Sobota, 31 sierpnia 2024 r.

Kazimierz Moskal przed meczem z Kotwicą: - Na pewno będą chcieli mocno się nam przeciwstawić

Po pucharowych emocjach, związanych z grą w kwalifikacjach Ligi Konferencji, piłkarzy "Białej Gwiazdy" czeka wyjazdowe spotkanie ligowe z Kotwicą Kołobrzeg. Wiślacy na tę potyczkę udadzą się można powiedzieć, że "z marszu", bo od czwartkowego spotkania w Brugge wciąż są w podróży. Aktualnie zespół przebywa w Opalenicy, skąd przedmeczowe spotkanie z trenerem Kazimierzem Moskalem odbyło się dla dziennikarzy "online".

- Dzisiaj jest drugi dzień po meczu, na pewno jeszcze zawodnicy lekko odczuwają trudy tego spotkania, ale myślę, że to było optymalne rozwiązanie, lecieć prosto z Brugge do Poznania. Tutaj w Opalenicy mieliśmy zaplanowane dwa treningi, jeden trochę z przygodami, no ale takie jest życie i dzisiaj po obiedzie wyruszamy do Kołobrzegu. Co prawda ten mecz jest o 14:30, więc tam też tego czasu na regenerację, na odpoczynek, nie ma zbyt wiele, ale chcemy być gotowi jutro na 100% - powiedział szkoleniowiec.

Moskal został zapytany o stronę mentalną zespołu, który musi przestawić się teraz na grę w lidze.

- Przede wszystkim liczę na to, że to doświadczenie zebrane w tych europejskich pucharach będzie nam pomocne w lidze i chciałbym, aby to nastawienie do meczów było identyczne, czyli niezależnie od tego z kim gramy, to traktujemy to bardzo poważnie. Myślę, że to ostatnie spotkanie na pewno powinno być bardzo takie motywujące dla nas i dające więcej pewności, ale myślę, że wszystko zaczyna się od nastawienia do meczu - przyznał Moskal.

Opiekuna krakowskiej Wisły zapytano o Igora Łasickiego, który w Brugge zagrał w parze z Alanem Urygą. Czy wykorzystał swoją szansę na tyle, żeby myśleć o nim już też w perspektywie meczu z Kotwicą?

- Myślę, że tak. Wykorzystał szansę i czekaliśmy, kiedy Igor wróci do zdrowia, żeby mógł wystąpić. Kwestia jest tylko taka, że Igor długi czas nie grał. Rozegrał pełne 90 minut, na dużej intensywności i też musimy go obserwować, jak on będzie wyglądał, ale jeśli się nic nie będzie działo, to ma duże szanse - mówił trener.

Moskala zapytano także o ocenę zespołu Kotwicy Kołobrzeg.

- Myślę, że tutaj duży wpływ na to, jak ten zespół gra ma trener Tarasiewicz. Ma swój sposób, który wydaje się od lat próbuje forsować. Moim zdaniem bardziej oparty na solidnej defensywie. Też zespół, który jakby ustawia się trochę pod przeciwnika, może grać trójką, albo czwórką obrońców. Trochę nieobliczalny, jak to beniaminek, ale to jest tak, jak przyjeżdża zespół z europejskich pucharów. Na pewno będą chcieli mocno się nam przeciwstawić - uważa Moskal.

Trenera zapytano także o Cezarego Polaka, czyli o obrońcę Kotwicy, którego tego lata chciała pozyskać Wisła. - Nie miałem z nim do czynienia, mało go widziałem, więc nie będę się tutaj na ten temat wypowiadał - stwierdził Moskal, po czym dopytywany o potencjalny transfer tego zawodnika powiedział: - Mi nic nie wiadomo.

Opiekuna Wisły podpytywano jeszcze o plany na kolejne dni, kiedy to nastąpi przerwa reprezentacyjna. Czy wiślacy zagrają wtedy np. jakieś spotkanie sparingowe?

- Nie, nie, absolutnie chcemy odpocząć. Pierwszy tydzień po meczu w Kotwicy będzie wolny i później nie cały weekend, ale piątek, sobota dla tych zawodników, którzy więcej grali i są bliżej kadry meczowej. Piątek, sobota będą wolne, a od niedzieli zaczynamy przygotowania do meczu z Wartą - przyznał Moskal.

To tym bardziej ważne, że zaraz po przerwie na mecze reprezentacyjne Wisłę czeka kolejny maraton ligowy, bo zacznie się odrabianie zaległości.

- No tak, mamy trzy mecze zaległe w lidze, więc kiedyś je będzie trzeba rozegrać. Wydaje mi się, że teraz jest optymalny czas, żeby próbować to nadrabiać. Lepiej teraz niż, nie wiem, w grudniu albo w lutym - mówił szkoleniowiec.

Kolejne pytanie dotyczyło sytuacji z młodzieżowcami w naszym zespole. Zapytano m.in. o progres w ich grze.

- W tej chwili mamy wyrównaną tę rywalizację. Wiadomo, że są to różne pozycje, bo mamy Piotra Starzyńskiego, który występuje na skrzydle, mamy dwóch środkowych pomocników i dwóch obrońców - Skrobańskiego i Wiśniewskiego. Na tę chwilę Skrobański nie otrzymał jakby szansy gry, ale tutaj między nimi ta rywalizacja się toczy o to, kto będzie w danym meczu występował, w zależności też od tego, jak będziemy chcieli grać i z jakim przeciwnikiem będziemy grali. Wydaje mi się, że ci zawodnicy, którzy dostali szansę, myślę tutaj o Mariuszu, o Piotrku, na pewno oni mieli więcej okazji do zaprezentowania się, to dla nich na pewno to było na plus. Myślę, że Karol, który w ostatnim meczu, też w trudnym meczu dostał szansę, to też będzie dla niego jakiś krok naprzód. O Wiśniewskim i Skrobańskim, tak jak mówiłem, to oni bardzo mało grali, więc trudno tutaj mówić o jakimś tam postępie, chociaż w treningu naprawdę dają sobie radę - przyznał Moskal.

Na zakończenie trener Wisły został jeszcze zapytany o Jamesa Igbekeme.

- Na pewno 90 minut nie będzie w stanie grać, ale tak patrząc na niego, oczywiście będzie to zależało też od intensywności tego spotkania, no to myślę, że spokojnie 45 minut da radę - zakończył szkoleniowiec zespołu Wisły Kraków.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


15    Komentarze:

~~~Jamroz
Zgadzam się z trenerem
Półamatorzy którzy ledwo awansowali będą chcieli się przeciwstawić... W każdym razie tak trzeba opowiadać na wypadek kolejnego blamażu.

28            -67
~~~KibicRepr y
Odnośnie motywacji
Jeśli zawodnicy potrafią się zmobilizować na puchary, a na ligę(w sumie dla Wisły ważniejszą) już nie to WON z Wisły. Wisła to nie jest pierwszy lepszy klub, który można odhaczyć w CV. To jest absurd, że w ogóle ktoś musi pytać trenera o tzw motywację zawodników(podobno zawodowców)na ligę. Tu jest Wisła, tu jest presja, tu ma być 100% zaangażowania. Jak ma ktoś z tym problem to są inne kluby. Aż specjalnie obczaję, któremu to się nie chce biegać w Kołobrzegu.

38            -30
~~~Pompucjus z
Sposób na awans
Mój serdeczny kolega zdradził mi sukces do awansu. Trzeba naszym piłkarzom przedłużyć przygodę w pucharach i przedstawiać wszystkie kluby z jakimi gramy jako zagraniczne. Zatem jutro czeka nas mecz z Anker Kolberg, a później prestiżowy mecz z F.C. Warthe Posen. A tak serio, to ten skład i trener pokazali, że potrafią w piłkę. Jazda, jazda!

70            -7
~~~Jaki
Wisła
Trenerze bez wymówek jutro 3 pkt tylko nas interesują

50            -4
~~~Niko
Młodziezowcy
Jarocha na ławę, mlodzezowca Wiśniewskiego, zrobi się miejsce dla Alfaro i Igbekeme w środku

52            -8
~~~Kibic znad Morza
Kotwica-Wisła
Jak dla mnie w Kołobrzegu pewne i bezapelacyjne zwycięstwo Wisły. Jakaś tam chwila nerwowości się pewnie w czasie meczu trafi ale jestem tak pewny i spokojny przed tym meczem jak przed żadnym innym do tej pory. Każdy inny niższy wynik będzie dla mnie zaskoczeniem i mega sensacją.

13            -4
~~~koper
polak
z Polakiem juz wjadomo przechodzi do jagi za 2 stowy albo nie chcia do Wisły albo uklady dlatego [...] kotwicy dzis 3 do jaja i do domu

21            -3
~~~Siara
Gramy
Stara maksyma brzmi - "zwycięskiego składu się nie zmienia". Jeśli drużyna pokazała charakter i wolę walki, wypełniła założenia taktyczne, obrona też nie pękła, zasadnym wydaje się iść tym torem. Ale, puchary za nami, a teraz najważniejsze rozgrywki - liga. Gramy!

9            -4
~~~Janko Buszewski
Zamknęliśmy puchary
dobra grą i dobrym wynikiem. Ten ostatni mecz, był naprawdę zagrany w dobrym tempie i ciekawej taktyce. Jako że zwycięskiej ekipy się nie zmienia, liczę na podobne zestawienie personalne co w czwartek i podobna grę. Mamy już spora roznice do liderów i najwyższa pora, by zacząć ją niwelować. Nie ma co dywagować. Gramy na boisku beniaminka, mamy zdecydowanie mocniejsza ekipę, mamy jasno sprecyzowany cel, potrafimy lepiej i skuteczniej grać w piłkę. Teraz te wszystkie atuty przekuwany w sukces i....przywozimy komplet punktów znad morza. Margines błędów już mamy praktycznie wyczerpany a jeśli zaczniemy nadal gubić punkty i pozwolić, by czołówka nam bardziej uciekła, to w praktyce niebawem sami wypiszemy się z walki o awans. Pozostaną pewnie jakieś iluzoryczne szanse na baraże, ale to jak wróżenie z fusów. Trzeba iść do przodu jak Lechia w poprzednim sezonie i zapewnić sobie awans, bez żadnych roztasowan,najlepiej przed ostatnimi kolejkami.Mozna też jak np Arka ....ale to może nas kosztować kolejny sezon w 1 lidze. O scenariuszu z ubiegłego roku, gdzie skończyliśmy sezon z najgorszym wynikiem w prawie 120 letniej historii ( sic!) nawet nie chce myśleć. Zaczynamy dziś bitwę o awans, dziś w Kołobrzegu wczesnym popołudniem!

10            -6
~~~raulo7
Igbekeme
tylko będzie blokował rozwój młodych zawodników...on się będzie kopał po czole, a Gogół i Dziedzic będą siedzieć na ławce. Igbekeme ma 29 lat i 170 wzrostu, prochu w piłce nie wymyśli. Do tego to taka tykająca bomba jak Collej. 5 razy zagra dobrze, ale jak już odwali numer to masakra. Graliśmy z Cecrcle i Austrią, czy ktoś widział tam takiego małego zawodnika ? Byli czarnoskórzy silni i szybcy. Od dawna wiadomo, że w Polsce, a zwłaszcza w 1 lidze samą techniką się nie wygra.

8            -7
~~~Tw Bolek
Raulo 7
Napiszę ci tak...abstrahując już całkowicie od tego czarnoskurego zawodnika to jeśli jakiś talent ma wypłynąć to wypływa! Szukanie tanich tłumaczeń tych naszych rodzimych talentów weszło już wszystkim w krew a nikt nie poparzy że to od nich i ich umiejętności albo ich braku wszystko zależy. Jestem tego pewien jak tego że kiedyś umrzemy.

5            -6
~~~Janko Buszewski
Pełna zgoda Bolek
bo jeśli masz talent i chęć do pracy, żadna rywalizacja nie będzie ci straszna. James to piłkarz z mizernymi warunkami, ale dobry technicznie i wie o co w piłce biega i od niego młodzi, sporo będą mogli podpatrzeć. Choćby poruszania się po boisku czy szybkiego odegrania piłki. No a warunki fizyczne o których wspomnial raulo7. Czy aby tak naprawdę koniecznie musisz być kolosem? Nie nadmienie o Messim, Neymarze,Zoli czy Davidsie, bo zaraz mi ktoś powie, że to inna półka, ale już Moskała, Wolski, Tomek Frankowski czy kiedyś Sikora to już piłkarze z naszego podwórka. Dawali albo wciąż dają radę. Owszem, dobrze mieć silnego i wysokiego chłopa w środku pola lub na szpicy, ale to często z kolei zabiera motorykę, zwrotność czy przygotowanie gimnastyczne. Na środku pola, dobry piłkarz, twardo stojący na nogach i mający szybko pracująca głowę, zawsze sobie poradzi. Nawet przy 170 cm wzrostu.

4            -5
~~~raulo7
Tw Bolek
Masz racje, ale nie do końca. Super talent zawsze się obroni, niestety my takich nie mamy. By się rozwinąć trzeba grać. Polskie kluby są słabe, co pokazują puchary europejskie, dlatego, że ściąga się podstarzalych zawodników, którzy odbili się od lepszych lig. Jestem na 100% pewny, że na dłuższą metę Wisła lepiej by wyszła na tym jakby grał przykładowo Gogół, a nie Igpekeme. Uważam, też wymóg młodzieżowca już poprawił wyniki reprezentacji młodzieżowych. Cały świat stawia na młodych piłkarzy.Nie wiem jaki masz problem ze słowem czarnoskóry... to nie jest obraźliwe określenie.

3            -5
~~~Tw Bolek
Raulo 7
No rzeczywiście jeśli o takie coś Ci chodzi to tak ,może na siłę z czasem ktoś się rozegra. Nie mam absolutnie problemu z tym określeniem ,przecież go użyłem. Chodziło mi o to żeby nie brać pod uwagę tego piłkarza w tych rozważaniach i tyle. Gołym okiem widać że potenciału Rodado to nie ma ale może też w jakiś sposób "odpalić" .Oby

1            -2
~~~raulo7
Tw Bolek
Wydaje mi się, że stawianie na zawodników, którym nie powiodło się w paru klubach, licząc że odpalą nie przynosi dobrego efektu. Po dzisiejszym meczu idzie się załamać ... zdecydowanie wolałbym ściągać wyróżniających się zawodników ze słabszych drużyn, niż wylatujących z wyższych lig. Po dzisiejszym meczu idzie się załamać. 5 meczy 6 pkt - niewyobrażalne.

0            -2