Tak sie przyglądam tej wymianie zdań
jest ona bezprzedmiotowa, bo o tym, że odejdzie Imaz i zostanie
wytransferowany przy pierwszej sposobności jeśli ktoś wybóli na niego
400 tysięcy euro było wiadomo od roku. Zreszt od przynakmniej czerwca
mówi o tym sam zawodnik. Zdechlak z Poznania czeka przebierając
nogami, by go brac z karta na ręku za darmo. Kostal to zaś opcja last
minut i to takie sprzedawniae kota w worku i nadzieji na jakąś
karierę. Jeśli Wisłą dostanie za obu rzeczywiście 750 tysiecy euro do
ręki plus jakieś bonusy w przypadku tego drugiego zawodnika tonas to
nie osłabi a wręcz ułatwi wychodzenie z finansowej zapaści. 3 miliony
złotych to dla nas wraz z ewentualnym powodzeniem opcją emisji akcji
równa się spłacenie zadłużeni licencyjnego a to równa sie otrzymanie
licencji na grę w kolejnym roku. I to jest zadanie kluczowe. Gdyby
półroku wcześniej za tyle kasy odszedł np. Carlitos to nie było by az
takiej zapaści. Inna sprawa, że tamat zapaś może owocuje dobra zmiana
dla przyszłości Wisły. Wisłą by ułożyc ład korporacyjny i zapewnić
sobie grę w kolejnym sezonie musi miec dochody. Jeśli te brakujące na
ten moment 8 baniek z naddatkiem zostanie znalezionych (akcje,
transfery, wpływy od sponsorów, składki kibiców), to Wisła bedzie
mogła spokojnie grać o punkty w tym i następnym sezonie. I to jest
warunek kluczowy i tu nie ma co płakac, że będziemy słabsi. Cała liga
będzie słasza. Ale czy aby na pewno Wisął będzie tak słaba jak się
boją tu wpisujący komenty. Jeden do jeden to Błaszczykowski jest
zawodnikiem mocniejszym i kapletniejszym niz Imaz, co zreszta pokaże
się w grze Wisły wiosna. Co do Kostala, Arsenicia, Ondraszka,
Halilovica, to jeszcze rok do tyłu moze poza Arseniciem na tych
stronach nie napisze wyzywano tych zawodników, ale co najmniej po nich
jechano i mało kto doceniał ich jakośc i wkład. Naprawde proponuję
uspokoic głowy, bo owszem pod Stolarczykiem i w okresie kryzysu
Ondraszek błyszcza dwaj inni mieli przebłyski. Sprawa zas z Arseniciem
ułozyła się jak ułozyła i nie ma co tu wracac do tematu. Na ten moment
Wisąl ma wystarczający potencjał by sie w lidze obronic i nawet
powojowac o tę ósemke, i cos zagrac w tej ósemce. Czy nas stac na
puchary narazie nie i nawet jak wejdzie nowy inwestor to będziemy
potrzebowac rok czasu na zbudowanie zespołu, który się w do tych
pucharów dobije i w nich powalczy a nie wróci jak Zabrzanie czy wiele
innych ekip z podkulonym ogonem w sierpniu do gry w samej lidze. Wisły
nie stac w 2019 roku na puchary więc lepsiej skupic sie na
zaprowadzeniu ładu i porządku w szeregach i zbudowaniu zespołu, który
za rok może dawac wiele satysfakcji. Jak czytam te płacze bo ktoś
odchodzi to przyjdzie inny zawodnik, sa obiecujący młodzi zawodnicy na
zapleczu pierwszego zespołu muszą dostać szanse. Na rynku jest pełno
graczy teraz anonimowych, ktróych mozna zatrudnic a magia Wisły i
praca trenerów może z nich wykreowac gwiazdy. Trzy lata temu Carliotos
był nieznanym nikomu kopaczem z Hiszpani, cztery lata temu komu coś
mówiło nazwisko Ondraszek, Arsenic, Halilovic. Naprawdę nie zrozumiały
jest dla mnie ten lęk, że nie będzie kim grac, ze jakoś będzie
mniejsza lub większa. My may grac w naszej lidze, by sie w niej
utrzymac i powojowac naprawde nie trzeba wiele. Przy założeniu, że
Kostal i Imaz odejdą a Boguski będzie się zbierał jeszcze przez jakiś
miesiąc dwa to i tak Wisłe stac obecnie na wystawienie takiej
jedenastki: Lis - Palcić Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Basha,
Wojtkowiak, Plewka - Kolar, Błaszczykowski, Brożek. Na ławie:
Buchalik, Burliga (podpisze kontrakt), Drzazga, Bartosz, Grabowski,
Laskoś, Boguski. To wystarczająca jakość przy dobrym przygotowaniu by
w 17 meczach wywalczyć 17/20 punktów, co w poprzednim sezonie dało 8
miejsce w tabeli. A przeciez jest okienko transferowe, które w Polsce
tak naprawdę otwiera się 1 lutego. Wisła spokojnie w tym okienku
wzmocni się trzema /czterema piłkarzami i nie będa to zawodnicy słabsi
niż ci, ktrórzy są w kadrze pierwszego zespołu, co wraz z paroma
juniorami da całkiem ciekawy skład na walkę o ligowe punkty.
Ekonomicznie ten zespół będzie tańszy sportowo nie gorszy.
Proponowałbym nie labidzić tylko pozwolic ludziom spokojnie pracować.
By Wisła była mocna misi stanąć na organizacyjne i ekonomiczne nogi bo
to odwalina siły sportowej. Innej drogi nie ma, by ja zrealizowac
trzeba zyskac czas, potem pieniądze, inwestora i wprowadzic spokój i
ład w szeregach. Ta baza jest potrzebna by zrobić wymierny sukces.
25
-21
Post dodano: 18 stycznia 2019 r., o godzinie: 10:07.
Ocena postu: 4.
IP: 149.156.94.134