Czwartek, 21 listopada 2024 r.

Mariusz Jop przed meczem ze Stalą Rzeszów: - Spodziewam się otwartego spotkania

Po odrobieniu przed tygodniem ligowych zaległości i wygranym wyjazdowym meczu z Chrobrym Głogów, teraz przed piłkarzami "Białej Gwiazdy" domowa potyczka z na pewno wymagającym i niewygodnym rywalem, jakim jest Stal Rzeszów. Oto co na konferencji prasowej przed tym meczem mówił trener zespołu Wisły Kraków - Mariusz Jop.

Na wstępie spotkania z dziennikarzami trener Jop został zapytany o "bogactwo" w linii pomocy, bo po "kartkowych" powrotach, a także znów dostępności w kadrze Wisły ostatnio powołanego do reprezentacji młodzieżowej Kacpra Dudy, opiekun zespołu z ulicy Reymonta "ma w kim wybierać".

- Ja się bardzo cieszę z tego względu, że Kacper wrócił i mamy praktycznie większość zawodników do dyspozycji. I w kontekście tego, co nas czeka w najbliższym czasie jest to bardzo cenne dla nas, bo przypominam, że po spotkaniu z ŁKS-em mamy dwa mecze w krótkiej odległości z Polonią na wyjeździe, więc jak najbardziej wszyscy będą mieli - albo prawie wszyscy - okazję, żeby się zaprezentować na murawie. Oczywiście nie zdradzę szczegółów dotyczących taktyki, dotyczących obsady środka pola, natomiast, tak jak mówiłem na początku, jest to bardzo dobra informacja dla nas i dla całego zespołu - stwierdził trener.

Kolejne z pytań dotyczyło serii zwycięstw, czy jest to dla zespołu wyzwanie, że mogą po raz drugi w bieżącym sezonie postarać się o trzecią wygraną z rzędu?

- Na pewno serie są czymś fajnym, natomiast znowu, tak jak serie jakieś negatywne, te statystyczne, o których mówiliśmy na ostatniej konferencji prasowej, nie mają żadnego znaczenia, tak w najbliższym meczu ta historia też nie ma znaczenia. Oczywiście wygrywając kolejne spotkania jest taki efekt wśród zawodników, że czują się pewniej i to jest do wykorzystania oczywiście. Natomiast każdy mecz to jest inna historia, do każdego meczu trzeba się maksymalnie dobrze przygotować i być gotowym na to, że ta historia się zaczyna od początku, od zera. Bez względu na to, jakie były wyniki poprzednie z danym rywalem, czy jakie były nasze spotkania, czy wygrane, czy niewygrane, to każdy mecz jest nowym rozdaniem - przyznał Jop.

Tradycyjnie nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o najbliższego rywala i jego najmocniejsze strony.

- Ogólnie filozofia pracy w Stali Rzeszów jest bardzo ciekawa. Stawiają na młodzież, co roku mają średnią wieku niższą. I to też pokazuje, że można poprzez dobrą pracę w Akademii, poprzez danie zaufania młodym zawodnikom sprawić, że oprócz tego, że oni są ogrywani i zbierają doświadczenie, to jeszcze zespół, który dobrze punktuje, bardzo dobrze punktuje. Na pewno jest to zespół w związku z tym, że ma młodych zawodników, bardzo intensywny, dobrze przygotowany fizycznie, dobrze biegający, niebojący się grać w piłkę, tak mówiąc kolokwialnie. Bardzo groźny przy stałych fragmentach gry. Myślę, że to będzie otwarte spotkanie i ciekawe dla kibiców - uważa szkoleniowiec.

Mariusza Jopa zapytano również o wspomnienie dwóch zmarłych niedawno zawodników Wisły - Andrzeja Sykty i Artura Sarnata. Zresztą tuż przed konferencją prasową odbył się pogrzeb Artura Sarnata.

- Dzisiaj był smutny dzień, pogrzeb Artura. Ja go wspominam jako człowieka bardzo skromnego, jako człowieka uśmiechniętego, pozytywnego... Dobrego człowieka. I świetnego sportowca, który był zawsze obecny na treningu, który był zawsze gotowy. A to też pokazuje jak to życie jest krótkie, nieprzewidywalne i jest dużo analogii też do sportu w związku z tym, żeby wykorzystywać maksymalnie czas, który jest nam dany. Natomiast pana Andrzeja spotkałem przy okazji załatwiania jakichś spraw w Małopolskim Związku Piłki Nożnej, bo tam wtedy pracował. Też znana postać w Wiśle Kraków, bardzo dobry piłkarz. Natomiast nie miałem większej możliwości, żeby go poznać osobiście, pewnie z racji jego wieku - mówił Jop.

Kontynuując wątek Sarnata - Mariusza Jopa poproszono o wspomnienie meczu z jego udziałem, który zapadł wszystkim w pamięci - oczywiście poza tym pamiętnym na Camp Nou, gdy pokonał go tylko jeden raz gwiazdor Barcelony - Luis Enrique.

- Ja trochę tak może przewrotnie powiem, jak ja zapamiętałem Artura... To był mój pierwszy kontakt z nim, będąc jeszcze zawodnikiem KSZO, debiutowałem tutaj na stadionie Wisły Kraków i wtedy graliśmy przeciwko sobie. Wisła wygrała 1-0. Ja miałem wtedy taką rolę biegania za Tomkiem Kulawikiem, po całym boisku. No i wtedy Artura poznałem właśnie jako swojego rywala. Później miałem zaszczyt dzielić z nim szatnię Wisły Kraków - odpowiedział.

Wracając już do meczu ze Stalą - Mariusza Jopa zapytano, czy fakt, że Wisła jest ostatnio w niezłej formie jeszcze bardziej będzie motywować rywali i skłaniać do jeszcze większego szukania taktycznych niuansów, aby utrudnić grę Wiśle?

- To jest coś, z czym się spotykamy dosyć często, więc nie wiem, czy jeszcze zespoły przeciwne mogą bardziej się mobilizować na Wisłę, bo zawsze widać, że są bardzo zmobilizowane i często bronią obroną niską. Mało jest takich zespołów, które próbują grać z nami otwartą piłkę. Nie sądzę, żeby się tutaj coś zmieniło, a to, że jesteśmy postrzegani jako zespół, który rośnie, który gra coraz lepiej, to jest to miłe, natomiast my musimy pamiętać o tym, że trzeba to potwierdzać w każdym kolejnym spotkaniu, bo tak jak mówię, historia jest historią, a to co nas czeka i jak będziemy się prezentowali w najbliższym meczu jest najważniejsze i czy będziemy zbierać kolejne punkty - mówił trener.

Następne pytanie dotyczyło aury oraz tego, że w Wiśle jest sporo "ciepłolubnych" graczy, a pogoda zaczyna być już mocno zimowa. Czy więc piłkarze - choć zdecydowana większość z nich zna już polską zimę - jakoś specjalnie przygotowują się do tego co ich czeka? Dziennikarz wprost zapytał zresztą o odzież termiczną, a także o maści rozgrzewające...

- Tak, zakupiliśmy dużo maści rozgrzewającej i będziemy jej używać... A tak poważnie... są to zawodnicy, którzy są już zaadoptowani do tych warunków, bo tak jak pan redaktor powiedział, nie pierwszy rok są w Krakowie, nie pierwszy rok są w Polsce, więc nie sądzę, żeby to był jakiś problem, czy jakiś powód do wytłumaczenia się - stwierdził Jop.

Mariusza Jopa zapytano także o zmianę, do jakiej dochodzi przed piątkowym meczem, a mianowicie na stanowisku kierownika drużyny, na którym to Damiana Urbańca zastąpi Kamil Binda. I przy okazji uchylono lekkiej tajemnicy, bo Urbaniec żegnając się z zespołem w roli kierownika... własnoręcznie upiekł dla wszystkich... babeczki.

- Babeczki były bardzo dobre, zamówiliśmy kolejną porcję - śmiał się Jop. - Natomiast jeżeli chodzi o Kamila, to tak rozmawiałem z nim wcześniej telefonicznie, miałem też spotkanie z nim, miałem okazję porozmawiać. Pierwsze wrażenie jest takie, że jest to pozytywna, bardzo osoba otwarta, uśmiechnięta. Na pewno jest to ważna cecha w pracy kierownika - przyznał.

Trenera Wisły poproszono jeszcze o wspomnienie poprzedniego spotkania Wisły ze Stalą. Czy coś się może z niego powtórzyć?

- Nie, no myślę, że jednak zbyt dużo czasu upłynęło, żeby to jakoś bezpośrednio porównywać. A wspomnienie jest takie, że zdobyliśmy bramkę w samej końcówce. To było coś co zapamiętałem i była wielka radość wtedy, bo mecz był bardzo trudny. Ale tak jak mówiłem - zbyt dużo czasu i zbyt dużo zmian kadrowych, żeby tu się jakoś odnosić do tego spotkania - powiedział Jop.

Na zakończenie trenera Wisły zapytano jeszcze o to, jakiej Stali spodziewa się w piątkowy wieczór? No i też jakich zawodników chciałby w tej ekipie wyróżnić?

- Nie, nie wskazałbym na jednego konkretnego zawodnika. Myślę, że siłą tego zespołu jest jednak kolektyw i wspólna praca. Spodziewam się otwartego spotkania, natomiast często jest tak, że zespoły zmieniają taktykę na mecz z Wisłą Kraków. Tak było chociażby w ostatnim naszym meczu z Chrobrym Głogów, gdzie bronili czwórką. Nie wiem, czy aż tak dużych zmian taktycznych można by się spodziewać, natomiast czas pokaże, zobaczymy - zakończył.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


7    Komentarze:

~~~kibic 1968
....ostatnie pożegnanie Artura!
....a strony Wisły cisza jak makiem zasiał. Jakaś relacja, kilka słów i kto uczestniczył w pogrzebie by pasowało napisać już dziś. Ja byłem, kibiców w barwach było wielu i zapłoneły race, godnie oddaliśmy cześć Arturowi.

59            -4
~~~Bobek
"Spodziewam się otwartego spotkania"
To blef trenera Jopa , żeby przeciwnik myślał że tak myśli, ale przeciwnik wie że to blef, więc trener Stali myśli, że Jop myśli, że ustawią mocną obronę, więc planuje także zrobić zamieszanie i ustawić się na atak, więc ustawi Stal na otwarte spotkanie.

30            -3
~~~zima
Idę na mecz
He he, aura zimowa. Oni będą się ruszać, biegać, mam nadzieję. Słabo widzę zwycięstwo, może będzie remis. Za dużo już było tych rozczarowań, żebym tego nie brał pod uwagę. Zauważcie, że od dłuższego czasu, wtedy gdy kibice dopisują sobie punkty to jest to rozczarowanie. Dodatkowo jeszcze "szczęśliwy" sędzia i obojętnie kto na Varze, znany już Var na całą Europę.

23            -19
~~~Brave
Konferencja jak konferencja
Coś trzeba powiedzieć, bo taka jest umowa, wymagania etc. Najważniejsze, że trener Job nie fantazjuje, jest oszczędny w słowach wręcz nudny - i o to chodzi! To co najważniejsze ma zostać w drużynie.

19            -5
~~~PlaszowSt ary
Zima
Czasem tak jest , a czasem nie. W ostatnich dwóch sobie dopisywali i było przeczolganie się po rywalu. Na pewno za Mariusza więcej wpada tego co powinno wpadać już dawno + w 3ech z ost 4ech meczów pierwsze dogodne sytuacje są już zamieniane na bramki - to niesamowicie ułatwia grę , a wiele razy tego MEGA brakowało. Zobaczymy. Najlepsze uczucie przed meczem to nie mieć żadnych oczekiwań co do tego na co nie ma się wpływu , akceptować i przyjmować to na co się nie ma jakiegokolwiek wpływu i cieszyć się klimatem stadionu przy Reymonta. Znów Wisełka nasza gra ... ; )

19            -4
~~~Wiślak197 4
M.J. - spodziewam sie otwartego spotkania ...
Nie ważne jak zagra przeciwnik ... Wisła Kraków ma narzucić swój styl i podyktować swoje warunki gry ... z każdym rywalem z tej buraczanej ligi ( a szczególnie przy R 22 ) ... bez względu na pogodę i warunki ... TYLKO ZWYCIĘSTWO WISEŁKO ! ! Jazda , jazda , jazda - Biała Gwiazda ! !

2            -1
~~~Ben40_Krk
3 punkty. Konieczne
Po zwycięstwo. Liczą sie tylko 3 punkty.. do boju Wisełko:)))!!

1            -2