Wtorek, 7 stycznia 2025 r.

Sześciu juniorów rozpocznie treningi z rezerwami Wisły

Sześciu zawodników, którzy jesienią występowali w zespole naszych juniorów starszych, przygotowania do rundy wiosennej bieżącego sezonu rozpocznie z wiślackimi rezerwami.

Są to: Alex Bugaj, Szymon Kawała, Maciej Pachel, Michał Prochwicz, Maksym Cymbaluk oraz Dawid Gap.

Dodajmy, że spośród wymienionych piłkarzy - Gap ma już za sobą jeden występ ligowy w III-ligowej drużynie Wisły II Kraków.


Źródło: Akademia Piłkarska Wisły Kraków

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~Emotion
Talent
A oni to umieją grać w piłkę bo tyle akademii jest w tym kraju, a dalej nie widzę technicznych magików na polskich boiskach. Wychodzi na to, że nie ta skala talentu co w ligach z TOP4 rodzi się w Polsce.

9            -9
~~~Obserwato r
Powodzenia
Niech się rozwijają

20            -2
~~~kibic 1968
kolejni juniorzy do pierwszej druzyny!....
.....a gdzie są Ci juniorzy co dołączyli do pierwszej drużyny przed tamtym zgrupowaniem?

14            -6
~~~Veni_Vidi
do Emotion
Już kilku trenerów z uznanych lig oglądając nasze młode talenty się dziwiło, że nie umiemy ich w Polsce "oszlifować". W tym cos chyba jest. Czy kiedykolwiek sprzedano młodego za kilkanaście milionów na zachód, do poważnej drużyny? Więc może to nie brak talentów piłkarskich, tylko trenerskich? Umiano kiedyś "oszlifować" choćby Gadochę, Pisza, Deynę. W Krakowie grali tacy magicy jak Wróbel, Obarzanowski, Kmiecik, Stachel (po zmianie nazwiska Hnatio) i kilku innych. No ale kiedyś był trener Grabka, Kurdziel, że o innych nie wspomnę. Teraz mamy "koszary", Akademie, internaty, ale wypuść takiego "wyhodowanego" na "ulicę", zginie marnie, albo się popłacze, bo klepisko a nie przycięta trawa na 5 mm.

14            -5
~~~Kroolik
Inne czasy
@veni, vidi Przypominanie tego co było 50+ lat temu nie ma żadnego sensu z tej prostej przyczyny, że futbol się niesamowicie rozwinął. Obejrzyj sobie jakieś mecze z lat 1970-80. Przecież tam tempo gry jest o połowę niższe. Intensywność, gra bez piłki, taktyka, to wszystko było na poziomie możliwym do wyszkolenia właściwie na podwórku. W 1957 roku legendarny Gerard Cieślik na mecz, w którym strzelił 2 gole ZSRS przyszedł po zmianie w kopalni. Regułą było, że piłkarze grali po całonocnym ochlejstwie. Tamte czasy promowały samorodne talenty, a na nie żadne akademie. Nie było po prostu profesjonalnych metod treningu, więc co się kto sam nauczył, to tyle umiał. Dziś takimi metodami trudno by było utrzymać się w IV lidze. Wszyscy którzy idą do większych lig podkreślają przede wszystkim zupełnie inna intensywność gry. Zresztą widzieliśmy co z nami zrobił Rapid, czy Cercle. Tempo biegania, gra z pierwszej piłki, strzały z 20 cm wolnego miejsca. A to wcale nie żaden europejski top - zaledwie średniacy.

13            -6
~~~Veni_Vidi
do Kroolik
Pełna zgoda, ale... Po pierwsze "technicznego" podciągniesz fizycznie bez problemu, nauczysz taktyki etc. A jak komuś brak techniki i charakteru wyniesionego z podwórka, to z niego nic nie będzie nigdy. Dlatego na Wyspach czy we Francji szukają ludzi coraz częściej na podwórkach i ulicy. A po drugie i nie wiem czy nie najważniejsze: skąd ma brać tzw. charakter syneczek przywożony i odwożony z treningu? Jak się grało na chłopa o głowę wyższego i 10 kg cięższego to trzeba było sobie z nim radzić intelektem i techniką. Przewracanie się i płacz, jaki widać teraz na boiskach, było co najmniej nie w modzie.

11            -4