Albert Rudé przed finałem Pucharu Polski: - Jest to dla mnie najważniejszy mecz
Na konferencji prasowej przed finałowym meczem Pucharu Polski trener krakowskiej Wisły Albert Rudé bez ogródek przyznał, że będzie to dla niego najważniejszy z dotychczasowych spotkań, w jego karierze trenerskiej.
Na wstępie konferencji trenera Wisły zapytano o stan zdrowia Jesúsa Alfaro, który przedwcześnie zakończył mecz ligowy z Podbeskidziem.
- Mamy trzech zawodników, na których czekamy do ostatniej chwili. Teraz po konferencji mamy jeszcze trening. Więc ocenimy to po nim. Jeśli nie będą zdolni do gry, wtedy mamy następnych graczy na ich pozycje - przyznał szkoleniowiec.
Kolejne pytanie dotyczyło obsady bramki w jutrzejszym finale.
- W tym momencie mamy trzech zawodników rywalizujących o tę pozycję, ale na mecz przyjechało z nami łącznie pięciu bramkarzy. Jutro się okaże, który z nich wystąpi - odparł.
Rudé został także zapytany o Patryka Gogóła, także w kontekście ewentualnych absencji w meczu finałowym oraz tego, czy rozważał go, jako skrzydłowego?
- Patryk jest zawodnikiem, który może zaadaptować się na różnych pozycjach. Może grać jako fałszywy skrzydłowy, może grać jako "dziesiątka", może grać jako "ósemka", czy tak jak w ostatnim meczu, gdy strzelił wyjątkowego gola. Bardzo na niego liczę - mówił Rudé.
Hiszpan został także zapytany o to, czy będzie to dla niego najważniejszy mecz jako trenera.
- Jako asystent trenera grałem w finale CONCACAF Champions League oraz w półfinale klubowych mistrzostw świata, więc to jest coś, co pamiętam z perspektywy asystenta. Ale jako pierwszy trener mogę powiedzieć, że jest to dla mnie najważniejszy mecz. Czuję odpowiedzialność, ale będę się cieszył tą odpowiedzialnością - przyznał.
Kolejne z pytań dotyczyło Stadionu Narodowego i wrażenia, jakie na nim wywarł.
- Jest, można powiedzieć, że czarujący. Pierwszy raz zobaczyłem go, kiedy jechaliśmy pociągiem na mecz do Gdyni, podczas naszej trasy. I wtedy powiedziałem, że to jest pierwszy raz, kiedy widzimy ten stadion, ale być może nie ostatni. I ostatecznie - jesteśmy tutaj - powiedział.
Rudé został także zapytany o przygotowanie mentalne zespołu do meczu finałowego, a także o to, czy przygotowuje jakąś specjalną przemowę do drużyny? Czy też wystarczy skupić się na taktyce?
- Uczciwie mówiąc, nie robimy nic wielkiego. Przygotowujemy małe rzeczy dla drużyny, detale, na których się skupiamy, by potem je wykorzystać - stwierdził Rudé.
Trenera Wisły zapytano także o to, czy podobnie jak w meczach pucharowych z Widzewem oraz z Piastem jego zespół będzie starać się grać "swoją piłkę", tak jak też na co dzień w lidze. Czy też można spodziewać się czegoś specjalnego przygotowanego specjalnie dla Pogoni?
- Finał to moment, w którym po prostu musisz być sobą. Trenując coś każdego dnia, różne pomysły na zajęciach, nie wierzę że w momencie finału o tym zapomnisz. To nie o to w tym chodzi - mówił szkoleniowiec.
Rudé został także zapytano o Pogoń, czy będzie to największe wyzwanie, odkąd prowadzi on Wisłę Kraków?
- Myślę, że dla tej całej scenerii i dlatego, jakie znaczenie ma ten mecz, jest to dla mnie największe wyzwanie. Pogoń jest bardzo dobrą drużyną, są mocni w ofensywnie. Atakują dużą liczbą zawodników, dobrze kontratakują, więc będzie to dla nas duże wyzwanie, ale też uważam, że będzie to dobry mecz - stwierdził.
Kolejne pytanie dotyczyło utrzymywania się przy piłce, bo Pogoń jest pod tym względem czwartym zespołem w Ekstraklasie, a Wisła pierwszym w tej samej klasyfikacji, jeśli chodzi o pierwszą ligę. Czy można się więc spodziewać trochę innej Wisły Kraków, z racji tego, że zagra z przeciwnikiem, który gra o klasę wyżej?
- To interesujące pytanie. Jeśli oni będą mieć piłkę i będą atakować, to może to być dla nas problem. Moim zdaniem, rozwiązanie jest takie, aby mieć piłkę więcej niż oni. Kiedy atakujesz, to oni nie mają piłki, nie mogą cię atakować. To jest to, co myślę, ale nie będzie to łatwe. W końcu nasz rywal to zespół z Ekstraklasy. Będziemy próbować atakować jak najwięcej tylko możemy, a jeśli będziemy bronić, będziemy bronić razem, kompaktowo - mówił Rudé.
Trenera Wisły zapytano także o to, czy podziela opinię, że Wiśle grałoby się łatwiej w Ekstraklasie, niż w pierwszej lidze? Czy grając przeciwko Pogoni Szczecin, będzie więc Wiśle łatwiej?
- Nie sądzę. Wystarczy zobaczyć na scenerię tego meczu i sam fakt, że czeka nas po prostu wielki mecz. To jest finał. Tu będą miały znaczenie detale. Zmierzymy się z drużyną, która jest potencjałem lepsza od nas - uważa trener.
Na zakończenie Rudé został zapytany o Kamila Grosickiego, który upatrywany jako największa gwiazda finałowego spotkania. Jak zamierzają powstrzymać tak kreatywnego zawodnika?
- Praca zespołowa to jedyna droga - zakończył Rudé.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Alan Uryga: - Zawsze marzyłem, żeby osiągnąć coś więcej z tym klubem
- « Ángel Rodado: - Chcemy wygrać
- « Transmisja meczu IV ligi: Unia Oświęcim - Wisła II Kraków
- « CLJ U-17: Wisła Kraków - Motor Lublin 3-2
- IV liga: Unia Oświęcim - Wisła II Kraków 0-4 »
- Po marzenia! Przed nami finał Pucharu Polski »
- Skład Wisły w meczu z Pogonią Szczecin »
- Puchar jest nasz!!! Pogoń - Wisła 1-2 »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
- « Za pucharową burtą. Polonia Warszawa - Wisła 3-2
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Wyniki meczów 1/8 finału Pucharu Polski
- « Wisła gra meczu pucharowy z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło