Sobota, 11 maja 2024 r.

Bartosz Jaroch: - Nie potrafiliśmy się im przeciwstawić

- Przegraliśmy, więc kibice są źli, tak samo jak i my. Jesteśmy na pewno na siebie źli, bo za łatwo te bramki tracimy. Myślę, że kluczowa była ta na 2-2, w ostatniej minucie pierwszej połowy. Szkoda, bo później jeszcze te czerwone kartki. No słabo było w drugiej połowie, bardzo słabo już to wyglądało z naszej strony - powiedział po porażce 3-4 z Lechią Gdańsk Bartosz Jaroch.

Czy Lechia Was czymś zaskoczyła? Bo wiadomo, że mają bardzo dobre skrzydła. Z jednej strony Chłań, z drugiej Mena. Trochę to tak wyglądało, jakbyśmy w tym kryciu mieli bardzo duży problem.

Bartosz Jaroch: - Wiedzieliśmy, że Lechia ma bardzo mocną ofensywę, szybkich zawodników. Ciężko jest powiedzieć, że Lechia nas zaskoczyła. Byliśmy na to przygotowani. Zagrali dobry mecz, a my nie potrafiliśmy się im przeciwstawić.

Dla Ciebie to też mecz taki dość dziwny, bo z jednej strony zdobyta bramka, ale później schodziłeś z boiska z kontuzją.

- Niestety w jednej z sytuacji poczułem ból w mięśniu dwugłowym. Szkoda, bo chciałem na pewno pomóc chłopakom, ale już nie byłem w stanie i na pewno jesteśmy bardzo źli na siebie, że przegraliśmy ten mecz na własne życzenie.

A z tą kontuzją to coś poważniejszego?

- Trudno powiedzieć, jeszcze dzisiaj będą miał badania i będziemy coś więcej wiedzieć po nich.

Przed Wisłą teraz bardzo ciężkie dwa mecze, jeden w Katowicach, które też mają świetną serię, a później Bruk-Bet. Nie pozostaje nic innego, tylko po prostu wziąć się w garść i te dwa mecze wygrać.

- Tak, już nie ma co mówić, jacy to nie mamy być, tylko musimy w następnym meczu wyjść i wygrać za wszelką cenę. Nie jest ważne jak, bo to już końcówka ligi, a nasza sytuacja jest bardzo słaba.

W meczu z Lechią można było przyjąć, że może być różnie, ale chyba zgodzisz się z tym, że odbijają się nam czkawką remisy z Resovią, czy z Zagłębiem?

- Dużo było pogubionych punktów na przestrzeni całego sezonu. Kilka meczów można spokojnie wymienić, gdzie traciliśmy te punkty na własne życzenie, ale to już wszystko za nami, musimy się skupić na ostatnich meczach.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


2    Komentarze:

~~~Jaki
Wisła
Panie Jaroch jak wygrać w Katowicach??z taką obrona??niech sam Pan sobie odpowie

27            -3
~~~mad_orc
Jak długo?
Jak długo jesteście źli? 10 min? A może tylko w drodze z boiska pod prysznic, a później wyj*bka? Bo kibice są wqr.ieni od 3 lat! Ja już mam dość tej zbieraniny podstarzałych parodystów bez ambicji. PP tylko pudruje tę pokrakę jaką się staliście. Wygraliście 13 meczy na 32 dotychczas rozegrane. W I lidze. I ani jednego w przekonującym stylu. Bez szarpaniny, takie spokojne 2-0 do przerwy, po przerwie na 3-0 i po robocie. To jest qr...a wstyd, kompromitacja, hańba dla tego klubu.

32            -7