Łukasz Burliga: - Gorzej nie da się grać

- Skompromitowaliśmy się dzisiaj. Nigdy w życiu, z tego co pamiętam, nie przegrałem 0-7, a już na poziomie seniorów to na pewno. Nie wiem co mogę więcej powiedzieć, może tyle, że trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować, bo to jest jedyna droga, żeby z tego wyjść. To co my dziś robiliśmy, to tego się nie da na gorąco komentować. Zagraliśmy jakąś żenadę, rozwaleni po boisku. Każdy stały fragment gry, to zagrożenie. Dużo strat, sam nie wiem - mówił załamany po klęsce w Warszawie, obrońca zespołu "Białej Gwiazdy", Łukasz Burliga.
- Mentalnie jesteśmy na samym dole, na samym dnie, a jedyny pozytyw jest taki, że już gorzej nie da się grać, bo nie wyobrażam sobie, żeby można było więcej przegrywać, niż 0-7. Wchodzimy w mecz i od razu dostajemy bramkę, no ale też nie jest to wytłumaczenie, bo można przegrywać i się podnieść. Próbowaliśmy biegać i grać, ale wyglądało to z naszej strony jak totalny chaos - dodał wiślak.
- W tej lidze wszystko jest możliwe, musimy usiąść, porozmawiać, potrenować i zdobyć jakieś punkty. Każdy musi zacząć od siebie i trzeba zapieprzać na całym boisku. To co było po meczu w szatni to nasze wewnętrzne sprawy, ale mogę tylko tyle powiedzieć, że wiele różnych momentów w życiu przeżyłem i na pewno się nie poddamy, mimo że było 0-7 i jest to kompromitacja. Była to żenada - zakończył Burliga.
OŚ, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Rafał Boguski: - Cały mecz wyglądał dramatycznie
- « Podsumowanie 13. kolejki PKO Ekstraklasy
- Paweł Brożek: - Zespół poleciał mentalnie w dół »
- Decyzje włodarzy klubu, dopiero gdy głowy ochłoną »