Piątek, 22 listopada 2024 r.

Marek Zub: - Ważny dla nas punkt

- Powiem tak bardzo typowo - ważny dla nas punkt. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie o niego trudno, patrząc na ostatnie wyniki i sposób, w jaki Wisła prowadzi swoją grę w ostatnim czasie - powiedział po meczu Wisły ze Stalą Rzeszów opiekun zespołu gości - Marek Zub.

- Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę, że trzeba będzie tutaj, jak się często mówi w takiej sytuacji, pocierpieć w defensywie. No i szukać swoich szans w kontratakach, stałych fragmentach gry. Scenariusz został zrealizowany. W związku z tym w tej końcówce rundy w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy i patrząc na formę Wisły, która zdecydowanie pokazuje, że jest klasowym zespołem i początek sezonu na pewno nie był w jej wykonaniu udany, w końcowej fazie rundy nabrała rozpędu i tym samym ten punkt, o którym w tej chwili mówię, jest dla nas bardzo cenny. Przygotowywaliśmy się dokładnie do tego, co się działo na boisku. Na pewno trzeba w takiej sytuacji liczyć na pewną dozę szczęścia, chociaż rzadko używam tego określenia w piłce, bo uderzenie w słupek, czy wybicie piłki przez obrońcę z linii bramkowej, jest po prostu niewykorzystaną sytuacją. Co ciekawe ta taka najbardziej korzystna wydaje mi się sytuacja miała miejsce praktycznie w ostatnich sekundach meczu i mogła przechylić szale zwycięstwo na korzyść Wisły, ale to też była niewykorzystana sytuacja przez gospodarzy dająca nam ważny punkt w tej ostatniej kolejce rundy jesiennej. Także jesteśmy w sąsiedztwie Wisły w klasyfikacji pierwszoligowej i jak gdyby można powiedzieć, że jeżeli w tej chwili miałbym podsumować, cokolwiek po ostatniej kolejce, to uważam za dobry wynik - dodał trener zespołu z Rzeszowa.

Trenera Marka Zuba zapytano o to, z czego wynikała ostatnio gorsza mimo wszystko postawa Stali w rozgrywkach ligowych, bo przydarzyły im się trzy porażki z rzędu.

- Powiem szczerze, że patrzy się przez pryzmat wyniku, natomiast ja uważam, że duże znaczenie miał dla nas kalendarz, ponieważ w tym okresie, na który przypadła nam ta dobrze, że krótka seria porażek, były to mecze z zespołami, które z jednej strony zdecydowanie dzisiaj, jak Termalika prowadzą w rozgrywkach pierwszoligowych, z kolei trafiliśmy na dwa kolejne mecze, w których graliśmy z ubiegłorocznymi zespołami z Ekstraklasy. To miało znaczenie. Mimo, że zespoły takie jak ŁKS, czy Ruch Chorzów zaczęły ten sezon bardzo nisko w tabeli, z różnych powodów, to jednak mimo wszystko ten poziom zespołu, mimo spadku na poziomie pierwszej ligi jest jeszcze dosyć wysoki i tym zespołom potrzeba trochę czasu po takiej fazie dojścia do siebie po degradacji, po pewnej przebudowie w niektórych przypadkach, jak w przypadku Ruchu po zmianie trenera. Niemniej ten potencjał piłkarski jest i z meczu na mecz on na pewno jest bardziej wyraźny i łatwiej o punkty. Tak było w naszym przypadku, także nie uważam, że mieliśmy jakiś kryzys. Na pewno kryzys wynikowy, nawiązując do pierwszej fazy rozgrywek. Natomiast jeżeli chodzi o nasz zespół, to wydaje mi się, że staramy się, utrzymujemy się na określonym poziomie. Na dzisiaj daje to miejsce w środku tabeli. No i z tego na ten moment ja jestem zadowolony - przyznał trener Stali.

Opiekuna rzeszowskiego zespołu zapytano ponadto o co jego drużyna zagra w tym sezonie na wiosnę? Czy został sprecyzowany cel, czy ten się dopiero wyklaruje?

- Niezdecydowanie precyzyjny cel jest. My się chcemy znaleźć na koniec rozgrywek w "szóstce". To jest cel bardzo konkretny i wydaje mi się realny. A co będzie dalej? Pokazuje historia ostatnich faz barażowych o Ekstraklasę, że po prostu trzeba być w tej "szóstce". Wisła zresztą ma chyba przykład sprzed dwóch lat tutaj meczu barażowego i pewnie konsekwencje do dzisiaj ponosicie. Dlatego zależy nam na tym, żeby być w "szóstce", żeby być wśród tych zespołów, które mają szansę na awans. A biorąc pod uwagę długość rozgrywek i analizując ostatnie dwa sezony w pierwszej lidze i fazę barażową, widać wyraźnie, że absolutnie nie faworyci, nie ci, którzy dominują w rozgrywkach, bezpośrednio i łatwo awansują do Ekstraklasy. Także liczymy też na to, ale przede wszystkim patrzymy na siebie, staramy się podnosić swój poziom, a mamy nad czym pracować - zakończył trener Marek Zub.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?