Albert Rudé: - To była katastrofa
- Pierwsza połowa to była katastrofa. Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. Cały tydzień ciężko pracowaliśmy, aby zawodnicy lepiej bronili - mówił na konferencji prasowej po meczu ze Zniczem Pruszków trener zespołu "Białej Gwiazdy" - Albert Rudé.
- Przeznaczyliśmy całą godzinę na trening z drużyną do lat 19, na sparing, abyśmy mogli popracować nad wszystkimi szczegółami w obronie, a później wyszliśmy na mecz i zaprezentowaliśmy taki poziom w pierwszej połowie. Nie potrafię tego wyjaśnić. To była katastrofa. Muszę to przyznać. Potem, po przerwie, zdaliśmy sobie sprawę z wagi tego meczu, z wagi dobrego występu, z wagi zdobycia trzech punktów, z wagi powrotu na miejsce w strefie barażowej. Zaczęliśmy wywierać presję na rywalach, zaczęliśmy robić to czego oczekiwałem i zdobyliśmy trzy bramki. Graliśmy niesamowicie. Oczywiście, to nie tak, że w pierwszej połowie zabrało nam chęci do gry. Mieliśmy jednak złe nastawienie mentalne i za łatwo straciliśmy dwie bramki - powiedział Rudé.
- W ciągu tego tygodnia zrobiliśmy absolutnie wszystko co można było zrobić. Próbowaliśmy zaadresować wszystkie aspekty gry. Emocjonalne, fizyczne, techniczne, taktyczne, każdy z osobna, ponieważ wiedzieliśmy, jak trudny będzie ten mecz. Wiedzieliśmy, że mierzymy się z bardzo dobrą drużyną, atakującą i broniącą się. I jeśli nie jesteś w dobrym nastawieniu pod tym względem, wiesz, że będziesz cierpieć. Wiedzieliśmy o tym. Ewidentnie drużyna nie była w pełni zrelaksowana ze względu na przekazaną im wiadomość, ze względu na pokazane im materiały wideo. W tym momencie nie mam jednak jednoznacznej odpowiedzi czemu to tak wyglądało. Muszę o tym pomyśleć, muszę porozmawiać z drużyną. To, co powiedziałem drużynie teraz w szatni, to dokładnie to samo. Tak być nie może. Nie możemy tak wyglądać. Musimy to naprawić. W tym momencie nie mam jednak odpowiedzi - dodał szkoleniowiec zespołu Wisły Kraków.
Trener Wisły został zapytany o wprowadzonego na drugą połowę Michała Żyro.
- Nie mam żadnych zastrzeżeń do Michała i do jego profesjonalizmu. Nawet do zawodników, którzy nie uczestniczą zbyt wiele, są bardzo zaangażowani i oddani - powiedział.
Trenera zapytano ponadto o Davida Junkę, który asystował przy dwóch golach, a dziennikarza interesowało dlaczego nie zagrał od początku?
- Jak już mówiłem na poprzedniej konferencji prasowej, David doznał kontuzji w okresie przygotowawczym. Długo nie grał i trzeba było być ostrożnym. Dzisiaj zdecydowaliśmy się na większą liczbę minut niż poprzednio i ostatecznie zdecydowaliśmy się na 45. Z nim oraz z Michałem Żyro - tymi zmianami - chcieliśmy zmienić strukturę zespołu. Mieliśmy zamiar ruszyć z pełną mocą w drugiej połowie. Musieliśmy zdobyć trzy bramki. Znicz bronił się bardzo dobrze, to bardzo zgrana drużyna, z wieloma graczami pomagającymi na bokach, aby zapobiec dośrodkowaniom. Mocno bronią pola karnego. Korzystają z gry w kontrataku. Nie było łatwo znaleźć sposób na przeciwnika, ale w końcu zdobyliśmy te trzy bramki, których potrzebowaliśmy do zwycięstwa - zakończył Rudé.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Dawid Szot: - Źle weszliśmy w to spotkanie
- « Statystyki meczu: Znicz - Wisła
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu ze Zniczem Pruszków
- « Z piekła do nieba. Znicz - Wisła 2-3
- Mariusz Misiura: - Walczyli jak równy z równym »
- Skrót meczu: Znicz Pruszków - Wisła Kraków »
- CLJ U-17: Legia Warszawa - Wisła Kraków 5-1 »
- CLJ U-19: Widzew Łódź - Wisła Kraków 4-2 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Za pucharową burtą. Polonia Warszawa - Wisła 3-2
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Wyniki meczów 1/8 finału Pucharu Polski
- « Ze stolicy na tarczy! Polonia Warszawa - Wisła 2-0
- « Wisła gra meczu pucharowy z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Wisła gra z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!