drugim zespole, że sztab pierwszego zespołu przygląda się ich pracy. Kuba na pewno pokazuje się z bardzo dobrej strony i to jest podstawowa rzecz, natomiast wdrażanie go w pierwszy zespół przyśpieszyła kontuzja Patryka Gogóła - powiedział.
Trenera Sobolewskiego zapytano także o Mikołaja Biegańskiego, który z pierwszego bramkarza Wisły w poprzednim sezonie spadł w tej hierarchii dopiero na miejsce trzecie...
- Praca trenera polega na wyborze i to nie jest tak, że Mikołaj ma aż taki zjazd formy. Rywalizuje, a ja musze wybrać tych najlepszych. I w tym momencie mój wybór jest taki. Jeśli będzie dobra praca wykonana przez Mikołaja, to ta kolejność w tej hierarchii może się zmienić - przyznał Sobolewski, a dopytywany o to, czy Biegański może zagrać w rezerwach, odpowiedział: - Już mieliśmy plan wcześniej na takie rozwiązanie, ale do zamknięcia okienka transferowego nie mogliśmy z niego skorzystać, natomiast można powiedzieć, że jutro Mikołaj Biegański wystąpi w drugim zespole. Można powiedzieć, że ma to zlecone i mam nadzieję, że meczami w IV lidze pomoże drugiemu zespołowi, ale też sobie do uzyskania jak najlepszej formy.
Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytania o Chrobrego Głogów.
- Wiemy dużo o zespole Chrobrego, mamy to wszystko przeanalizowane. Na pewno musimy uważać na szybkość na bokach, na doświadczonego napastnika. Też ostatnie spotkanie z Tychami, które wygrali u siebie, na pewno może ich napędzić, natomiast my musimy zrobić swoje. Mamy plan na to spotkanie, przygotowaliśmy pewne rozwiązania i pracowaliśmy nad pewnymi elementami dość mocno w tych dwóch tygodniach, tak żebyśmy zaprezentowali się dobrze i konkretnie w tym spotkaniu - mówił Sobolewski.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że Wisła wydaje się być zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania, przez co sporo zależeć będzie od "głowy" wiślaków.
- Całe życie i tak samo teraz przygotowując się z chłopcami do tego spotkania przestrzegam, żebyśmy absolutnie nie zaniedbali żadnego elementu i od pierwszej do ostatniej minuty grali swoje, z pełną koncentracją, z dobrym nastawieniem, ale i z dyscypliną taktyczną, bo wtedy możemy liczyć, że ten mecz może się ułożyć po naszej myśli. I tutaj absolutnie te słowa padły. Nie mamy prawa nikogo lekceważyć, poza tym niesamowicie potrzebujemy punktów, potrzebujemy regularności w zdobywaniu tych punktów, więc absolutnie jestem przekonany, że chłopcy wyjdą z niesamowitym nastawieniem, aby to spotkanie wygrać - powiedział.
Kolejne z pytań dotyczyło jeszcze ostatnich tygodni oraz tego, czy spodziewać się można lepiej zgranej drużyny, czy też jak to czasami bywa po przerwie w rozgrywkach - niewiadomej?
- Tutaj nie ma żadnej niewiadomej. Ten zespół - jak już powiedziałem - będzie grać i musi grać lepiej. To jest poza wszelką dyskusją. Już te dwa ostatnie mecze, czyli z Arką i z Miedzią na wyjeździe pokazały, że możemy grać dobrze w piłkę, że możemy kreować, że możemy być zdeterminowani i to pewno dwa takie mecze, które dają nam dużo optymizmu, plus ta praca, którą wykonaliśmy przez te dwa tygodnie, ale musimy to wszystko potwierdzić na boisku przez 90 minut - przyznał Sobolewski.
Na zakończenie zapytano jeszcze trenera o to, czy możemy się jeszcze spodziewać zmian w kadrze naszej drużyny i dołączenia do niej jeszcze jakiegoś zawodnika "z kartą na ręce"?
- Na tę chwilę kadra jest zamknięta i bazujemy na tych zawodnikach, których posiadamy - zakończył trener Radosław Sobolewski.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Wisła zgłosiła Kubę Wiśniewskiego do rozgrywek I ligi
- « Siatkarki Wisły zagrają w nowym sezonie tylko w lidze regionalnej
- « Kontuzja Mateusza Młyńskiego
- Kibice Wisły nie pojadą na mecz z Motorem Lublin »
- Wracamy do gry! Wisła podejmuje dziś Chrobrego »
- Transmisja meczu IV ligi: Wisła II Kraków - Unia Oświęcim »
- IV liga: Wisła II Kraków - Unia Oświęcim 2-1 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Kacper Duda i Giánnis Kiakós wracają do treningów
- « Mecz ŁKS - Wisła bez udziału kibiców gości
- « Dawid Olejarka wypożyczony do Znicza Pruszków
- « Betclic 3. liga: Wisła II Kraków - Pogoń-Sokół Lubaczów 6-4
- « Tadeusz Czerwiński nie żyje
- « Bramka Patryka Gogóła oraz występ Piotra Starzyńskiego w meczu Polski U-20