Jarosław Królewski: - Chciałbym bardzo serdecznie przeprosić Kazimierza Moskala
- Na koniec tego tygodnia krótki apel do kibiców i społeczności Wisły Kraków. Ja generalnie przyszedłem do Wisły generować dobro, a nie generować zło - powiedział po wygranym 5-0 meczu z Odrą Opole, przed kamerami stacji TVP Sport, Prezes krakowskiej Wisły Jarosław Królewski.
- Niezależnie czy moje decyzje są racjonalne, czy nieracjonalne, bardzo dużo przykładam wagi do tego, czy to dobro generuję. Chciałbym bardzo serdecznie przeprosić Kazimierza Moskala, Jarosława Krzoskę i każdego kto jest w tym klubie i dał mu dużo serca. Jeśli mój przekaz nie był odpowiedni na tym poziomie, to chciałbym też szczerze powiedzieć, że wynika to z moich ograniczeń wewnętrznych. Sporo takich osób jak ja na świecie z jakimś tam spektrum autyzmu mają problemy w interakcjach społecznych. I to nie wynika z tego, że jesteśmy złymi ludźmi, albo że mamy napięte ego. Po prostu nasze interpersonalne możliwości są inne niż ludzi, którzy mają większą empatię, za co serdecznie przepraszam. I niezależnie od tego czy moje decyzje były racjonalne, czy moje decyzje były poprawne, czy niepoprawne, to ja nie czuję dziś do końca radości z tego meczu, bo wydaje mi się że ostatecznie - chcący lub niechcący - doprowadziłem do tego, że ktoś w tym tygodniu cierpiał. W związku z czym chciałem serdecznie przeprosić. Zdecydowanie mogłem to zaplanować lepiej, na lepszym poziomie. Kazimierz Moskal to jest też mój idol z boiska, więc przepraszam - powiedział Królewski.
- Była to walka pomiędzy tym w co wierzę, ale też próbą uszanowania innych ludzi, więc przepraszam - dodał drżącym głosem prezes Wisły. - To był również mój błąd, że próbowałem naginać to kim jestem i to w co wierzę. Jeszcze raz przepraszam, że naraziłem inne osoby, że musiały ten okres ze mną spędzić. Natomiast wydaje mi się, że ta chemia, którą posiadam z Mariuszem Jopem, z Michałem Siwierskim to jest po prostu coś więcej. Tak jak i chemia do tej drużyny, którą mam i w którą absolutnie wierzę. To jest coś co pozwoli nam jeszcze w tym roku powalczyć po prostu o Ekstraklasę - uważa prezes.
- Moim marzeniem jest, żeby Mariusz Jop i Michał Siwierski doprowadzili Wisłę Kraków do Ekstraklasy. W tej chwili nie szukamy innego trenera. Mamy listę, ale nie prowadzimy rozmów. Wynika to z pewnego rodzaju higieny umysłu i tego co chcemy budować w kontekście relacji z trenerami Jopem i Siwierskim. Z ich pracą, z ich warsztatem pracy, bo mamy też innych świetnych ludzi w zespole. Łukasz Załuska, który jest mentalnym liderem też w wielu aspektach i po prostu wierzymy w tę drużynę. Postaramy się jej dać maksymalnie dużo wsparcia w kolejnych meczach i będziemy po tych meczach decydować - powiedział ponadto Królewski.
Źródło: TVP Sport
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Mariusz Jop: - To jest początek drogi
- « Radosław Sobolewski: - To jest niedopuszczalne i niezrozumiałe
- « Statystyki meczu: Wisła - Odra Opole
- « Debiut Patryka Letkiewicza w Wiśle Kraków
- Patryk Letkiewicz: - To zaszczyt zadebiutować w takim klubie »
- CLJ U-19: Wisła Kraków - Lech Poznań 3-2 »
- Skrót meczu: Wisła Kraków - Odra Opole »
- AMP Futbol: Wisła o krok od kolejnego mistrzostwa! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wyniki meczów 1/16 finału Pucharu Polski
- « Podsumowanie 14. kolejki Betclic I Ligi
- « Kontuzja Marka Carbó
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z GKS-em Tychy
- « Patryk Letkiewicz na dłużej w Wiśle Kraków
- « Podsumowanie 15. kolejki Betclic I Ligi