Pan Sławek odleciał! Ale to już chyba dawno?

W spotkaniu ligowym Wisły Kraków z Koroną Kielce najbardziej kontrowersyjną sytuacją była ta, gdy jeszcze przy wyniku 1-2 w polu karnym gospodarzy upadł, wyraźnie kopnięty przez Jakuba Żubrowskiego, Krzysztof Drzazga. Sędzia Daniel Stefański obejrzał całość na wideo i ku zdumieniu wszystkich - nie podyktował "jedenastki"! Mocno ciekawiło nas jak zostanie to przedstawione w "Lidze+ Ekstra" oraz co powie o tej sytuacji "ekspert sędziowski" stacji Canal+ Sport, osławiony pan Sławomir Stempniewski.
No i po tym co usłyszeliśmy nie pozostaje nam nic innego, jak powiedzieć, że znany ze swoich lotniczych pasji Stempniewski odleciał. I to nie tylko samolotem. Oczywiście nie jeden raz zdarzało się, że bronił on swoich sędziowskich ulubieńców, ale słusznie zauważył komentując jego ocenę, zaproszony również do studia "Ligi+ Extra" Marcin Baszczyński, który słysząc o tym o czym bredzi Stempniewski powiedział, że gdyby całość miała miejsce w środku boiska, arbiter nie tylko odgwizdałby faul, ale i pokazałby żółtą kartkę. Ale może zacznijmy od początku...
Przypomnijmy bowiem, że w walce o pozycję Drzazga wbiegł przed Żubrowskiego. Pomocnik Korony chcąc kopnąć futbolówkę wyraźnie i mocno trafił w nogę wiślaka. A jak ocenił to Stempniewski? Jeśli ktoś nie oglądał dziś "Ligi+ Extra" - nie uwierzy, bo "ekspert" stwierdził, że to... bardziej Drzazga sfaulował Żubrowskiego, niż Żubrowski Drzazgę!
- Sytuacja jest nietypowa i widzowie, a nie tylko oni, bo i sędziowie mają kłopot z oceną. Zawodnik jest kopnięty, ale obrońca nie ma świadomości, że ktoś za niego wyskoczy. Tylko, że brak świadomości zwykle nie usprawiedliwia. Czy jednak włożenie nogi w takiej sytuacji, gdy obrońca chce piłkę wykopać w pole i gdy nie ma szans grania piłki, czy powinno się to nagradzać? Uważam, że sędzia Stefański zrobił bardzo dobrze. Jeśli mówimy, że jest to faul, to bardziej fauluje napastnik niż obrońca. Dlatego, że nie ma szansy zagrania piłki - mówił w swojej dziwnej tyradzie Stempniewski. - Gdyby dopadł do piłki - ok, ale nie ma żadnej możliwości jej zagrania - dodał "ekspert".
Chyba na szczęście Stempniewski był w opozycji do reszty studia, bo nikt z jego wizją się nie zgodził. I na tym warto jakby zakończyć oglądanie i branie na poważnie tego "eksperta", a także zastanawianie się nad tym, z jakiego przepisu "international board" skorzysta za chwilę pan Sławek, bo dziś wydaje się, że uznając że był to... faul Drzazgi - odleciał poza granice układu słonecznego. Do ludzi z Canal+ Sport mamy zaś chyba tylko jedno zdanie. Chyba najwyższy czas zainwestować w prawdziwego eksperta, bo ten którego macie obecnie, chyba przejadł się witaminami z wiadra Kazimierza Węgrzyna...
Redakcja
Tagi:
- Felieton
- Sędziowie
- Daniel Stefański
- Sławomir Stempniewski
- Marcin Baszczyński
- Canal Plus Sport
- Krzysztof Drzazga
- Jakub Żubrowski
Zobacz także:
- « Wawelskie Smoki podtrzymały kapitalny wiślacki weekend
- « CLJ: Elana Toruń - Wisła Kraków 1-3
- « Fotogaleria z meczu: Wisła CANPACK - Ślęza
- « Krzysztof Drzazga: - Starałbym się do nikogo nie porównywać
- Canal+ Sport: Krzysztof Drzazga piłkarzem kolejki! Trzech wiślaków w jedenastce kolejki »
- Debiut Piotra Świątko w Hutniku »
- Trzy bramki, nota dziewięć i tytuł piłkarza meczu z Koroną dla Krzysztofa Drzazgi! »
- Jakub Błaszczykowski powołany do reprezentacji Polski! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Jarosław Królewski potwierdza rozmowy z Wojciechem Kwietniem
- « Alexis Trouillet nie zostanie piłkarzem Wisły Kraków
- « Poważna kontuzja Piotra Starzyńskiego
- « Zwycięstwo w próbie generalnej przed ligą
- « Alexis Trouillet na testach medycznych w Wiśle Kraków
- « Trener Mariusz Jop po zgrupowaniu w Turcji