Bartosz Jaroch: - Dać z siebie wszystko i wygrać mecz
- Ciężko jest mi powiedzieć, czy w takiej pogodzie miałem okazję grać. Na pewno jutro to będą wymagające warunki, ale tak dla nas, jak i dla nich będą one takie same. Do tego słońca to ciężko się przyzwyczaić. Mamy trening popołudniu, krótką aklimatyzację, a jutro musimy wyjść, dać z siebie wszystko i wygrać mecz - powiedział przed pucharowym rewanżem z kosowskim Llapi Bartosz Jaroch.
Dla w praktyce wszystkich zawodników Wisły gra w europejskich pucharach to nowe doświadczenie, stąd pytanie do Jarocha o różnicę rywalizacji w kwalifikacjach Ligi Europy do tej ligowej.
- Przed tym pierwszym spotkaniem była jedna wielka niewiadoma. Mieliśmy przygotowaną analizę na temat Llapi, ale nie wiedzieliśmy do końca czego konkretnie można się po nich spodziewać. W I lidze większość drużyn i zawodników się zna, grają można powiedzieć powtarzalnie, a tutaj było coś nowego, jakiś nowy bodziec i fajnie było zmierzyć się w Lidze Europy - mówił wiślak, którego zapytano także o próbę przypisania poziomu zespołu Llapi do polskich rozgrywek. Czy jego zdaniem to byłby pierwszoligowiec, czy jednak klub z Ekstraklasy? - Po jednym meczu ciężko oceniać, bo spodziewamy się, że jutro to będzie inny mecz, ciężko po jednym spotkaniu na wyjeździe oceniać poziom rywala - odparł.
Obrońca Wisły przygotowania do nowego sezonu miał lekko opóźnione, bo leczył jeszcze uraz. Stąd pytanie o stan jego zdrowia.
- Pierwsze dni nowego okresu przygotowawczego trenowałem indywidualnie, bo odczuwałem jeszcze ból po urazie z poprzedniego sezonu, ale na chwilę wszystko jest dobrze i jestem w 100% zdrowy - zapewnił.
Wisła w porównaniu do poprzednich rozgrywek to sporo zmian kadrowych, w tym na ławce trenerskiej. Zapytano więc wiślaka o to, co uległo poprawie po poprzednim sezonie?
- Na rozliczanie co się zmieniło przyjdzie jeszcze czas, bo za nami dopiero jeden mecz. Na pewno trenujemy inaczej. Mamy podobne, ale jednak inne założenia. Mamy nowy zespół, ale też czas działa na naszą korzyść. Z dnia na dzień, z treningu na trening, z tygodnia na tydzień poznajemy to czego od nas oczekuje trener i będziemy próbować to realizować w meczach - mówił Jaroch.
Na zakończenie padło jeszcze pytanie o przełożenie zaplanowanego pierwotnie na najbliższą niedzielę ligowego meczu z ŁKS-em. Czy to lepiej, że tak właśnie się stało?
- Nie zależy to od nas. Zaraz i tak zaczynamy mecze co trzy dni i trzeba się będzie do tego przyzwyczaić, bo łącząc ligę i te europejskie puchary musimy być gotowi na grę co trzy dni, na szybką regenerację i na dawanie od siebie 100% w każdym meczu - zakończył obrońca.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Kazimierz Moskal przed rewanżowym meczem z Llapi: - Gorąca atmosfera zostanie zastąpiona gorącym powietrzem
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Llapi Podujevë
- « Wysoka porażka juniorów młodszych Wisły
- « Kolejne zwycięstwo juniorów starszych Wisły
- Terminarz Centralnej Ligi Juniorów U-19 w sezonie 2024/2025 »
- Terminarz Centralnej Ligi Juniorów U-17 w sezonie 2024/2025 »
- Zdobyć bilet do Wiednia! Wisła gra dziś pucharowy rewanż z Llapi »
- Skład Wisły w meczu z Llapi Podujevë »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Betclic 3. liga: Avia Świdnik - Wisła II Kraków 4-2
- « Strzelanina po przerwie. Wisła - Odra 5-0
- « Radosław Sobolewski: - To jest niedopuszczalne i niezrozumiałe
- « Siarka Tarnobrzeg rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Podsumowanie 11. kolejki Betclic I Ligi
- « Jarosław Królewski: - Chciałbym bardzo serdecznie przeprosić Kazimierza Moskala