Fatalnie po przerwie. Spartak - Wisła 3-1
Po pierwszej połowie meczu ze Spartakiem w Trnavie mogliśmy być optymistami, bo też po trafieniu Ángela Rodado prowadziliśmy 1-0. Niestety po przerwie straciliśmy aż trzy gole i ostatecznie wracamy do Krakowa z porażką 1-3. Mocno komplikuje to oczywiście marzenia "Białej Gwiazdy" o kolejnym pucharowym awansie.
Mecz w Trnavie mógł rozpocząć się dla nas bardzo źle, bo po stracie Giánnisa Kiakósa w 6. minucie i dograniu w nasze pole karne ręką piłkę zagarnął Wiktor Biedrzycki, a sędzia Sajat Karabajew bez chwili zastanowienia wskazał na rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił już Michal Ďuriš, tyle że obecność VAR-u uratowała Wisłę. Karabajew został wezwany do monitora i obejrzał sobie jak przy stracie Kiakós został wyraźnie odepchnięty i zamiast karnego dla gospodarzy był faul dla gości z Krakowa. Wróciliśmy więc z dalekiej podróży...
Kolejna groźna akcja meczu także należała do gospodarzy, bo celnie i mocno w 19. minucie huknął Martin Mikovič, ale uderzył dokładnie tam, gdzie stał Kamil Broda, który pewnie piłkę złapał. Wisła odpowiedziała trzy minuty później, tyle że strzał Marca Carbó z dystansu był niecelny.
W 26. minucie wiślakom udało się już wszystko tak, jak można było sobie wręcz "wymarzyć". Źle zagraną do tyłu piłkę przez Hugo Ahla przejął bowiem Ángel Baena, minął obrońcę i wyszedł na sytuację sam na sam z Žigą Frelihem. I choć strzał Hiszpana bramkarz Spartaka obronił, to piłka wróciła pod jego nogi. No i nasz skrzydłowy zachował zimną krew, bo zamiast poprawić uderzenie - podał do nadbiegającego Ángela Rodado, a ten dopełnił formalności. No i Wisła objęła w tym spotkaniu prowadzenie! 1-0.
No i jak się okazało - mogliśmy pójść "za ciosem", bo w 30. minucie naszą następną akcję napędził Patryk Gogół, który podał prostopadle do Tamása Kissa, tyle że z podania Węgra wzdłuż bramki nikt z wiślaków nie skorzystał.
Końcówka pierwszej połowy to już dwie akcje Spartaka. Pierwsza skończyła się egoizmem Philipa Azango w 36. minucie, bo chciał sam dopełnić swój rajd i ostatecznie zepsuł tę okazję. Z kolei w 43. minucie celnie uderzył wprawdzie Filip Bainović, ale Broda był na posterunku, parując piłkę na rzut rożny. Do przerwy prowadziliśmy więc w Trnavie 1-0.
Drugą połowę Spartak rozpoczął z dwiema zmianami i szybko wprowadzony do gry - i dobrze znany w Polsce - Róbert Pich oddał celny strzał, ale z tym poradził sobie Broda. Jednak już w 47. minucie piłka po akcji Azango, który przepchnął ją koło Gogóła i Rafała Milkulca, po czym przez nogi fatalnie interweniującego Carbó ta trafiła w naszym polu karnym do Ďuriša. Całość kończy celne uderzenie przy słupku i od 47. minuty - po naszym prezencie - było 1-1.
Dziesięć minut później Spartak mógł już prowadzić, bo naszej defensywie uciekł Ďuriš i dograł do nadbiegającego Picha, tyle że były gracz Śląska i Legii uderzył na nasze szczęście bardzo niecelnie.
Od 60. minuty już jednak przegrywaliśmy. Po długim podaniu od Freliha sam na sam z Brodą wyszedł Roman Procházka i choć wydawało się, że całość wyjaśnił ambitnie wracający Mikulec, to wybił piłkę wprost pod nogi Azango, a ten uderzył perfekcyjnie nad Brodą i po godzinie gry przegrywaliśmy w Trnavie 1-2.
W 64. minucie Wisła mogła, a nawet powinna z kolei wyrównać. Dobrze piłkę wrzucił Baena, ale tylko w słupek trafił Rodado. Odbita futbolówka trafiła jeszcze w głowę Kiakósa, tyle że ostatecznie przeleciała ponad bramką...
Niewykorzystane okazję lubią się mścić i od 68. minuty w Trnavie było 1-3... Świetnie piłkę wrzucił Mikovič, a że Biedrzycki nie przypilnował Ďuriša, więc ten z łatwością przystawił nogę i zdobył swoją drugą w tym spotkaniu bramkę...
Kolejne akcje Wisła przeprowadziła w 71. minucie, ale najpierw po dograniu Kissa obrońca zatrzymał Rodado, a po chwili strzał aktywnego Baeny zdołał sparować Frelih. Z kolei po następnej minucie znów możemy podziękować... Pichowi, bo dopadł on do odbitej od Mikulca piłki, tyle że znów fatalnie przestrzelił...
W ostatnim kwadransie meczu Spartak cofnął się na własną połowę, oddając piłkę Wiśle i czekając na to co ona zrobi. A my choć staraliśmy się oczywiście zmniejszyć rozmiary porażki, to brakowało nam precyzji. Zablokowany został bowiem Kiss, choć wcześniej kapitalnie przyjął piłkę. Swoją okazję miał też zanim zszedł z boiska Gogół, ale uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza.
W kolei w 91. minucie sprzed naszego pola karnego huknął jak z torpedy Mikovič, obijając naszą poprzeczkę... plecy Brody oraz słupek... po czym piłka wpadła w rękawice naszego bramkarza. Mogło być więc jeszcze gorzej, tym bardziej, że zaraz potem postraszyło nas jeszcze zablokowany strzał Erika Daniela...
Ostatecznie więc po bardzo źle rozegranej przez nas drugiej połowie, wracamy ze Słowacji z porażką. Tym bardziej bolesną, że traciliśmy dziś bramki wręcz dziecinnie, no ale na poziomie europejskim za głupie błędy niestety trzeba zapłacić...
3 FC Spartak Trnava
1 Wisła Kraków
0-1 Ángel Rodado (26.)
1-1 Michal Ďuriš (47.)
2-1 Philip Azango (60.)
3-1 Michal Ďuriš (68.)
FC Spartak Trnava:
Žiga FrelihLibor Holík
Marek Ujlaky
Sebastian Kóša
Martin Mikovič
Hugo Ahl
(46. Róbert Pich)
Adrian Zeljković
Filip Bainović
(77. Miloš Kratochvíl)
Jakub Paur
(46. Roman Procházka)
Philip Azango
(86. Erik Daniel)
Michal Ďuriš
(90. Vojtěch Kubista)
Wisła Kraków:
Kamil BrodaRafał Mikulec
Alan Uryga
Wiktor Biedrzycki
Giánnis Kiakós
(76. Bartosz Jaroch)
Ángel Baena
(76. Frederico Duarte)
Marc Carbó
Olivier Sukiennicki
(58. Łukasz Zwoliński)
Patryk Gogół
(84. Mariusz Kutwa)
Tamás Kiss
(84. Piotr Starzyński)
Ángel Rodado
Štadión Antona Malatinského, Trnava, Słowacja.
Sędzia: Sajat Karabajew (Kazachstan).
Widzów: 13 010.
Pogoda: 20°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Molde FK bliżej awansu
- « Kadra Wisły Kraków U-17 w sezonie 2024/2025
- « Wisła gra ze Spartakiem Trnava! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu ze Spartakiem Trnava
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu ze Spartakiem Trnava »
- Polskie kluby w pucharach. Trzy porażki, tylko jedno zwycięstwo »
- Statystyki meczu: Spartak - Wisła »
- Zapowiedź 4. kolejki Betclic I Ligi »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Kacper Duda i Giánnis Kiakós wracają do treningów
- « Mecz ŁKS - Wisła bez udziału kibiców gości
- « Dawid Olejarka wypożyczony do Znicza Pruszków
- « Betclic 3. liga: Wisła II Kraków - Pogoń-Sokół Lubaczów 6-4
- « Tadeusz Czerwiński nie żyje
- « Bramka Patryka Gogóła oraz występ Piotra Starzyńskiego w meczu Polski U-20