Albert Rudé: - Była to dla nas dobra lekcja
- Wiemy, że każdy mecz pcha nas do wyćwiczenia pewnych rzeczy, do wymagania od siebie. Ten kolejny mecz nie był wyjątkiem - powiedział w klubowym wywiadzie, po wygranym 2-1 spotkaniu z duńskim zespołem Kolding IF trener zespołu Wisły Kraków - Albert Rudé.
- Rywal był bardzo agresywny, kiedy miał piłkę. Grali bardzo blisko, starali się naciskać, cały czas na boisku zawodnik był przy zawodniku. Byli nastawieni na grę z kontrataku. To było dla nas wyzwanie, zwłaszcza w grze defensywnej. Zmuszało nas do tego, żeby grać szybko piłką, żeby uzyskać przewagę. Było to dla nas pozytywne wyzwanie. Ważne jest, żeby wiedzieć, że podczas wczorajszego treningu próbowaliśmy przekraczać z chłopakami pewne granice, jeśli chodzi o wymagania fizyczne. Przebiegli po około osiem kilometrów, co jest zbliżone do meczu, a dziś część z nich grała przez około godzinę. Staramy się zatem przekraczać te granice - przyznał szkoleniowiec.
Trenera Wisły zapytano, czy klaruje się już wyjściowa "jedenastka" na czekające nas mecze ligowe.
- Nie, spokojnie, spokojnie - odpowiedział najpierw... po polsku Rudé. - Aktualnie próbujemy zrozumieć co zrobić, żeby każdy prezentował się lepiej. Po prawej i po lewej stronie, czy to grając jeden obok drugiego, czwórką w obronie, trójką pomocników. Próbujemy zrozumieć jakie są najlepsze relacje, najlepsze pozycje dla każdego z zawodników. Jesteśmy na etapie przygotowań, więc musimy zachować spokój. Pracujemy nad naszym pomysłem, musimy zrozumieć co zrobić, żeby jak najlepiej "wycisnąć" talenty, które mamy i aby być gotowym na mecze oficjalne - powiedział.
W meczu z Duńczykami Wisła straciła pierwszą bramkę podczas tureckiego zgrupowania, ale szybko odpowiedziała na tę stratę.
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że... strzelili nam bramkę. Dlaczego? Ponieważ w pierwszych pięciu minutach drugiej połowy zespół był wyłączony z gry. I cieszę się, że w tym momencie strzelili nam gola. Gdyby tak się nie stało, nic by się nie działo, bylibyśmy wyłączeni z tej gry nadal. A tak - ukarali nas, więc sami musieliśmy strzelić gola, co nam się udało. W meczach z Katowicami, z Termaliką było mniej więcej tak samo. Pięć minut jesteś wyłączony i masz problem. Dlatego cieszę się, że to się wydarzyło, bo można się czegoś nauczyć, można pewne elementy poprawić. Drużyna dobrze zareagowała, strzeliliśmy drugiego gola, mieliśmy kolejne szanse, natomiast była to dla nas dobra lekcja - uważa Rudé.
Na zakończenie zapytano jeszcze Hiszpana o zawodników nieobecnych oraz o to, czy jeszcze podczas zgrupowania w Turcji kibice zobaczą na boisku nowego piłkarza, a więc Dejviego Bregu.
- Niektórzy z nich będą gotowi na 30 minut, ale niektórzy nie zagrają, ponieważ mocno ich naciskamy i jest normalne, że odczuwają dyskomfort fizyczny. Musimy jednak o to zadbać, ale myślę, że kilku z nich będzie mogło zagrać po parę minut w tym ostatnim meczu. Jeśli chodzi o Dejviego, to on nie zagra, bo musi nadrobić zaległości fizyczne. On dużo trenuje, ale najpierw musi dogonić drużynę pod względem fizycznym. Jestem natomiast pewien, że będzie gotowy na 100 procent, gdy wrócimy na nasz ostatni mecz, już w Krakowie - zakończył Hiszpan.
Źródło: Wisła Kraków SA
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła w Belek: Król przewrotek...
- « Cennik biletów na mecze piłkarzy Wisły - wiosna 2024
- « Wisła pokonuje Kolding IF
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Kolding IF
- Wisła w Belek: Najlepszy lewy wahadłowy... »
- Koszykarze: Wisła - BS Polonia 75-101 »
- Wisła skróciła wypożyczenie Arkadiusza Krzyżanowskiego »
- Z Arką Gdynia w piątek »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Za pucharową burtą. Polonia Warszawa - Wisła 3-2
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Wyniki meczów 1/8 finału Pucharu Polski
- « Ze stolicy na tarczy! Polonia Warszawa - Wisła 2-0
- « Wisła gra meczu pucharowy z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Wisła gra z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!