Wymęczony remis. Wisła Płock - Wisła Kraków 1-1
Po bramce Igora Sapały w 90. minucie spotkania krakowska Wisła "rzutem na taśmę" wywozi zaledwie jeden punkt z Płocka, remisując 1-1. Przerywa to wprawdzie naszą serię, na którą złożyły się dwie kolejne porażki, ale wielkich powodów do satysfakcji nam to nie przynosi. Przeciwko bezpośredniemu rywalowi o miejsce w "szóstce" zagraliśmy bowiem bardzo słabe spotkanie.
Drużyna prowadzona przez trenera Alberta Rudé wyszła na mecz z Wisłą Płock dość niespodziewanie z Ángelem Rodado w podstawowym składzie, choć Hiszpan miał być z powodu kontuzji barku wciąż "oszczędzany". Nawet jednak z naszym najlepszym strzelcem pierwsze minuty tej potyczki były mocno wyrównaną... kopaniną, na co pewnie wpływ miała dość kiepska murawa, jaką mają na nowym stadionie w Płocku. Nie zmienia to natomiast faktu, że to właśnie ekipa gospodarzy stworzyła sobie jako pierwsza groźną okazję do zdobycia gola. Były wiślak David Niepsuj znalazł się bowiem w 12. minucie w sytuacji sam na sam z Álvaro Ratónem, ale szukając "dalszego rogu" zdecydowanie się pomylił. "Biała Gwiazda" spróbowała odpowiedzieć na to po czterech kolejnych minutach, ale po dograniu ze skrzydła Szymon Sobczak został zablokowany przez Marcina Biernata. W tej wymianie ciosów kolejna szansa należała do gospodarzy, ale po rzucie rożnym nieznacznie pomylił się Jakub Grič. Wymiana ciosów? No to teraz minuta 20. i próba Sobczaka, który "skiksował", ale futbolówka dotarła jeszcze do Rodado, tyle że Hiszpan uderzył wysoko nad poprzeczką. Groźnie mogło być po kolejnych sześciu minutach z kolei pod naszą bramką, bo Dawid Kocyła uciekł Alanowi Urydze, ale nie zdołał dokładnie podać do nadbiegającego Łukasza Sekulskiego. Następne dwie okazje należały do krakowian, ale po stałym fragmencie gry zbyt słabo uderzył Uryga, a po kolejnym niecelnie strzelał nabiegający na futbolówkę Jakub Krzyżanowski.
Końcówka pierwszej połowy należała już zdecydowanie do "Białej Gwiazdy", ale strzał Kacpra Dudy sprzed szesnastki z 39. minuty choć zakończył się wprawdzie niepewną interwencją Bartłomieja Gradeckiego, ale do dobitki nie zdołał dobiec Krzyżanowski. Piłka dotarła jeszcze do Sobczaka, to ten źle w nią trafił. Po chwili dobrą szansę mógł stworzyć sobie Ángel Baena, ale nie zdołał "zabrać się" z futbolówką i okazja do tego, aby wyszedł oko w oko z Gradeckim przepadła. Po następnej minucie sprzed szesnastki huknął Rodado, Gradecki znów interweniował niepewnie, ale dobrze blokowany przez Biernata Sobczak nie zdążył z dojściem z dobitką. Stąd też do przerwy było 0-0.
Drugą połowę krakowianie mogli rozpocząć bardzo dobrze, ale w 49. minucie po stracie Griča na rzecz Mikiego Villara ten ostatni dograł jednak zbyt mocno do nadbiegającego Baeny i ten nie zdołał zamienić podania na skuteczny strzał. Hiszpański skrzydłowy zdołał oddać go wprawdzie w 54. minucie, ale Gradecki nie dał się zaskoczyć.
Zaskoczyć dała się za to w 58. minucie "Biała Gwiazda". Szybki wypad gospodarzy kończy się podaniem do Fryderyka Gerbowskiego, a ten uderzył celnie "po długim" i to Wisła Płock cieszyła się z prowadzenia! Przegrywaliśmy więc 0-1!
Krakowianie próbowali na to odpowiedzieć w 62. minucie, ale celny strzał Rodado dobrze wybronił Gradecki. Podobnie zresztą po kolejnej minucie, gdy wyłapał celną próbę Dudy z dystansu. Niestety piłkarze trenera Rudé tylko przez parę minut po stracie bramki przycisnęli poważniej gospodarzy, ale animuszu starczyło nam tylko na chwilę. A zadowolona z wyniku ekipa z Płocka umiejętnie "kradła" kolejne minuty. No i wybijała anemicznych krakowian z ich i tak wątpliwego rytmu. Zresztą kolejny strzał oddaliśmy dopiero w 80. minucie, ale próba wprowadzonego chwilę wcześniej Dejviego Bregu dała nam tylko rzut rożny. Po nim dośrodkowanie dawno niewidzianego w naszym składzie Davida Junki mogło zaskoczyć Gradeckiego, bo niefortunnie piłkę odbił Jarosław Jach, to jednak bramkarz gospodarzy był na posterunku.
W 83. minucie wyrównanie mógł dać nam Bregu, tyle że jego strzał sprzed szesnastki Gradecki zdołał jednak odbić, a dwie nasze dobitki nie przyniosły powodzenia. Podobnie jak i po kolejnych dwóch minutach dogranie na dalszy słupek Bregu do Rodado, bo ten nie zdołał tego podania "zamknąć".
Wisła Kraków za swoje ofensywne usposobienie w końcówce meczu dostała jednak nagrodę, bo do zbyt krótko wybitej piłki przez Biernata dopadł Igor Sapała i uderzeniem z dystansu doprowadził już w 90. minucie do wyrównania! 1-1!
I choć sędzia doliczył aż siedem dodatkowych minut, to podczas nich nie udało się nam stworzyć już choćby jednej groźnej sytuacji do następnej zmiany wyniku. Ostatecznie wywozimy więc z Płocka tylko remis, ale na pewno nie zadowala on ani jednej, ani drugiej drużyny...
1 Wisła Płock
1 Wisła Kraków
1-0 Fryderyk Gerbowski (58.)
1-1 Igor Sapała (90.)
Wisła Płock:
Bartłomiej GradeckiDavid Niepsuj
(86. Gleb Kuczko)
Marcus Haglind-Sangré
Marcin Biernat
Jarosław Jach
Fabian Hiszpański
Dawid Kocyła
(73. Kristián Vallo)
Mateusz Szwoch
Jakub Grič
Fryderyk Gerbowski
Łukasz Sekulski
(73. Jesper Westermark)
Wisła Kraków:
Álvaro RatónIgor Łasicki
(76. Eneko Satrústegui)
Alan Uryga
Joseph Colley
Jakub Krzyżanowski
(70. David Juncà)
Miki Villar
(86. Michał Żyro)
Marc Carbó
(86. Igor Sapała)
Kacper Duda
Ángel Rodado
Ángel Baena
(76. Dejvi Bregu)
Szymon Sobczak
Orlen Stadion, Płock.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 7 005.
Pogoda: 20°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « IV liga: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Wisła II Kraków 2-3
- « Wisła Kraków gra z Wisłą Płock! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « CLJ U-17: Wisła Kraków - Escola Varsovia Warszawa 3-1
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Wisłą Płock
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Wisłą Płock »
- Statystyki meczu: Wisła Płock - Wisła Kraków »
- Igor Sapała: - Raczej straciliśmy tutaj dwa punkty, niż zyskaliśmy jeden »
- Dariusz Żuraw: - Wynik końcowy jest sprawiedliwy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wiślacki pokaz nieskuteczności. Kotwica - Wisła 1-1
- « Kazimierz Moskal: - Olbrzymi niedosyt
- « Wisła gra z Kotwicą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Podsumowanie 8. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła zamknęła letnie okienko transferowe
- « Cezary Polak nie trafi do Wisły
Dodaj komentarz:
74 Komentarze:
Zero zaangazowanie
Jak ktokolwiek oprocz Rodado i Sapały dostanie dzisiaj wiecej niz 2 w ocenach to sie mega wkurze. Goście sobie podaja na obronie i srodku pomocy jakbysmy prowadzili z 5-0, zaden nie da sygnalu do ataku, wyglada to tak jakby im kompletnie nie zalezalo. Niestety, ale juz mozna to spokojnie mowic Rude okazal sie kompletnym niewypalem a nasza kadra na ten sezon wcale nie byla taka dobra jak sie wydawalo. Teraz widac, ze w poprzednim sezonie to Fernandez ciagnal nasza gre jak nie szlo, a bez niego tylko Rodado cos umie w ofensywie, ale jednak to nie poziom Luisa.DRAMAT
Brak pomyslu i postepu w grze druzyny , wynik lepszy niz gra , slaby plock za silny dla nas , zle to wyglada , widac ile tej druzynie daje alvaro skoro wisla stworzyla 2 sytuacje w meczu. Krzyzanowski to nie jest obronca , on nie umie bronic ogrywany bezlitosnie - dramat. W druzynie jest za malo walczakow, nie ma kto zapier..... , Duda slabiutko przewaznie na alibi do najbliszszego, generalnie wisla wygladala na przemeczona tylko czym?Baraże to nasz blues
Nawet nie udawajmy, że w tym sezonie chodzi o coś więcej niż doczłapanie się do 6. miejsca. Duda i Krzyżanowski absolutny dramat. 03' Duda podaje do Baeny, a tak naprawdę do nikogo 10' Duda pressuje powietrze 12' Krzyżanowski - błąd w ustawieniu, nie wyskakuje do główki, nie biega do przeciwnika, Niepsuj psuje 100% 15' Krzyżanowski z Dudą grają małą piłkę podnosząc ją - zero ruchu na pozycję 18' Krzyżanowski schodzi do środka (?) i zostawia autostradę po lewej stronie - Niepsuj dośrodowkuje bez problemów 20' Dobra piłka Dudy, ale do najbliższego 22' Duda w zasadzie robi rożnego dla Płocka, pozwala na luzie Griciowi dojść do piłki 23' Duda traci piłkę złym przyjęciem z boku boiska po rozegraniu rzutu wolnego 25' Krzyżanowski podaje do nikogo 26' Łasicki, Villar i Uryga po prostu odpuścili zawodnika Płocka 32' Krzyżanowski w dobrej sytuacji z Rodado ani nie uderza, ani dobrze nie odgrywa piłki 34' Krzyżanowski po rożnym piętą do nikogo 34' Krzyżanowski gubi piłkę po przechwycie Wisły 35' Krzyżanowski dał się ograć na skrzydle, naprawił Uryga 40' Duda prawie robi nakładkę, a potem fartem mija przeciwnika i oddaje strzał "z głodu" 44' Krzyżanowski przegrywa n-tą piłkę z Niepsujem, potem znowu schodzi do środka i pozwala Schwochowi oddać strzał (??) 44' Duda traci piłkę w środku pola II połowa 47' Duda na wolnej pozycji w polu karnym dośrodkowuje w pierwszego zawodnika Płocka 56' Krzyżanowski do nikogo, strata 57' Następna piłka Krzyżanowskiego do nikogo (nieudane prostopadłe do Sobczaka) 57' Duda nie umie przyjąć piłki i gra górą na krótkim dystansie 58' Krzyżanowski z Baeną tracą piłkę próbująć grać krótką piłkę, Krzyżanowski nie wraca do defensywy i gol 1:0 dla Płocka 60' Duda dwa razy gra w zawodnika Płocka 61' Duda z rożnego oczywiście w pierwszego zawodnika Płocka 63' Krzyżanowski z dośrodkowania w zawodnika Wisły, Duda strzał w sam środek 66' Krzyżanowski ograny 67' Zbliżenie na Dudę: oddycha rękawami 70' Duda, główka z głodu, do nikogo, nad bramką 70' Krzyżanowski OUT 72' Od 20 minut zero pressingu ze strony Dudy i Carbo. Zero. 80' Duda jak zwykle oddaje strzał w trybuny 86' Duda drybling w poprzek boiska i aut 88' Duda do nikogo. Niepilnowany. Z własnej połowy. 90+6 Strata DudySzmaciarze nie piłkarze
Bardzo słaby mecz, poziom taktyczny i zaangażowanie zespołu zerowe, wyglądali jakby grali ze sobą pierwszy raz, niecelne podania co chwile. Nie myślałem, że można grać gorzej niż za Brzęczka i Sobola ale jednak co tydzień uświadamiany jestem iż jest to możliwe. Pora najwyższa pożegnać trenera z komputera i zatrudnić poważnego fachowca żeby ratować chociaż te baraże bo z tym [...]em na ławce to ja tego nie widzę. A jak się nie uda do baraży to wywalić tych hiszpańskich najemników i ściągnąć takich zawodników, którzy znają tę ligę i potrafią powalczyć z zaangażowaniem i twardo czego hiszpanie nie umieją a ta liga tego wymaga.smutno
Dwa dobre mecze w pucharach, na tyle nas stać? Reszta jest jakimś pijanym snem wariata, który serwuje nam "rudy" z "piłkarzami" , czy nie można się było spjąć i zaatakować jak w ostatnich minutach, tylko dreptać przez 80 minut. Pamiętam różne Wisełki, ale takiego braku zaangażowania i jakiejkolwiek taktyki jak obecnie (nie mówię tego o wszystkich zawodnikach) jeszcze nie widziałem...czas na dymisje
Królewski - Ramirez - Rude jeżeli mieliby trochę honoru, to powinni podać się do dymisji, no ale póki co to klub wzajemnej adoracji. Z tym prezesem nigdy nie bęzdzie awansu,( za wysokie ego) chłopczyk nie potrafi przyznać się do błędu ( a trener z komputera to szczyt głupoty). Ramirez 80 % nie trafionych transferów, jawne faworyzowanie kelnerów z costa brava. o trenerze szkoda pisać bo to raczej błąd komputera. W tym klubie nie ma kto pierd....ć pięścią w stól, a póki sektor c będzie dalej rozpieszczał kopaczy to nie ma kto ich pogonić do roboty. następny sezon znowy 1 lidze - gratuluję prezesowi pomysłów, ale chyba pomylił Wisłę z Glinikiem Gorlice.Duda...
Dajcie grać Krzyżanowskiemu jako młodemu, a do środka Sapałę za Dudę. Jestem pewien, że gra będzie wyglądać płynniej. Dudy i tak nikt nie kupi z takimi umiejętnościami. Szkoda stracić kupę kasy za brak awansu, w zamian za ewentualną sprzedaż Dudy. Ktoś się uparł na jego transfer? Fakt... oddał jeden naprawdę dobry strzał (na kilka meczów), ale chyba nie tego oczekujemy od środkowego pomocnika. Przypomnijcie sobie jak grali nasi pomocnicy: Szymkowiak, Cantoro i każdy późniejszy za których wzięliśmy sporo pieniędzy... Duda nie ma tych predyspozycji. Nie ma ciągu na bramkę, nie potrafi minąć zawodnika w pełnym biegu. To jest przyczyna słabej gry ofensywnej Wisły.Panie Królewski
Panie Królewski . Byłem wdzięczny Panu za ratowanie Naszej Wisełki wraz z Kubą Błaszczykowskim. Lecz patrząc teraz na to co Pan uskutecznia bawiąc się tą sztuczną inteligencją , to myślę że, gdyby trenerem był ( odżegnywany przez wszystkich za samobójczą bramkę) Mariusz Job to NASZA WISELKĄ byłaby co naj miej na trzecim miejscu. Pożegnać obecnego trenera może jeszcze awansujemy przez baranże. !!! BŁAGAMTrzeba szanować ten punkt
Na trudnym terenie z solidnym przeciwnikiem. Bezpośredni awans należy włożyć między bajki ale wszystko jest w naszych rękach. Do 3 miejsca trzy punkty. Z siedmiu ostatnich meczów 5 z drużynami walczącymi o utrzymanie plus Lechia i Gieksa. Nie będzie łatwo ale wszystko w naszych rękach tak samo baraże. Cieszy powrót kontuzjowanych , oby Junca i Sapała wypracowali dobrą formę na koniec sezonu. Bregu ma dobre dośrodkowanie , może to jest opcja na prawe skrzydło? Villar i Baena po kontuzjach ciągle kiepsko w dodatku oni najlepiej wyglądają jak jest więcej miejsca na pojedynki 1 na 1 więc wpuszczanie ich z ławki na podmęczonych rywali chyba teraz jest najlepsza opcją.a w Gdańsku miało być tak źle...
"Fizyczny potwór" chyba już zmęczony trudami sezonu. A tak na serio nadal wierzę w dobre intencje Królewskiego, ale facet kompletnie nie ma szczęścia do decyzji. Niestety, ale Trio spuściło klub z Ekstraklasy, Błaszczykowskiemu wydaje się chyba, że zawinil tylko tym że zabrakło go na boisku, Królewski coś próbuje, ma pomysły, ale efekty poniżej oczekiwań. Pomysł hiszpański o tyłek rozbić bo ten hiszpański zaciąg chyba nie rozumie powagi sytuacji...w końcu zawsze grali w niższych ligach w swoich krajach. Tylko Kobice stoją na wysokości zadania.3 miejsce cud i marzenia....GDZIE BYL VAR!!
Dlaczego komentatorzy oraz var nie widzieli czerwonej kartki na Sobczaku z lokcia w twarz w 70 minucie oraz 2 razy gra nakladka korkami po nogach gdzie kartki. Płock słabiutki byli do ogrania jak zwykle gramy bez mentalu tak się nie da przy odrobinie szczęścia gdybyśmy parę razy zagrali po ziemi na 16 A nie wrzutka do nikogo mogliśmy więcej strzelić bramek Płock miał szczęście bo w 2 przypadkach gdyby nie ofiarność obrońców wygralibysmy mecz. Gdyby Carbo zrobil wslisg to byśmy nie stracili bramki ale on nie chce sobie pobrudzic stroju, Krzyżanowski słabiutko lepiej zagrał Junca , Duda gra na alibi za wolno rozgrywa pilki z Carbo powinni przyjąć zagrać lub z pierwszej pilki. Raton zamiast zagrywac szybko piłkę ręka to za długo ja trzyma a powinien przyspieszyć grę, Villar nie dokładne podania gdzie mogliśmy strzelić bramkę wystarczyło dokładnie dograc na 16 ogólnie walczymy o 3 miejsce max, pytanie czy zalapiemy się do miejsc 3-6, jedyny plus dużo zespołów ma szansę grać w barażach więc wszystko możliwe Lechia chyba już pewna awansu....Wina trenera?
Czy jak był Sobolewski trenerem nie były takie same komentarze? Sobol out! Teraz Rude out! Za pół roku kolejny X out! Ludzie nie pamiętacie? Nie mamy kim grać! Tu nawet Guardiola czy Klopp nic by nie ugrał...taka prawda, ale nikt nie widzi prawdy jaką kadrę mamy... niestety, ale to jest kadra przeciętnych kopaczy zaciągniętych z Espani, a na czele ich wiadomo Raton najlepszy bramkarz w historii Wisły! Miłego weekendu. PozdrawiamNie mamy nic!
Żadnej taktyki, zero zaangazowania ( owszem, Sobczak walczył, przepychał się z Biernatem ale jako zespół... dramat!), poruszamy się jak wóz z węglem, proste straty i niecelne podania. Przegrywamy , czas ucieka a my przez kilka minut pykamy piłkę wzdłuz lini środkowej w ładnym trójkąciku. Jeden plus: z kondycją jest OK, dopiero zagoniona Petrochemia zaczęła popełniać błędy. Niesamowity kontrast w porównaniu z piątkowym meczem Motoru i Arki... Na baraze daję nam max. 5% szans, gdyz, jak pisałem juz tydzień temu, gramy coraz gorzej a rywale coraz lepiej! Obawiam się, ze w PP bedzie kompromitacja... Najwyzszy czas skończyć projekt "Albert Rude", nie wypalił i juz nie wypali. Moze Jop jakoś poskleja to wszystko...PS. Mam wrazenie, ze niektórzy po prostu nie wiedzieli co i gdzie grać, np. Krzyzanowski..
W przypadku meczu z Motorem broniłem zespół, tam przebieg meczu został wypaczony przez skandaliczne usunięcie z boiska Jarocha. W przypadku tego meczu to bronić nie ma czego. W dalszym ciągu nie doczekałem się płynnych, wyćwiczonych akcji zespołowych, w pressingu nawet mam wrażenie, że nastąpił regres, w dalszym ciągu bazujemy na indywidualnych zrywach pojedynczych zawodników. Stałe fragmenty to szkoda gadać, zastanawiające jest to, że żaden trener ich tego nie umie nauczyć? Może trzeba ściągnąć Semira, będzie się ruszał jak klocek i nie będzie wracał do obrony, ale chociaż zagra czasem jakąś prostopadłą piłkę, uderzy z dystansu, a do tego dołoży jakieś stałe fragmenty ;) Jedyne co mi się pozytywnie kojarzy z trenerem Rude to gra do końca i częste bramki w 90 minucie, czasem w ostatniej akcji meczu. Dziwny zbieg okoliczności ale poprzednie takie rzeczy działy się trenera Ramireza. Może to Kiko przygotowywał dane do algorytmów dla JK i idealnym trenerem do Wisły okazał się klon naszego dyrektora sportowego (pamiętacie jak się mówiło żartobliwie: Kiko Tactico). Z kolei zawodnik Krzyżanowski powinien przemyśleć swoje buńczuczne wypowiedzi w poprzedniej rundy i zastanowić się, dlaczego taktycznie nie ogarnia gry w piłkę nożną na poziomie ekstraklasy. Mam przebłyski indywidualnie, ale nie nadąża za grą. Nadzieja matką głupich, ale może Junca zacznie coś grać, bo możliwości ma ogromne, nawet jakby miał stać i wrzutki robić, choć pamiętamy, że jesień miał tragiczną.Poza pierwszymi minutami tego spotkania
mieliśmy cały czas inicjatywę w tym spotkaniu i straliśmy się to spotkanie wygrać. Rywal bronił sie przez cale spotkanie usiłując nas skontrować i tomu się udało i to momencie, gdy nasza przewaga na boisku rosła. Tak czy inaczej było w tym meczu dużo walki determinacji. Ten punkt wykuwał się własnie w tej walcei na szczęscie udało sie go w końcu zdobyć. Nie ułatwiało tego boisko, któremu daleko od naszej płyty przey R22. Gola straciliśmy po dość przypadkowej akcji rywala. Mamy problem z wykończeniem akcji przez cały sezon brakuje nam skuteczności ostatniego podania, decyzyjności, przyspieszenia skuteczności podania w końci precyzyjnego wykończenia. Brakuje nam w tym sezonie takiego wejścia na wyższy poziom, cały czas stoimy na tym przedostatnim stopniu drabiny i nie potrafimy wykonać tego kroku i zostaćna tym poziomie. Nawet wygrane w pucharach przychodzą jak po grudzie. Zbieramy te punkty zostajemy cały czas w walce o awans. Brakuje nam takiego meczu na przełamanie pokonania rywala wysoko i pójścia na całość. Ten punkt dziś naprawdę wywalczony może być bardzo cenny w końcowym rozrachunku, ale o tym czy będzie zdecydują kolejne mecze. W realu zagramy z piecioma zespołami 13, 14, 16,17,18 miejsca w tabeli chcą dać sobie szanse na awans to po prostu trzeba wygrać nie przegrać w Katowicach oraz u siebie pokonać Lechię. To siedem finałów i 21 punktów do zdobycia. Dziejsza determinacja dobrze wróży w tej walce. Wszystko jest do zdobycia ale walka będzie trwała do końca sezonu.Wacek
Wacku drogi Duda jest piłkarzyną bardzo przeciętnym jeżeli będzie grał w ekstraklasie to uznam to za niebywały sukces a jeśli coś w ogóle osiągnie to byłby to cud. Co do gry? Trzy strzały na bramkę i owszem celne ale na poziomie trampkarzy masa podań do tyłu lub po prostu nieefektywnych, brak przebojowości, czy kilku perełek, które robią różnicę - po prostu jest cienki i taki będzieBrak nadziei
Możemy się oszukiwać, że w końcu zacznie się seria zwycięstw i awansuje spokojnie do baraży, ale na ten moment, przy takiej grze i kolejnym niekorzystnym wyniku szanse są mierne. Nie wiem czy zmiana trenera coś zmieni, wiem że Jop wygrał wszystko co mógł jesienią.. Będzie co będzie, szkoda nerwów. Kolejna zepsuta niedziela.Przeciętność to nasze drugie imię.
W drużynie nie ma głodu zwysięstwa.Nie ma również lidera za którym reszta skoczyłaby w przysłowiowy ogień...Co do umiejętności piłkarskich, to poza paroma osobami ,są bardzo średnie. Co zatem jest ? Niezłe ,chociaż otrzymywane z opóźnieniem, pensje. Niewielka presja ze strony pracodawcy.Wygodne życie w miłym mieście, dobra medialność na forach i platformach społecznościowych. Cóż więcej jeszcze im potrzeba ? Awans z ludźmi bez odpowiedniej motywacji jest i będzie praktycznie niemoźliwy. Z takim podejściem doNie rozumiem
Czegoś tu nie rozumiem. Kibice Wisły są udziałowcami klubu. Chyba należy się ze strony tego pana od sztucznej inteligencji jakaś informacja. Piłkarze kolejny raz powtarzam kolejne spotkanie przechodzą obok meczu i cisza. Strzał Sapały przypadkowy zaciemniajacy obraz bo mieliśmy znowu przegrać. Zresztą widać było później jak rzuciliśmy się na przeciwnika kopiąc gałę wzdłuż środkowej linii. Porażka to wszystko. Gdzie jest drugi z udziałowców. Również cisza. Mam propozycję ( trochę śmiech przez łzy) może przed meczem oprocz raportu medycznego i buńczucznych zapowiedzi trenera powinna być również informacja o wykonanych przelewach dla zawodników i pracowników klubu. Przynajmniej kibice wiedzieliby na co mogą liczyć. A tak w licznej grupie przychodzą, płacą za coś dokładają do klubu i są robieni w ....Zmiany
Wg mnie Krzyżanowski na drugą połowę (ja bym osobiście zmienił go już w pierwszej) wychodzic nie powinien! Już w 1 połowie chyba że 4 akcje jego strona to był sygnał ostrzegawczy! Wszystkie akcje Płocka szły tamtędy.. dlaczego? Nie że obrońca jest słaby.. jego po prostu za każdym razem tam nie było! Nie wraca za żadna akcja! W profesjonalnej piłce już na tym nawet 1 ligowym poziomie nie może być tak że układasz formacje a zawodnik biega gdzie mu się podoba i opuszcza swoje MIEJSCE PRACY! Niech z tym chłopakiem ktoś pogada i wytłumaczy mu podstawy taktyczne..to już któryś mecz z kolei z tym samym problemem..można mieć sporo zastrzeżeń do Jarocha ale on po stracie wypluwa płuca żeby nadążyć za akcją przeciwnika a Krzyżanowski po stracie obserwuje co się dzieje spod pola karnego przeciwnika..w pierwszej połowie przy kontrze Płocka mieliśmy z przodu Sobczaka..I naszego obrońcę który truchtał jak na rozgrzewce! Więc jak mamy nie tracić bramek jeśli nie trzymamy podstawowej formacji i z automatu któryś obrońca ma wtedy na głowie zamiast jednego przeciwnika dwóch i też wtedy musi korygować swoje ustawienie..I serio nie wiem czy to ja przesadzam czy ktoś inny też to zauważył więc proszę o Wasze opinie na ten temat bo nie realne żeby sztab tego nie widział w kolejnym meczu z rzeduCenzura...
Dwa razy chciałem dodać komentarz w którym wypowiadam się nieprzychylnie o Kubie i Jarku ale widzę działa tutaj cenzura jak za komuny. Syndrom "oblężonej twierdzy" trwa.... Niech tak będzie ale prawda jest taka, że od odejścia Obidzińskeigo Wisła jako klub to równia pochyła.. Rok temu baraże zamiast top 2, w tym roku nie będzie nawet baraży.. Dalej idźcie tą drogą i zaklinajcie rzeczywistość.. Pozdrawiam kibiców Wisły - jedyny element związany z klubem, który jest wciąż jest top - brawa dla Was![od moderatora: żeby dodać komentarz to trzeba go wpisać i wysłać odpowiednim przyciskiem, a jeśli się tego nie potrafi zrobić, to najlepiej napisać CENZURA!]